2018-08-12, 06:04 PM
2018-08-12, 06:25 PM
Jprdl, zaczyna się... Elektryk ze mnie jeszcze gorszy niż kierowca, więc będzie ciekawie.
2018-08-12, 06:56 PM
Zobacz czujnik położenia motocykla. Może się złamało mocowanie i blokuje możliwość odpalenia.
2018-08-12, 06:58 PM
Chłopie ..przecież tam środkiem jakieś gówno było rozlane ... nie widziałeś śladu przed zakrętem ?
Wysłane z mojego S8 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego S8 przy użyciu Tapatalka
2018-08-12, 08:10 PM
Aż mnie zmroziło jak to zobaczyłem .. I nie dlatego że mi gleby straszne .. tylko dlatego że te jebane RN22 mają właśnie taką jebaną chorobę szalonych krów ... 5 razy mnie coś takiego spotkało .. 2 razy sie wybroniłem, dwa razy leżałem ( lekko ) .. i ostatni teraz ten piąty wyglądał dokładnie IDENTYCZNIE .. bo na do hamowaniu w lewo blipper odjebał gaz do samego końca w okolicy 10.000 obr. na drugim biegu i motocykl wystrzelił spode mnie dokładnie identycznie .. niemal jak mój ostatni upadek .. masakra ..
Niestety ten silnik ( motocykl ) tak ma .. w normalnym motocyklu jak odkręcisz gaz na w miarę wolnych obrotach to chwile zabuczy zanim wyrwie i masz czas na reakcję .. w tym sqrwielu zawibruje i jak jebnie do przodu to głowa mała .. to jest to o czym pisaliśmy z Gizem tłumacząc ludziom nie jeżdżącym nigdy na BB że ten silnik to czyste pojebanie z popierdoleniem zaprawione idiotyzmem ..
BARDZO współczuję ... swoją drogą że tam faktycznie było rozlane ale tak na prawdę zblokwałeś koło przednie wystraszony jak szybko kumpel zhamował i wtedy uciekło koło, poderwało ci ręce i dodałeś lekko gazu ... a że to BB no to reszta jest już na filmie ...
Żeby się przed tym obronić trzeba
1. Zlikwidować luz na rollgazie - wtedy MANETKA chodzi CIĘŻKO i trzeba użyć siły żeby ją odkręcić
2. Dźwignię hamulca OBNIŻYĆ tak bardzo jak tylko sie da .. żeby sięgając po nią KONIECZNIE nadgarstek niemal ZAWIJAŁ manetkę w stronę zamkniecia .. wtedy nawet jak szarpnie przy uślizgu ( miałem tak na hamowaniu za 3cią hopką na Słowacji jak przegiąłem z optymizmem na wyprzedzaniu ) to nie odkręcisz gazu na tyle że będzie jebudu ..
Co do reanimacji - jak masz blisko do Czewy to wal jak w dym ... zajmę się i będzie jak z salonu ..
Niestety ten silnik ( motocykl ) tak ma .. w normalnym motocyklu jak odkręcisz gaz na w miarę wolnych obrotach to chwile zabuczy zanim wyrwie i masz czas na reakcję .. w tym sqrwielu zawibruje i jak jebnie do przodu to głowa mała .. to jest to o czym pisaliśmy z Gizem tłumacząc ludziom nie jeżdżącym nigdy na BB że ten silnik to czyste pojebanie z popierdoleniem zaprawione idiotyzmem ..
BARDZO współczuję ... swoją drogą że tam faktycznie było rozlane ale tak na prawdę zblokwałeś koło przednie wystraszony jak szybko kumpel zhamował i wtedy uciekło koło, poderwało ci ręce i dodałeś lekko gazu ... a że to BB no to reszta jest już na filmie ...
