Yamaha R1 Forum PL

Pełna wersja: RN22 - 2012
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Czujnik położenoa wału Red_icon_wink bym obstawiał Red_icon_wink
Jprdl, zaczyna się... Elektryk ze mnie jeszcze gorszy niż kierowca, więc będzie ciekawie.
Zobacz czujnik położenia motocykla. Może się złamało mocowanie i blokuje możliwość odpalenia.
Chłopie ..przecież tam środkiem jakieś gówno było rozlane ... nie widziałeś śladu przed zakrętem ?

Wysłane z mojego S8 przy użyciu Tapatalka
Aż mnie zmroziło jak to zobaczyłem .. I nie dlatego że mi gleby straszne .. tylko dlatego że te jebane RN22 mają właśnie taką jebaną chorobę szalonych krów ... 5 razy mnie coś takiego spotkało .. 2 razy sie wybroniłem, dwa razy leżałem ( lekko ) .. i ostatni teraz ten piąty wyglądał dokładnie IDENTYCZNIE .. bo na do hamowaniu w lewo blipper odjebał gaz do samego końca w okolicy 10.000 obr. na drugim biegu i motocykl wystrzelił spode mnie dokładnie identycznie .. niemal jak mój ostatni upadek .. masakra ..

Niestety ten silnik ( motocykl ) tak ma .. w normalnym motocyklu jak odkręcisz gaz na w miarę wolnych obrotach  to chwile zabuczy zanim wyrwie i masz czas na reakcję .. w tym sqrwielu zawibruje i jak jebnie do przodu to głowa mała .. to jest to o czym pisaliśmy z Gizem tłumacząc ludziom nie jeżdżącym nigdy na BB że ten silnik to czyste pojebanie z popierdoleniem zaprawione idiotyzmem .. Red_icon_sad

BARDZO współczuję ... swoją drogą że tam faktycznie było rozlane ale tak na prawdę zblokwałeś koło przednie wystraszony jak szybko kumpel zhamował i wtedy uciekło koło, poderwało ci ręce i dodałeś lekko gazu ... a że to BB no to reszta jest już na filmie Red_icon_sad ...

Żeby się przed tym obronić trzeba
1. Zlikwidować luz na rollgazie - wtedy MANETKA chodzi CIĘŻKO i trzeba użyć siły żeby ją odkręcić
2. Dźwignię hamulca OBNIŻYĆ tak bardzo jak tylko sie da .. żeby sięgając po nią KONIECZNIE nadgarstek niemal ZAWIJAŁ manetkę w stronę zamkniecia .. wtedy nawet jak szarpnie przy uślizgu ( miałem tak na hamowaniu za 3cią hopką na Słowacji jak przegiąłem z optymizmem na wyprzedzaniu ) to nie odkręcisz gazu na tyle że będzie jebudu Red_icon_sad  ..

Co do reanimacji - jak masz blisko do Czewy to wal jak w dym ... zajmę się i będzie jak z salonu Red_icon_wink ..
(2018-08-12, 06:58 PM)Robot napisał(a): [ -> ]Chłopie ..przecież tam środkiem jakieś gówno było rozlane ... nie widziałeś śladu przed zakrętem ?

Wiem. Z pół godziny wcześniej jechałem tamtędy R6 koleżki, którego widać na filmiku (się zamieniamy czasem na motongi). Jechałem obok tego szlamu, ale najwyraźniej niewystarczająco.




(2018-08-12, 08:10 PM)A.S. napisał(a): [ -> ]Co do reanimacji - jak masz blisko do Czewy to wal jak w dym ... zajmę się i będzie jak z salonu Red_icon_wink ..

Aktualnie jestem na południu francji, więc odpada Red_icon_tongue



Dzięki pany za odpowiedzi. Będę działał.
A taka ładna była, amerykańska....

Tak serio to współczuje gleby. Ważne, że Tobie nic nie jest!

To teraz jest nas dwóch....
sądząc po fotkach straty masz większe niż ja w motungu.... Ale ja się połamałem, a Ty nie.
Równowaga musi być zachowana.

