Był już pare razy poruszany ten temat ale od pewnego czasu chodzi mi na myśl takie coś:

http://moto.allegro.pl/lokalizator-gps-t...91742.html

Co o tym myślicie? Jeśli macie coś lepszego to chętnie się dowiem czegoś wiecej

najlepszej zabezpieczyc sprzedajac a jeszcez lepiej kupic AC

toś mi doradził

szymek też nad czymś takim ostatnio się zastanawiam ale nie tylko żeby zabezpieczyć moto, a raczej żeby dać moim domownikom podgląd gdzie ja się w tej chwili znajduję (takie względy bezpieczeństwa)

Tylko sprzedać... Wszystko inne będzie "nie do końca skuteczne"...

Te GPS'y to stek azjatyckich podróbek- są po prostu setki ,,producentów" które zalewają nasz rynek. Nie polecam na pewno kupowania na allegro. Lepiej w jakimś salonie w którym znajduje się ktoś, kto dokładnie opisze i pokaże działanie urządzenia- bo na prawdę potrafią się znacząco różnić (niby ten sam model).

dobra opcja jest wykupic sobie GPS w juventusie, chyba 50-60zl miesiecznie kosztuje ale masz podglad non stop i oni tez

Ja mysle ze lepiej miec takie cos niz nie miec nic ps, kanabis przywitaj sie w dziale swiezaki

Wystarczy telefon z internetem i GPS oraz google maps. Sprawdza się doskonale.

Jak ukradli mi busa to prześwietliłem ten temat i dowiedziałem się że każdy "szanujący się" złodziej ma zakłócacz GPSów, poza tym one same lubią gubić zasięg np. w kontenerze. Podobno są dobre urządzenia (kosztują 4 000 PLN) które wysyłają sygnał radiowy (nie znam się na tym, ale niby jest nie do zakłócenia)

To Ci ktorzy przyjechali krasc moja RN09 najwidoczniej byli tepi. Wpadli wlasnie przez nadajnik GPS ktory byl zamontowany w busie ktorego najpierw ukradli pare dzielnic dalej, i tak zlodzieje siedza juz dobre 4 czy 5 lat. Musze jeszcze na nich komornika naslac bo ostatnio odpis wyroku w koncu dostalem z Mlawy i zasadzili mi odszkodowanie za zniszczona tarcze hamulcowa ktora pogieli debile rozpieprzajac lomem Xene z wyjcem. Od tamtej pory motocykle mam jeszcze lepiej zabezpieczone i pod stalym monitoringiem (w tym Policji). Najwazniejsze to obcych do garazu nie sprowadzac a jak sprzedajecie swoje cacka to z dala od domu/garazu.

Ja mam nie daleko do Częstochowy to może podjadę do gościa i zobaczymy co powie o tym Gadżecie

Z myślą o moim "r-łanie" kupiłem lokalizator za ok 300zl.. Jeszcze nie założony ale generalnie działa dobrze wysyłając mi na telefon linka do google.maps z adresem i mapką gdzie znajduje się sprzęt. I oczywiście jak ktoś kto jest w temacie ma ukraść to będzie miał ze sobą zagłuszacz gps ale ukraść motor jest znacznie łatwiej niż samochód więc łatwiej trafić na gamonia co o zagłuszaczach nie ma pojęcia. 300zł to niewiele a jednak jakieś tam szanse na odnalezienie maszyny są.
Muszę pomyśleć jeszcze nad ładowaniem tego gadżetu.. stałe odpada bo przy dłuższym postoju wyładuje mi aku. więc pozostają dwie opcje czyli wyciąganie co parę dni i ładowanie w domu lub sprzężenie ładowania ze światłami co wydaje się chyba najlepszym rozwiązaniem.

Mozesz dac linka do tego lokalizatora ?

ja mam lepszy sposob mam porysowane owiewki i brak wypelnienia i jedna strona naprawde nie zaladnie wyglada bo jest cala do malowania to skutecznie odstrasza zainteresowanych

Do ładowania prosta sprawa, kup sobie ładowareczkie do aku motocyklowych np. Oxford, tam są do klem przykręcane takie okrągłe mocowania, przykręcasz to na stałe do aku pod klemy i robisz kosteczke gdzieś pod owiewką, podjeżdzasz do garażu, podpinasz kostke do ładowarki i z głowy. Aku się nie będzie ładować, a tylko podtrzymywać. Sam tak mam, polecam, zdrowo dla aku, i się nie wyładuje.

Wlaśnie Komandosik byłeś w tej Częstochowie?

MetalMike - Mam coś takiego http://allegro.pl/gps-tracker-lokalizato...03924.html tylko nie wiem skąd ta cena. Co do ładowniczki dobry pomysł.. muszę taką kupić i problem ładowania będzie rozwiązany. dzięki.

Taka elektroniczna ladowarka to dobry sposob na przedluzenie zycia akumulatora lub regeneracje o ile nie jest juz zasiarczony na maxa. Uzywam Optimate od 4lat i sobie chwale, zima nie musze nawet aku wyjmowac (garaz mam ogrzewany i tak). Podlaczasz ladowarke na zime i odlaczasz wiosna, wygoda. Samochodowe aku tez obluguje tyle ze mniejszy prad wydluza ladowanie ale za to robi to dokladniej. Polecam tez Oxforda.

Kosztuja wiecej niz inne ladowarki ale inwestycja jest na lata i warto.

http://moto.allegro.pl/mm-tecmate-ladowa...27730.html

(Sa juz nowsze wersje, ja mam taka).

Odnosnie alarmow Datatoola (najbardziej zaawansowane i drogie)- w UK montuje sie je w certyfikowanych punktach montazowych (znam 1 w Pl) ale w sumie zrobi to tez kazdy rozgarniety elektryk czy spec od alarmow jak ma schemat. Ciezko troche zdobyc instrukcje montazu bo nie ma jej w pudelku a wszystkie kable sa czarne i jest zakaz udostepniania ich ale da sie Fajna funkcja to masa ustawien, immo, mozliwy kluczyk w pilocie i doprogramowywanie nowych ale jak zgubisz ostatni pilot, to wtedy jest problem i alarm do wyrzucenia. Ale i tak sie oplaca miec alarm w moto

Pzdr