Żeby się przed tym obronić trzeba
1. Zlikwidować luz na rollgazie - wtedy MANETKA chodzi CIĘŻKO i trzeba użyć siły żeby ją odkręcić
2. Dźwignię hamulca OBNIŻYĆ tak bardzo jak tylko sie da .. żeby sięgając po nią KONIECZNIE nadgarstek niemal ZAWIJAŁ manetkę w stronę zamkniecia .. wtedy nawet jak szarpnie przy uślizgu ( miałem tak na hamowaniu za 3cią hopką na Słowacji jak przegiąłem z optymizmem na wyprzedzaniu ) to nie odkręcisz gazu na tyle że będzie jebudu ..
Co do reanimacji - jak masz blisko do Czewy to wal jak w dym ... zajmę się i będzie jak z salonu ..
2018-08-12, 08:37 PM
(2018-08-12, 06:58 PM)Robot napisał(a): [ -> ]Chłopie ..przecież tam środkiem jakieś gówno było rozlane ... nie widziałeś śladu przed zakrętem ?
Wiem. Z pół godziny wcześniej jechałem tamtędy R6 koleżki, którego widać na filmiku (się zamieniamy czasem na motongi). Jechałem obok tego szlamu, ale najwyraźniej niewystarczająco.
(2018-08-12, 08:10 PM)A.S. napisał(a): [ -> ]Co do reanimacji - jak masz blisko do Czewy to wal jak w dym ... zajmę się i będzie jak z salonu ..
Aktualnie jestem na południu francji, więc odpada
Dzięki pany za odpowiedzi. Będę działał.
2018-08-12, 09:05 PM
A taka ładna była, amerykańska....
Tak serio to współczuje gleby. Ważne, że Tobie nic nie jest!
To teraz jest nas dwóch....
sądząc po fotkach straty masz większe niż ja w motungu.... Ale ja się połamałem, a Ty nie.
Równowaga musi być zachowana.
Nie ma co, wkurw przejdzie i trzeba brać się za reanimację.
Tak serio to współczuje gleby. Ważne, że Tobie nic nie jest!
To teraz jest nas dwóch....
sądząc po fotkach straty masz większe niż ja w motungu.... Ale ja się połamałem, a Ty nie.
Równowaga musi być zachowana.
Nie ma co, wkurw przejdzie i trzeba brać się za reanimację.
2018-08-13, 06:52 AM
Haha. Dobre
Padłem na lewą stronę. Boli mnie bark, plecy na wysokości łopatki, palec serdeczny, kark (oesu jak ciężko się położyć żeby szyja i plecy nie napierdalały...) i lewy cyc jak głęboko oddycham. Całe szczęście żadnych złamań.
Czwarta gleba w mojej karierze. Póki co najgorsza.
Padłem na lewą stronę. Boli mnie bark, plecy na wysokości łopatki, palec serdeczny, kark (oesu jak ciężko się położyć żeby szyja i plecy nie napierdalały...) i lewy cyc jak głęboko oddycham. Całe szczęście żadnych złamań.
Czwarta gleba w mojej karierze. Póki co najgorsza.
2018-08-13, 07:25 AM
Kurcze ale szkoda...
dziwnie wygląda ta przypadłość Rn22
dziwnie wygląda ta przypadłość Rn22
2018-08-13, 10:43 AM
Moja 1 gleba wyglądała niemal identycznie, tylko moto poleciało na prawo, ale winą akurat był brak doswiadczenia.
2018-08-13, 11:24 AM
szkoda moto ale to ewidentnie wina kierowcy.
RN22 to dzikus z dołu i jak byś pojeździł dużej to byś wiedział że gazu się dodaje tyle na ile pozwala przyczepność i STOPNIOWO. Inne moto by zdusiło a ten dzikus ile odkręcisz gazu to tyle przekręci kołem
Tak samo się dzieje jak dodajesz gazu / wyprzedzasz i najedziesz na śliskie białe pasy, czasami potrafią w ułamek sekundy obroty skoczyć do odciny.
