Yamaha R1 Forum PL

Pełna wersja: RN22 - 2012
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
(2019-02-13, 07:51 PM)simon68 napisał(a): [ -> ]... jak mały prąd rozruchowy ma aku to nagle spada na nim napięcie, komp rozpoznaje że ma za mało i robi restart....
rozrusznik kręci, bo idzie z przekaźnika, ale komp nie steruje wtryskami iskrą itd.....
Ja to rozumie Simuś, logiczne, ale skoro tak, no to nie rozumie tego, że ledwo obraca wałem, zegary gasną, a zapala Red_icon_cheesygrin 

Daj znać co Ci tam wyjdzie, bom ciekaw okrutnie Red_icon_cool
GDZIE ZAPALA ??? Przeca problem w tym ŻE NIE ZAPALA ...

Kręci parę obrotów po czym już zegary całkiem gasną i robią selftest ... a po chwili akku do zera wyprute ...
Akumulator musi tu być mega mocny a już w tej po lifcie to w ogóle jakiś reaktor atomowy :/ ..
W tą sobotę, po tygodniu przestoju, przy pierwszej próbie odpalenia moto strzeliło z tłumików, więc dalej nie kręciłem. Przy drugiej próbie zakręciło kilka razy i załapało, ale teraz noce są znacznie cieplejsze i rzadko temp. spada poniżej 3°C. Tak czy inaczej aku zapobiegawczo wymienione na nową Yuasę ttz10s. Wczoraj po nocnym przestoju odpaliło niemal od razu. Póki co problem rozwiązany.

Dzięki za wszelkie wskazówki.
[Obrazek: bikepics-2813956-984.jpg]

Pojeździłem sobie w łikend po alpach i stało się. Zaczął dzwonić kosz sprzęgłowy.  Czytałem inne wątki gdzie było maglowane, że nie ma co oddawać do regeneracji, czy kupować w ASO na europę. Co robić pany? Kupić w USA? Był jakiś wątek, w którym coś było o jakichś typach, co mają doświadczenia z wyścigów i bodajże wzmacniają oryginalne kosze. Ostatnie pytanie - ile w przybliżeniu wytrzyma od momentu ja zaczęło dzwonić?
(2019-04-23, 03:39 PM)zybex napisał(a): [ -> ]Pojeździłem sobie w łikend po alpach i stało się.
Jebane alpy.... Red_icon_wink  A tak poważnie ile km zrobiłeś? ile dni, tylko 2? i gdzie konkretnie byleś? O koszach nic nie wiem to się nie wypowiem ale kusi mnie jechać w alpy Red_icon_smile
Ostatnio miałem długa pogadankę z Damianem ( u niego ludzie to robią - raczej nie on Red_icon_wink ) ...
Temat długi i zawiły .. ale zarzekał się że teraz już robi zupełnie inaczej i że leży mu na sercu to co działo się tu na forum .. i kiedy już w zasadzie mnie przekonał i zacząłem przechodzić na ciemna stronę mocy no to usłyszałem coś co mnie znowu nieco zmartwiło czyli >>> "Zasadniczo nigdy nie miałem problemów z żadnymi robionymi u mnie koszami oprócz tych od R1" .. a niestety sam zebrałem po łbie od gościa od Suzuki DL1000 który wysłał kosz razem z moim od RN22 i po założeniu odsyłał bo wibrowało i waliło masakrycznie ... więc .. no cóż ..
Tak czy inaczej .. masz czas, kasę, żyłkę hazardzisty tudzież Janusza dusigrosza który ostatecznie być może wyda DWA razy tyle co nowy kosz .. możesz regenerować .. MOŻE TYM razem będzie na prawdę OK i wszyscy się ucieszą dobrą informacją że jest SUPER >> na prawdę wiele osób będzie ci wdzięcznych ..
A jeśli chcesz rozebrać, zmienić i zapomnieć .. to szarp z USA - wyjdzie cię około 1200 do 1500 zł .. na twoje zarobki czy to Francja czy Hiszpania czy cokolwiek innego to sorry ale to jak dla mnie 1,50 zł na batonik dietetyczny .. więc myślę że obędzie się bez płaczu Red_icon_wink ..
Dlategoż pytam. Ten od jankesów to to samo co na jewropę (w sensie też padnie po 20 tys. km)? A zarabiam tutej 1300€. Lepiej niż w PL dla człowieka bez szkoły i kwalifikacji, ale specjalnych kokosów też nie ma.
(2019-04-23, 05:11 PM)Ratm napisał(a): [ -> ]
(2019-04-23, 03:39 PM)zybex napisał(a): [ -> ]Pojeździłem sobie w łikend po alpach i stało się.
Jebane alpy.... Red_icon_wink  A tak poważnie ile km zrobiłeś? ile dni, tylko 2? i gdzie konkretnie byleś? O koszach nic nie wiem to się nie wypowiem ale kusi mnie jechać w alpy Red_icon_smile

3 dni. Każdego dnia tylko koło 500 km.

