chciałem połączyć 2 posty zybexa ktore napisał po sobie ale niechcacy kliknalem nietrwale usun posty. tylko teraz kurwa nie wiem jak to odkrecic. Kuba help
Moto odebrane w piątek wieczorem i jak już zostało na forum ustalone na ortografii nie da się zarobić, więc za naprawę i przegląd zapłaciłem 1000 €. Wczoraj szybki wypad w alpy. Poniżej rezultaty.
No Polonista szacun podoba mi się tam gdzie latałeś .... Piękność Bracie przedstawiacie ... ładuj foty z następnych tras
I uważaj.... po ciemnicy jak rowerem śmigasz
Mam problem panowie. Moto nie chce odpalać i z tego co poszperałem na forum, to może być problem z rozrusznikiem lub pompą paliwa. Wrzucam wideo poglądowe:
Akumulator jest OK bo kręci jak szalona .. to samo rozrusznik .. mało która tak szybko i ochoczo kręci .. Na drugim filmie już po prostu zajebałeś akumulator - żaden nie wytrzyma takiego kręcenia .. rozrusznik do tego też dostał sporo po dupie ...
Tak czy inaczej nie jest to ani jedno ani drugie ..
Układ paliwowy.. bo zawory to jeśli są za ciasne to po rozgrzaniu już zapala normalnie a tutaj dokładnie tak samo jest na ciepłym silniku .. świece tez raczej nie bo jak zapali to już ładnie pracuje ..
Kwestia czy po odpaleniu w sensie w trakcie jazdy - jak odwiniesz manete to niema dławienia .. wtedy pompa paliwa będzie pierwszym podejrzanym, potem świece/fajki ...
Dokładnie tak, jak Simon pisze!!!
Posłuchaj pompy ... ciśnie powietrze, a nie paliwo. Włącz/wyłącz zapłon kluczykiem, niech pompa dobije paliwo kilka razy i moto ożyje.
Prawdopodobnie któryś uszczelniacz na szybkozłączce przewodu paliwowego puszcza powietrze, albo zapowietrza się przez któryś wtryskiwacz => paliwo z przewodów ścieka do cylindra, stąd te wybuchy ... a powietrze wędruje do góry, do pompy no i masz ....
Też tak czasem mam jak postoi z dwa tygodnie.
(2019-01-17, 01:51 PM)szymek napisał(a): [ -> ](...)
a dlaczego na filmikach mówisz po francusku?
Ok. Nie wiem czy ironia więc - bo, jak napisałem, jestem w delegacji i zostawiłem moto znajomemu (rosjanin BTW) żeby polatał raz na jakiś czas i to on nagrywał.
Dzięki za rady panowie. Jak tylko dorwę moto w łapska, to posprawdzam to o czym wspomnieliście.
Udało mi się wyhaczyć wolny łikend, więc zaatakowałem garaż, co by odpalić szlifierkę. Aku było rozładowane, zatem moto było odpalane na pych. Zrobiłem tak jak simon i shogun wspomnieli i 5x kluczykiem kręciłem, żeby dopchało wincyj paliwa (swoją drogą, to teraz pompa pracuje jednostajnie, nie słychać dziwnego dźwięku, który był wcześniej). Erłan odpalił szybko, poczekałem aż temp. dobiła 70°C, zgasiłem i spróbowałem odpalić maszynę po pierwszym przekręceniu kluczyka. Udało się, więc jak moto jest rozgrzanie to nie robi większych problemów z odpalaniem.
Poganiałem później ze 3h z małymi przerwami, bo pogoda dopisywała. Później zadzwonił znajomy Węgier i sialiśmy terror wśród okolicznych mieszkańców, tym bardziej, że jego stukat jest na przelocie (film poglądowy). Kiedy wracałem do garażu kumpel pojechał do siebie, ale nie dojechał. Jakiś kilometr dalej od momentu jak się rozdzieliliśmy wyrżnął w ciapatego skręcającego w lewo bez kierunkowskazu (przynajmniej taką wersję mi podał przez telefon). Zaszczyt pchania jego ducati do garażu przypadł mnie. Poniżej skutki stłuczki.
Dźwięk jest the best ... sie mi podoba ... bardzo podoba
Jak jadę RC8, który jest cichszy od tego Ducata, no to auta sie rozchodzą na boki jak morze przed Mojżeszem, więc wierzyć mi się nie chce, że przy takim łomocie jakiś puszkarz zdecydowała się zajechać mu drogę
Sądzę, że:
#albo szofer był jakiś super głuchy,
#albo zrobił to specjalnie,
#albo kolega ściemnia
Innej opcji nie widzę.
Tak, czy inaczej szkoda sprzęta
Ale nic, stało się, przywieź go do Polski, a za 2-3 dni będzie ... funkiel nówka nie śmigana ... i bezwypadkowy
(2019-01-20, 10:13 AM)shogun_zag napisał(a): [ -> ]Dźwięk jest the best ... sie mi podoba ... bardzo podoba
Jak jadę RC8, który jest cichszy od tego Ducata, no to auta sie rozchodzą na boki jak morze przed Mojżeszem, więc wierzyć mi się nie chce, że przy takim łomocie jakiś puszkarz zdecydowała się zajechać mu drogę
Sądzę, że:
#albo szofer był jakiś super głuchy,
#albo zrobił to specjalnie,
#albo kolega ściemnia
Innej opcji nie widzę.
Tak, czy inaczej szkoda sprzęta
Ale nic, stało się, przywieź go do Polski, a za 2-3 dni będzie ... funkiel nówka nie śmigana ... i bezwypadkowy
Piotruś przeca chop pisze że "ciapaty"... chyba nie miałeś okazji prowadzić pomiędzy nimi.....