W sumie teraz jeszcze raz oglądnąłem i u Ciebie też się chyba zaczęło na białym pasie od przejścia i to jeszcze w jakimś syfie/oleju.
Ale przynajmniej poznałeś piękno RN22 Dzikość na każdym kroku
PS. Jak byś miał fabryczny wydech to by była trochę łagodniejsza i by się może tak źle nie skończyło.
RN22 to dzikus z dołu i jak byś pojeździł dużej to byś wiedział że gazu się dodaje tyle na ile pozwala przyczepność i STOPNIOWO. Inne moto by zdusiło a ten dzikus ile odkręcisz gazu to tyle przekręci kołem
Tak samo się dzieje jak dodajesz gazu / wyprzedzasz i najedziesz na śliskie białe pasy, czasami potrafią w ułamek sekundy obroty skoczyć do odciny.
W sumie teraz jeszcze raz oglądnąłem i u Ciebie też się chyba zaczęło na białym pasie od przejścia i to jeszcze w jakimś syfie/oleju.
Ale przynajmniej poznałeś piękno RN22 Dzikość na każdym kroku
PS. Jak byś miał fabryczny wydech to by była trochę łagodniejsza i by się może tak źle nie skończyło.
2018-08-15, 07:40 PM
Dzisiaj grzebałem przy motongu i korzystając z powyższych rad (oraz dodatkowego riserczu na forum) zacząłem od killswitcha, czujnika położenia wału i czujnika położenia motocykla. Przy okazji wyczyściłem z grubsza filtr powietrza, bo był zajebany jakimś szlamem (wyglądało na błoto pomieszane z jakimiś drobinami - ki diabeł?).
Yama nie odpaliła, ale zacząłem się głowić po co mi mruga rezerwa (na filmiku nie widać, ale parę minut przed glebą kontrolka wołała o papu), gdzie zawsze wcześniej świeciła non stop. Spytałem wujka google o co się rozchodzi i wyniki wskazywały na pompę paliwa. Zakołysałem erłanem i w baku było słychać jakieś stukanie. Po rozebraniu okazało się, że trzeba było złożyć pompę, bo rozpadła się na 3 części. Całe szczęście wystarczyło podłączyć kable i "wpiąć" plastiki na miejsce. Po złożeniu moto odpaliło niemal od razu. Nawet dojechałem do garażu (ok. 4,5 km).
Przemyłem też maszynę i nie wygląda już tak tragicznie (z daleka). Do wymiany oba clip-ony, oba podnóżki kierowcy i prawy pasażera, rolki wahacza, prawy tłumik, zadupek, prawa owiewka, prawy dolot airboxu i czacha (pójdzie po kieszeni...). Najpierw oczywiście trzeba będzie sprawdzić geometrię.
Najgorzej, że oberwała rama (zaznaczone na czerwono):
Yama nie odpaliła, ale zacząłem się głowić po co mi mruga rezerwa (na filmiku nie widać, ale parę minut przed glebą kontrolka wołała o papu), gdzie zawsze wcześniej świeciła non stop. Spytałem wujka google o co się rozchodzi i wyniki wskazywały na pompę paliwa. Zakołysałem erłanem i w baku było słychać jakieś stukanie. Po rozebraniu okazało się, że trzeba było złożyć pompę, bo rozpadła się na 3 części. Całe szczęście wystarczyło podłączyć kable i "wpiąć" plastiki na miejsce. Po złożeniu moto odpaliło niemal od razu. Nawet dojechałem do garażu (ok. 4,5 km).
Przemyłem też maszynę i nie wygląda już tak tragicznie (z daleka). Do wymiany oba clip-ony, oba podnóżki kierowcy i prawy pasażera, rolki wahacza, prawy tłumik, zadupek, prawa owiewka, prawy dolot airboxu i czacha (pójdzie po kieszeni...). Najpierw oczywiście trzeba będzie sprawdzić geometrię.
