Ja swój biznes współprowadzę blisko 20 lat ... Od połowy technikum czy od 2-giej klasy latam z Ojcem po tych blokach .. Teraz bez żadnej reklamy, bez żadnych promocji i innych głupot na rynku MEGA konkurencji jesteś w naszej wsi dość sporym operatorem - byliśmy najwięksi ale jeden koleszka znający najlepiej techniki łapówkarskie dostał 3 MILIONY zł dotacji i robi sieć za darmo ( to są te plusy UE !!! Dostał na wioski gdzie robienie neta jest absolutnie nie opłacalne i nawet Orange tam nie dotarło a robi w środku miasta gdzie jest już 4 - 5 operatorów ) ... JA nie mam jak walczyć z takim skurwysyństwem jedynie moim podejściem do pracy firmy i klienta ( nie stać mnie na dawanie neta czy TV za darmo rok - ani ZUS ani US ani ZAIKS, STOART, Kinematografia Polska czy choćby Stacja benzynowa .. itd .. nie chcą współpracować za UŚMIECH ) .. NA SZCZĘŚCIE utrzymanie sieci to nie jest łapówkarstwo

.. i jakoś dajemy radę .. Ale do sedna !!
JA już dawno temu zauważyłem że jak nie mam czasu TO NIE BIORĘ ROBOTY !!!!
Terminarz mam na 2 tygodnie do przodu .. jeśli jest pełen to każdy kto przychodzi dostaje informację że podłączę go dopiero jak skończę to co mam .. niech zostawi telefon i zadzwonię jeżeli się coś zwolni wcześniej albo za tydzień jak będzie nowy tydzień "otwarty" i chce to robimy NIE CHCE .. spoko .. nie ma problemu ...
Wolę stracić 2 czy 3 klientów niż mieć jednego NIEZADOWOLONEGO bo umówiłem się a nie przyszedłem albo nie zrobiłem roboty tak jakbym robił u siebie w domu bo mi się spieszyło z racji 4 podłączeń od 16.00 .. i nie chciałem siedzieć do 21.00 w robocie .. Nie schowałem kabla w listwie czy nie zamocowałem modemu na ścianie jak mnie ktoś prosił ..
To są małe bzdety bo czasem robota jest dużo poważniejsza kiedy trzeba zrobić instalację od podstaw na 3 pokoje + net ... mieszkanie umeblowane i po remoncie ... itd.. itd .. ALE > z takich bzdetów składa się całość i kiedy jeden sąsiad mówi drugiemu >> zrobili zajebiście !!! Mam u nich wykupione usługi 15 lat i nie narzekam to sąsiad poczeka tydzień czy dwa żeby mieć dobrze zrobione i bez poprawek ..
Poprawki się zdarzają - owszem - ale wtedy NIE LICZĄ SIĘ PIENIĄDZE !!! Ktoś ma ruter Wi-Fi i ja wiem że on się wiesza ... kupuje NOWY daje mu na tydzień czy dwa żeby sobie po testował czy neta wywala .. Po tym czasie słyszę tylko przeprosiny i jeszcze nie wejdę dobrze a już 80 zeta ma chłop w ręce za ruter .. Często ZA DARMO rozbieram listwy, odsuwam meble, rozbieram progi itd .. wymieniam cały kabel z korytarza do pokoju gdzieś w chuj na końcu mieszkania >> BO WIEM ŻE JEST KABEL uszkodzony PRZEZ KLIENTA - skręcony, zagięty .. czy .. połamany .. ALE NAPRAWIAM QRWA i udowadniam ŻE JA MAM RACJĘ !!! I nie pozwalam NIKOMU pierdolić głupot że coś u mnie nie działa .. ALE RAZ KOLEJNY >> NIE LICZĄ SIĘ PIENIĄDZE w tym przypadku bo ja wiem że tu dopłacę ale za to przyjdzie 10 następnych !!!
Ja nie mam do czynienia ze 100 czy 200 osobami jak mam na głowie ponad 12.000 LUDZI !! Przy tylu klientach efekt domina to tsunami które może zabić mój wysiłek z 20 lat .. Trzeba patrzeć trzeźwo na ludzi i ich ułomności ... szczerość i uczciwość na pierwszym miejscu !!
Też kiedyś miałem mechanika samochodowego do którego chodziłem ze wszystkim jakieś 10 lat... NIGDY się nie targowałem, zostawiałem auto .. dzień dwa i gotowe i to poważne rzeczy jak dwumas, rozrządy, maglownice, turbina, półośki - robota nie za 30 zł bo kocki sobie sam zmieniam czy olej .. NIESTETY coraz częściej zawalał terminy .. kazał rano wstawić auto .. bo będzie robił .. ja przychodzę koło 14.00 a auto nie tknięte .. Rozebrane 30 innych a moje stoi .. ZROBIŁ MI TAK 3 RAZY i po 11 latach po prostu kazałem mu spierdalać !!!! Bo u mnie słowo ważniejsze od pieniędzy - powiedz mi przyjdź za tydzień o 8.00 rano to ci zrobię, to będę za tydzień a nie KURWA trzymać auto 6 dni jak na parkingu a ja nie mam jak pracować !!! .. TAKIE POSTĘPOWANIE - tzn. branie roboty na zasadzie byle klient WSTAWIŁ jest głupotą i debilizmem ... u podstaw którego leży tylko LECENIE NA KASĘ

.... NIC TO DOBREGO nie przyniesie nigdy !!!
I na koniec ... po tylu latach pracy z ludźmi było kilkanaście przypadków kiedy są kwestie mocno sporne .. Podłączam neta - mówię chłopu > Panie ten komputer to ZOMBIE trzeba wgrać system bo to chodzić nie będzie .... Chłop mówi OK, podpisuje umowę czasem chce Wi-Fi więc dostaje FV na ruter za 80 zeta ... w telefonie bangla ale komputer kuleje ... Po 2 miesiącach gość dzwoni że internet nie działa od dnia założenia albo jest wolny albo go nie ma wcale .. Wchodzę na telemetrię modemu widzę że net działa .. idę do gościa >> pokazuje że ma moim laptopie działa .. i przypominam mu że mówiłem o SYSTEMIE w KOMPUTERZE !!! Gość do mnie od razu że komputer jest prawie nowy bo ma niecałe 3 lata i żebym mu głupot nie opowiadał i od razu tekst że PŁACI A NIE MA do tego kupił ruter za 80 zł .. I ON CHCE NATYCHMIAST ZWROT KASY i za ruter i za abonament !!! Pokazuje jeszcze raz włączam jego komputer neta brak ( we właściwościach LAN same śmieci i ZERA zamiast poprawnego IP ) ... pokazuje mu że w telefonie mu działa !! Ale on do mnie że on nie korzysta bo to jest z T-Mobile ( oczywiście bzdura - bo ma połączenie z WI-FI ) .. podłączam mój komputer kablem zamiast jego i pokazuje że u mnie działa .. ALE NIE DOCIERA

.. więc >> oddaje kasę, rozwiązuję umowę bez kar, bez okresu wypowiedzenia .. uściskam grabę i wychodzę

... DA SIĘ TO ZAŁATWIĆ TAK ŻEBY mało rozgarnięty człowieczek był zadowolony .. bo co śmieszne 90% z nich wraca po tygodniu czy czasem miesiącu ... tym razem z nowym komputerem czy Windowsem świeżo wgranym i sprawnym

!!!