Takie ograniczenie jak Kawasaki pisze mam w quadzie zamontowane, moja śrubka jest wykręcona ale mogę wkręcić i do połowy manete zablokować.
W skuterach są cały czas montowane ograniczniki mocy i tu różnie, na komputerze, gaźniku, kolanku wydechu (wsadzana większa tuleja w środek ograniczająca ilość spalin przez co silnik się dusił sam.

Malikowy zgadzam się z tobą ale sam wiesz jakie są różnice konstrukcyjne w silniku quada a r1. W r1 nie są montowane silniki stworzone do jazdy 1,5-7 tys obr/min ( napewno nie raz przyspieszales z dolnej partii silnika na innym biegu niż 1 ) , nie mówię że silnik sie rozpadnie ale dostaje wtedy nieźle po dupie, mnie było by szkoda go katować. Dlatego fz maja przekonstruowane silniki - miedzy innymi inny cięższy i mocniejszy wał.
Nie słyszałem jeszcze o przypadku żeby komuś moto z pod tyłka uciekło. Raczej wypadki nowicjuszy są powodowane prędkością i brakiem pomyślunku co sie może wydarzyć na drodze.

Ps. Pewnie bratu quada blokujesz

Szczerze to nie pamiętam jakie to uczucie z wolnych przyspieszać oprócz 1 i 2 biegu, rzadko cisnę na wysokim biegu z niskimi obrotami, w trasie z Wawy do Sopotu nawet raz nie miałem 6 biegu włączonego może kilka razy 5 wrzuciłem, a tak na 4 leciałem. Staram się biegi dynamicznie dopasować do obrotów silnika żeby mieć tego buta

Nie wiem jak jest to rozwiązanie w FZ1 ale wiem, że jego silnik to niezły szatan z konkretnym depnięciem.
Silnik jest z R1 ale "Pięciozaworowy silnik został przystosowany do nowych zadań w ten sposób, że obniżono mu stopień sprężania z 12,4 do 11,5, zmieniono wałki rozrządu, dano inną charakterystykę zapłonu i wtrysku paliwa oraz zwiększono masy wirujące. W zakresie do 7500 obr/min te zabiegi dały taki sobie efekt. Dla porównania, wyraźnie łagodniejsza Honda CBF 1000, która dysponuje mocą 98 KM, w zakresie do 7500 obr/min jest wyraźnie lepsza" przez co efekt jest taki, że jest lekko bardziej elastyczny na niskich biegach.
Zresztą niech się Koczis wypowie, który miejsca w których ja jadę na 3 biegu on już na 6 pokonuje swoją rn09. Nie raz z nim rozmawiałem i dość często stara się zapinać wysokie biegi (pewnie przez to te niskie spalanie) ale też trzeba zwrócić uwagę że jest to rn09. W FZ1 jest silnik, który zaczyna żyć dopiero przy wysokich obrotach czyli zupełnie jak rn12/rn19.

Jest plusem u Sycika to, że rn01/04 mają nawet więcej Nm przy 8,5 tys. obrotów niż rn09 co prawda różnica jest malutka bo tylko 2Nm ale moc uzyskują bardzo podobną bo mniej więcej 150KM przy 10 tys..
Chociaż przyglądając się mocy KM i Nm w FZ1 prawie żywcem widzimy to co prezentuje nam rn01 czyli 150KM przy 11 tys i 106Nm przy 8 tys. Ja sądzę, że takie zdławienie w rn01 nie będzie stanowiło problemu dla tego silnika. Jest to gaźnikowiec jeszcze więc jeśli chce może jechać do odpowiedniego mechanika gaźnikowca i powiedzieć czego oczekuje. Ma być muł i tyle.

ps. nie jak tylko dotarłem silnik, wykręciłem opór ja tak jeżdżę i on ale samą śrubą mogę nie tyle zablokować przepustnice w 1/2 obrotu co np. zrobić 3/4 obrotu użytecznego, a resztę zablokować. Jak kręcę tak mam + tłumik przelot wali czasem większe gruszki niż R1.

Porównanie R1 z Fz1, wykres czerwony Fz1

(2013-01-11, 03:23 PM)kawasakizx9r napisał(a): Ok powiem tobie jak sie to robi bo wszystkim moim pania to zrobilem. Moc w r1 obzniza sie w bardzo prosty sposob:
1. zakaldasz srubke ktora ogranicza ruch mechanicznej przpsutnicy ( ja zazwyczaj ograniczam do polowy obrotu manetki)

LUB

2. zkaladasz aluminiowa balaszke zakrywajaca konfuzory w 2/3 i sparawa zalatwiona

Prosze bardzo i dziekuje za uwage

Kolego masz może zdjęcie gdzie i w którym miejscu założyć tą śrubkę?

nie to musisz sobie samemu zrobic. Chociaz odrobina wlasnej inwencji, nie jest to bardziej skomplikowane od budowy cepa...