Nie ma co, wkurw przejdzie i trzeba brać się za reanimację.
Haha. Dobre Red_icon_cheesygrin

Padłem na lewą stronę. Boli mnie bark, plecy na wysokości łopatki, palec serdeczny, kark (oesu jak ciężko się położyć żeby szyja i plecy nie napierdalały...) i lewy cyc jak głęboko oddycham. Całe szczęście żadnych złamań.

Czwarta gleba w mojej karierze. Póki co najgorsza.
Kurcze ale szkoda...
dziwnie wygląda ta przypadłość Rn22
Moja 1 gleba wyglądała niemal identycznie, tylko moto poleciało na prawo, ale winą akurat był brak doswiadczenia.
szkoda moto ale to ewidentnie wina kierowcy.
RN22 to dzikus z dołu i jak byś pojeździł dużej to byś wiedział że gazu się dodaje tyle na ile pozwala przyczepność i STOPNIOWO. Inne moto by zdusiło a ten dzikus ile odkręcisz gazu to tyle przekręci kołem Red_icon_cheesygrin
Tak samo się dzieje jak dodajesz gazu / wyprzedzasz i najedziesz na śliskie białe pasy, czasami potrafią w ułamek sekundy obroty skoczyć do odciny.

W sumie teraz jeszcze raz oglądnąłem i u Ciebie też się chyba zaczęło na białym pasie od przejścia i to jeszcze w jakimś syfie/oleju.

Ale przynajmniej poznałeś piękno RN22 Red_icon_cheesygrin Dzikość na każdym kroku Red_icon_cheesygrin

PS. Jak byś miał fabryczny wydech to by była trochę łagodniejsza i by się może tak źle nie skończyło.
Dzisiaj grzebałem przy motongu i korzystając z powyższych rad (oraz dodatkowego riserczu na forum) zacząłem od killswitcha, czujnika położenia wału i czujnika położenia motocykla. Przy okazji wyczyściłem z grubsza filtr powietrza, bo był zajebany jakimś szlamem (wyglądało na błoto pomieszane z jakimiś drobinami - ki diabeł?).

Yama nie odpaliła, ale zacząłem się głowić po co mi mruga rezerwa (na filmiku nie widać, ale parę minut przed glebą kontrolka wołała o papu), gdzie zawsze wcześniej świeciła non stop. Spytałem wujka google o co się rozchodzi i wyniki wskazywały na pompę paliwa. Zakołysałem erłanem i w baku było słychać jakieś stukanie. Po rozebraniu okazało się, że trzeba było złożyć pompę, bo rozpadła się na 3 części. Całe szczęście wystarczyło podłączyć kable i "wpiąć" plastiki na miejsce. Po złożeniu moto odpaliło niemal od razu. Nawet dojechałem do garażu (ok. 4,5 km).

Przemyłem też maszynę i nie wygląda już tak tragicznie (z daleka). Do wymiany oba clip-ony, oba podnóżki kierowcy i prawy pasażera, rolki wahacza, prawy tłumik, zadupek, prawa owiewka, prawy dolot airboxu i czacha (pójdzie po kieszeni...). Najpierw oczywiście trzeba będzie sprawdzić geometrię.

Najgorzej, że oberwała rama (zaznaczone na czerwono):
[Obrazek: b8511a1f1f31e.jpg]
Pękła, czy zarysowana?
Zybex ... szacunek dla Ciebie za "pochwalenie" się szlifem, bo mało kto z tego forum o takich akcjach pisze, tylko udaje Greka ... patrzy w niebo i podgwizduje  :@
Jasne, że szkoda, ale nic już nie zrobisz, czasu nie cofniesz, mleko rozlane i trzeba się z tym pogodzić i zaakceptować koszty.
Ważne, że Tobie nic się nie stało i nie trzeba Cię łatać na trytytki, gipsować i w szpitalu odwiedzać  :D
Popracujesz nad maszynką i znowu będzie jak lalunia, czego Ci życzę z całego serca, bo ... siwe jest piękne  :cool:
Podejrzewam, że z urwaną rolką też nie pójdzie tak łatwo. Ja kupiłem r1 już z urwaną i za cholere nie mogę tego rozwiercić :/
(2018-08-15, 08:56 PM)Koczis napisał(a): [ -> ]Pękła, czy zarysowana?
Całe szczęście tylko rysa. 