[Obrazek: 4d12d2a459ac2.jpg]

[Obrazek: bd4a5f4e57744.jpg]

Ostatniego dnia zaatakowałem ponownie trasę D94, między Nyons a Serres. Kapitalne winkle, niesamowite widoki, 0 milicji czającej się w krzakach,0 fotoradarów i znaki informujące, że ludzie przyjeżdżają się tu powyżywać.

[Obrazek: panneau-d-avertissement-pour-des-motos-57162781.jpg]    [Obrazek: panneau%20visibilit%C3%A9%20moto%20FR%20...00x253.jpg]

Ino mam niecałe 70 km do tej miejscowości Nyons, to mogę atakować co łikend. Gdyby tylko kosz się nie buntował...
poza tym że dzwoni to co ten kosz przeszkadza w jeździe?
Nie przeszkadza i dopiero co zaczęło dzwonić, więc nie jest aż tak bardzo wkurzające, ale słychać różnicę po wciśnięciu klamki. Zasadniczo to interesuje mnie ile km w przybliżeniu można by jeszcze zrobić zanim się rozpadnie.







Nie da się wrzucić do poprzedniego posta, więc leci tutaj:



Kilometrów można zrobić w opór.
Musiałbym poszukać umowy z Simonem na RN12 i zobaczyć ile tam było km, potem umowy z Nerwusem i też ile km. Kupując sprzęta od Simona sprzęgło już tak tłukło, że jak się odwinęło gaz poniżej 5k rpm to chciało wyrwać silnik z ramy, przejeździłem tak te kilka/naście tysięcy i jak się tłukło na początku tak się tłukło na koniec. W końcu wymieniłem na sprzęgło z FZ1 i sprzedałem niedługo potem Nerwusowi, więc w przybliżeniu można uznać, że na tłukącym się sprzęgle, jeśli nie pękł kosz sprzęgłowy, można zrobić jakieś miliun kilometrów
Ok. Dzięki za info.
Denerwował mnie grzechoczący kosz sprzęgłowy, więc kupiłem zamiennik od Hinsona i przy wymianie utknąłem przy próbie wyciągnięcia "outer basket".

[Obrazek: bikepics-2814985-full.jpg]

Nie mam pojęcia jak to wyciągnąć (manual sprytnie pomija tą kwestię). Help  Red_icon_sad
Po prostu wysunąć. On jest osadzony na tulejce. Wysuwaj kręcąc delikatnie na boki, musi zejść.
Okazuje się, że zabrakło mi woli walki i wystarczyło ustawić wał na "top dead center", bo blokował kosz  Red_icon_cheesygrin

Podziękowania dla Robot Wojtek R1.
Robot to mój Brat i wszystkim kuzynom jego należy się ukłon ,  ma szyję chop nie  !!!!!
Ile dałes za nowy kosz???
(2019-06-21, 04:34 AM)yamaharn2222 napisał(a): [ -> ]Ile dałes za nowy kosz???

380 € z cłem. Znalezione na amerykańskim amazonie, bo z witryny Hinsona nic nie da się zamówić na europę (a jest możliwość zamówienia do tak potężnych ekonomicznie krajów jak Uganda, Syria, Północna Korea, Afganistan, etc.).



Romuald - męczyłem wczoraj Robota coś koło jedenastej w nocy. Mógł olać a sam zajrzał do manuala i wykoncypował, że wał blokuje kosz. Bardzo wporządku człowiek.
..Tak na prawdę Kuba @zybex wszystko zrobiłeś sam , mnie tam nawet nie było hehe , ale dzięki za miłe słowa ==> Romuś Ty to we mnie wierzysz ! , dzięki Wam.. jestem tu z wami i staram się pomagać jak tylko umiem(człowiek uczy się całe życie), nie jedno w swojej "karierze" robiłem i wiem że nie każdy wiedzą lubi się dzielić - Ale trzeba to robić i sobie pomagać , zresztą tak mnie uczyli i mówili że szacunek drugiego człowieka jest bezcenny... ja na pewno dołożę swoje "trzy grosze" aby te nasze forum było lepsze i zaglądało tu więcej osób - nie tylko z chęci naprawy czegoś.., ale też z klimatu jaki tu panuje i miłości do Tych trzech kamertonów !
Cały czas.. poznaje Tu wspaniałych ludzi i jestem z tego dumny !

....dobra starczy tego miodu hehe ...wiem kto następny stawia flaszkę.. Do usłyszenia Panowie i Panie hehehe

Ps.Na dniach zrobię taki mały poradnik odnośnie odpalania rn22 i każdy kto będzie się chodź trochę czuł się na siłach, to zrobi to sobie sam

Kuba super pomysł z tym koszem !

Wysłane z mojego S8 przy użyciu Tapatalka
(2019-06-21, 04:34 AM)yamaharn2222 napisał(a): [ -> ]Ile dałes za nowy kosz???

Pierdolłem się w obliczeniach. Zapłaciłem 278 € znajomemu, który mi to znalazł i kupił na swoje konto.

[Obrazek: 883987a38957c.jpg]




Pany jakie dać sprężyny (te z tyłu kosza), bo to one grzechoczą i wkurwiają ucho. Patrzyłem na stronie EBC i jest tam tego od groma (od CSK001, do CSK911) i nie wiem które wybrać.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9