Syciak a że tak spytam czemu nie kupiłeś słabszego moto?

... jak czytam takie tematy, to z miejscia sie wkurwiam. Nie po to sie kupuje R1 żeby ograniczać moc. Podoba Ci sie design er łana? Równie dobrze można kupić 6'stke i mniej sie bać mocy.

Przyznawać sie Ci którzy mieli R1 jako pierwsze moto ;>? Czy wgl. mieliście przyjemność z jazdy na początku?
Prawda jest jedna i każdemu znana (ale nie do każdego to dociera!!!) o wiele lepiej, szybciej, dokładniej ogarnie sie litra po wcześniejszej jeździe na chociażby 600cm!

dobra, każdy wie co o tym sądze.

Chłopak sobie wymarzył i spoko. Tylko pogratulować że mu się spełniło i życzyć rozsądku. Też bym pewnie nie kupił , chociaż kto wie, teraz jest wiecej możliwości ...

---

Malikowy a skąd będziesz wiedział ile obecnie mocy ma silnik?? Gaznikowiec mu tego nie powie raczej

---

Jeździłem trochę fazerem 1000 i nie zgodzę sie z tym ze trzeba go trzymać na wysokich.

Ja nie mówię żeby zrobił ograniczenie na konkretną ilość mocy bo wiadomo, że ciężko. Bardziej żeby zblokował jakoś przepustnice na gaźnikach, może zmienił dysze i według tego dostroił. Nie znam się aż tak na gaźnikach, bawiłem się kiedyś Simsonem i MZ to np. w MZ udało mi się tak zrobić żeby silnik zapierdalał w stosunku do tego co wcześniej miałem i to właśnie przez wymianę dyszy ale spalanie wzrosło..
A co do Fazera to nie mówię, że trzeba go trzymać tylko na wyższych obrotach, ożywa tak samo jak R1 na wyższych.

Napewno bo konstrukcja oparta na tym samym. Co do mz to i ja takie patenty robiłem więc tak jak mówiłem rada Koczisa wydaje mi sie dobrym rozwiązaniem. Tym bardziej ze kawa pisze ze to proste jak budowa cepa a kolega pyta jak sie kanapę ściąga ...

Syciak ,powiem tak ,gratuluje maszyny ,marzenia się spełniają i super ,Twoja sprawa co kupujesz i czym będziesz jeździł,choć by nawet sam Valentino napisał Ci wykład i tak zrobisz jak uważasz,szacun że potrafisz się przyznać że się obawiasz bo niejeden na tym forum do dziś wykorzystuje połowę możliwości R1, pewnie nawet i ja tylko robi z siebie Doctora jeśli chcesz poznać moje zdanie to uważam ,że nie koniecznie blokowanie to dobry pomysł,tak jak pisał Klecha,zakładamy że masz rozsądek w głowie i wiesz co robisz,pojeździ sobie spokojnie bez blokady,ucz się czuć motocykl ,bo ogarniesz R1 zblokowaną i i tak będziesz musiał się uczyć jazdy na niej od nowa,inne przyspieszenia,inna prędkość,sam zobaczysz choć jeśli miał bym radzić konkretnie i tak 600cm było by lepsze na początek szybciej byś się nauczył ale tak jak pisałem wyżej pozdrawiam i miłych wrażeń z R1

nie rozumiem po co kupować 1000 i blokować jego moc;/ jak można kupić coś mniejszego z mniejszą mocy i nie kombinować w jakieś blokowanie...nie czaje bo dla mnie to bez sensu

Najlepiej założyć jakieś chujstwo co by odcinało obroty w wybranym przez siebie zakresie, co nie oznacza ze dla mnie to jest wogóle bez sensu jakiekolwiek obniżanie mocy itp.

jak się ktoś boi mocy 1000 to się kupuje taki motocykl żeby sie pouczyć i nie kombinować w jakieś ucinanie mocy;/jak się nie czujesz na siłach to po co Kupować r1??przyszedł by czas na to jeszcze a to nie zabawka i chodzi o bezpieczeństwo Twoje a jak z wejścia boisz dupy że tak się wyraże to nic dobrego nie wyjdzie obym sie mylił.Ale takie motocykle nie wybaczają błedu...ja np kupiłem 600 na 1 poważny sprzet ale nie bałem sie czólem sie na silach i ogarniałem po małuAle życze Ci przyczepności i oby bez żadnych trudnych sytuacji bo to nie zabawka...