(2018-08-15, 09:20 PM)shogun_zag napisał(a): [ -> ]Zybex ... szacunek dla Ciebie za "pochwalenie" się szlifem, bo mało kto z tego forum o takich akcjach pisze, tylko udaje Greka ... patrzy w niebo i podgwizduje  Red_icon_mad 
Jasne, że szkoda, ale nic już nie zrobisz, czasu nie cofniesz, mleko rozlane i trzeba się z tym pogodzić i zaakceptować koszty.
Ważne, że Tobie nic się nie stało i nie trzeba Cię łatać na trytytki, gipsować i w szpitalu odwiedzać  Red_icon_cheesygrin 
Popracujesz nad maszynką i znowu będzie jak lalunia, czego Ci życzę z całego serca, bo ... siwe jest piękne  Red_icon_cool
Wychodzę z założenia, że taką wiedzą warto się dzielić, bo może ktoś wyciągnie wnioski z moich błędów i mu to oszczędzi kłopotów.
Już jestem po stadium "rozpaczy" i planuję najważniejsze zakupy i powolne doprowadzanie sprzętu do stanu wyjściowego.
Też się cieszę, że się nie połamałem, bo jedno pęknięcie kości śródstopia, sprzed jakichś 7 lat, do dzisiaj się czasem odzywa. Niestety wciąż baniak po tej glebie pobolewa i nieszczęsny bark.



(2018-08-16, 09:33 AM)kilofazy napisał(a): [ -> ]Podejrzewam, że z urwaną rolką też nie pójdzie tak łatwo. Ja kupiłem r1 już z urwaną i za cholere nie mogę tego rozwiercić :/
To idę kupić dłuto Red_icon_wink
A mnie ciekawi jak ty dojechałeś te 4,5 km z taką prawą kierownicą Red_icon_wink ...
Sety, kierownice, nawet zadupek to pikuś .. reszta tania nie będzie ...
Co do rolki na wahaczu >> dobry wahacz w stanie idealnym to 300 - 350 zł .. ten sprzedaż za 200 ... deko roboty jest ale łatwiej chyba wymienić niż rozwiercać itd ....
(2018-08-15, 09:20 PM)shogun_zag napisał(a): [ -> ]Zybex ... szacunek dla Ciebie za "pochwalenie" się szlifem, bo mało kto z tego forum o takich akcjach pisze, tylko udaje Greka ... patrzy w niebo i podgwizduje  Red_icon_mad


I takich ludzi, co udają, to ja nie rozumiem. Bo i po chuj? Mamę oszukasz, tatę oszukasz, ale życia nie oszukasz Red_icon_tongue

Gleba, że tak powiem, rzecz normalna i zdarza się. Czasami braknie skilla, czasami osoba trzecia pomoże, ale to nic dziwnego. A udawanie, że się nic nie stało, składanie na sztukę i potem sprzedawanie na AlleDrogo jako funfel nówka, niemiec płakał jak sprzedawał, jest....  Red_icon_kill  co najmniej nieuczciwe. 

Sam ostatnio wyglebiłem i nie mam zamiaru udawać, że nie Red_icon_cheesygrin

Ja wychodzę z założenia, że karma wraca Red_icon_cheesygrin więc trzeba być uczciwym Red_icon_tongue
To że zaryłeś baniakiem w ziemie to nie jest śmieszne  Red_icon_no  Red_icon_LOL Red_icon_mad3 Red_icon_no  Red_icon_LOL  Red_icon_surprised Red_icon_surprised absolutnie.. ja się nie śmieje Red_icon_cheesygrin

Fajny masz awatar  Red_icon_cheesygrin Panie zybex   Red_icon_cheesygrin podoba mi się ta r1. Pocarapana ale ładna.
Jakieś fatum ciąży nad Tobą.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9