nawet nie zdążyłem się pochwalić w dziale Nasze Dzidy

w sobotę na przejażdżce przy 90 na godzinę po wyprzedzeniu auta zjechałem do prawej strony krawędzi jezdni bo był zakręt w lewo i nie chciałem trzymać się środka bo nic nie było widać czy jedzie coś z naprzeciwka, złożyłem się do zakrętu lekko dochamowując w zakręcie tylnym hamulcem i pech chciał że było tam dość dużo piasku i tylne koło złapało uślizg i motor spier..... mi z pod dupy poszedł bokiem i zatrzymał się w prawie 2 metrowym rowie, jestem WKUR..... !!!!!!!!!!! niestety obiecałem żonie że jak tylko raz się wysypię nie będę już jeździł (i to był mój błąd ) czasza i cały ogon do wymiany, za to jeden plus że silnik pali na dotyk niżej zdjęcia po rozebraniu moto













chłopaki co radzicie poskładać w całość i sprzedać czy w takim stanie lepiej sprzedać ??

poskładać i jezdzic dalej!!!

tragedii nie ma, da się złożyć tylko pytanie, najgorsze części do tego modelu to lampy, wloty (takie żeby nie były uszkodzone) i stelaż tył nie zawsze jest dostępny na allegro, znam z autopsji po swoim wypadku
jeśli miałbyś te rzeczy to spokojnie można zacząć składać
zbiornik jest uszkodzony jakoś czy wyszedł obronną ręką?
stelaż zegarów pewnie się rozpadł, a co z zegarami?
lampy się stłukły czy może odpadły ze stelażem i są całe albo np. mocowania popękały ale reszta nieruszona wtedy dorobić mocowania, można na szybko zrobić wycenę naprawy tylko musiałbyś zrobić konkretną listę co jest do wymiany

a inna sprawa ile byś chciał za to co zostało z niego, może Suchy bo coś tam majaczył mi że na tor chce zacząć latać, a lepiej kupić rozbity i na tor przygotować niż ulepa z allegro rozbierać

z tylnym heblem trzeba uważać. Koczis sie poplacze jak to zobaczy

(2013-07-10, 03:26 PM)malikowy napisał(a): tragedii nie ma, da się złożyć tylko pytanie, najgorsze części do tego modelu to lampy, wloty (takie żeby nie były uszkodzone) i stelaż tył nie zawsze jest dostępny na allegro, znam z autopsji po swoim wypadku
jeśli miałbyś te rzeczy to spokojnie można zacząć składać
zbiornik jest uszkodzony jakoś czy wyszedł obronną ręką?
stelaż zegarów pewnie się rozpadł, a co z zegarami?
lampy się stłukły czy może odpadły ze stelażem i są całe albo np. mocowania popękały ale reszta nieruszona wtedy dorobić mocowania, można na szybko zrobić wycenę naprawy tylko musiałbyś zrobić konkretną listę co jest do wymiany

a inna sprawa ile byś chciał za to co zostało z niego, może Suchy bo coś tam majaczył mi że na tor chce zacząć latać, a lepiej kupić rozbity i na tor przygotować niż ulepa z allegro rozbierać

wiem że tragedii nie ma, lampy mogę za dobrą kasę wyrwać jak nowe bo i tak miałem je kupywać razem z czaszą, stelaż na Ebayu widziałem za 120E, bak do pomalowania, stelaż zegarów się rozpadł, zegary całe, lampy w częściach są, właśnie nie wiem co robić, czy naprawić i sprzedać czy sprzedawać w takim stanie, nie wiem ile może być warta w takim stanie?? na Ebayu sam silnik kosztuje 2000ojro obiecałem żonie że jak się wysypię raz, to już nie będę jeździć.

---

(2013-07-10, 03:51 PM)ToR_GT napisał(a): z tylnym heblem trzeba uważać. Koczis sie poplacze jak to zobaczy

chyba tak

NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nic więcej nie napiszę.
Całe szczęście żeś Ty cały.

kupie bak
i inne graty

belin tak sprzedawał różne części to lepiej wyszedł niż myslał finansowo, tylko cierpliwości to wymaga bo pół roku rozchodziły się części

kurwa ale wtopa szkoda na prawdę szkoda jednak ważne żeś cały !!!!

Nie moge patrzec na takie widoki bo plakac sie chce!

Wiem co o tym (((.
A co ze stelażem tyl?
Znam osobe co poszukuje litra na tor

Dobrze ze Tobie nic nie jest. A deklatacja dla zony slaba troche :p

no RN12 na tor nie jest najlepszym rozwiązaniem niestety. Ale jak kto chce.

Jak żona zobaczy, jak snujesz się po domu, nie mogąc jeździć na moto to sama Ci go zreperuje. Ale jakby co, ja nie namawiam do niczego. Obietnica to obietnica - no chyba, że żona Cię z niej zwolni

Skompletuj części, składaj i jeździj.

nieciekawie to wygląda... współczuję serdecznie, po pewnie serce pęka jak widzisz swoją nunię w takim stanie...

dobrze, że Tobie udało się wyjść cało z gleby

co do sprzedaży, to różnie:
1. jak zrobisz, to i tak będą szukać co się działo itp. więc lepiej zrób sporo zdjęć zanim zaczniesz w niej grzebać...
tak czy inaczej lepiej nie ukrywać, że leżała... co też będzie skutkowało mniejszą ceną... co też nie koniecznie może przełożyć się na dobrą sprzedaż

2. jeśli sprzedaż tak, to nie musisz inwestować, a każdy widzi jak sprzęt wygląda
(tylko kto go weźmie i... np. sam zrobi po taniości, a potem sprzeda i... ehhhh)

3. może jednak lepiej zrobić dla siebie i jeździć dalej?
(lub... uwaga... zrobić tylko na tor? - być może to jest rozwiązanie z kategorii "wilk syty i owca cała"?)

pzdr!

Fak, co za pech. I obietnica, i ta sytuacja ze slizgiem. Współczuje i nie dawaj się. Pomyśl może miał byś kogoś kto Ci oświadczenie napisze.

Lipa na maxa, najgorszy sen. Wazne ze tobie nic nie jest, a moto składac i na tor tak jak pisał BeMisz

Chłopaki / dziewczyny wielkie dzięki za troskę o moje zdrowie jedynie strasznie mam poobijane plecy, ciężko wstać bądź usiąść. Niestety moto idzie pod młotek nie mam wyjścia - obietnica, ile można wołać za sprzęt w takim stanie, ogólnie brak tylko dolotu i wspornika owiewki, czachy z lampami i stelaża, stelaża ogona - resztę mam- sety wydechy licznik

Zrób zdjęcia tego co jeszcze zostało to będzie łatwiej o wycenę;/

No ślizg się zdaża nawet najlepszym.Moim skromnym zdaniem głaskaj żonkę i powolutku kupuj graty do sprzęta.Może w zimie uda Ci się go poskładać bo szkoda moto.Kasy i tak i tak wywalisz trochę,ale jak zrobisz to masz moto a jak sprzedaż to drobne się rozejdą i dupa.
(motocykliści dzielą się na tych co leżeli i na tych co będą leżeć)
POWODZENIA kolego.

Żal serce ściska no ale cóż. Gdzieś czytałem artykuł i zgadzam się z nim że NIE UŻYWAĆ TYLNEGO HAMULCA W TRASIE.