Najgorzej, że oberwała rama (zaznaczone na czerwono):
2018-08-15, 08:56 PM
Pękła, czy zarysowana?
2018-08-15, 09:20 PM
Zybex ... szacunek dla Ciebie za "pochwalenie" się szlifem, bo mało kto z tego forum o takich akcjach pisze, tylko udaje Greka ... patrzy w niebo i podgwizduje :@
Jasne, że szkoda, ale nic już nie zrobisz, czasu nie cofniesz, mleko rozlane i trzeba się z tym pogodzić i zaakceptować koszty.
Ważne, że Tobie nic się nie stało i nie trzeba Cię łatać na trytytki, gipsować i w szpitalu odwiedzać :D
Popracujesz nad maszynką i znowu będzie jak lalunia, czego Ci życzę z całego serca, bo ... siwe jest piękne :cool:
Jasne, że szkoda, ale nic już nie zrobisz, czasu nie cofniesz, mleko rozlane i trzeba się z tym pogodzić i zaakceptować koszty.
Ważne, że Tobie nic się nie stało i nie trzeba Cię łatać na trytytki, gipsować i w szpitalu odwiedzać :D
Popracujesz nad maszynką i znowu będzie jak lalunia, czego Ci życzę z całego serca, bo ... siwe jest piękne :cool:
2018-08-16, 09:33 AM
Podejrzewam, że z urwaną rolką też nie pójdzie tak łatwo. Ja kupiłem r1 już z urwaną i za cholere nie mogę tego rozwiercić :/
2018-08-16, 12:30 PM
(2018-08-15, 08:56 PM)Koczis napisał(a): [ -> ]Pękła, czy zarysowana?Całe szczęście tylko rysa.
(2018-08-15, 09:20 PM)shogun_zag napisał(a): [ -> ]Zybex ... szacunek dla Ciebie za "pochwalenie" się szlifem, bo mało kto z tego forum o takich akcjach pisze, tylko udaje Greka ... patrzy w niebo i podgwizdujeWychodzę z założenia, że taką wiedzą warto się dzielić, bo może ktoś wyciągnie wnioski z moich błędów i mu to oszczędzi kłopotów.
Jasne, że szkoda, ale nic już nie zrobisz, czasu nie cofniesz, mleko rozlane i trzeba się z tym pogodzić i zaakceptować koszty.
Ważne, że Tobie nic się nie stało i nie trzeba Cię łatać na trytytki, gipsować i w szpitalu odwiedzać
Popracujesz nad maszynką i znowu będzie jak lalunia, czego Ci życzę z całego serca, bo ... siwe jest piękne
Już jestem po stadium "rozpaczy" i planuję najważniejsze zakupy i powolne doprowadzanie sprzętu do stanu wyjściowego.
Też się cieszę, że się nie połamałem, bo jedno pęknięcie kości śródstopia, sprzed jakichś 7 lat, do dzisiaj się czasem odzywa. Niestety wciąż baniak po tej glebie pobolewa i nieszczęsny bark.
(2018-08-16, 09:33 AM)kilofazy napisał(a): [ -> ]Podejrzewam, że z urwaną rolką też nie pójdzie tak łatwo. Ja kupiłem r1 już z urwaną i za cholere nie mogę tego rozwiercić :/To idę kupić dłuto
2018-08-17, 09:04 AM
A mnie ciekawi jak ty dojechałeś te 4,5 km z taką prawą kierownicą ...
Sety, kierownice, nawet zadupek to pikuś .. reszta tania nie będzie ...
Co do rolki na wahaczu >> dobry wahacz w stanie idealnym to 300 - 350 zł .. ten sprzedaż za 200 ... deko roboty jest ale łatwiej chyba wymienić niż rozwiercać itd ....
Sety, kierownice, nawet zadupek to pikuś .. reszta tania nie będzie ...
Co do rolki na wahaczu >> dobry wahacz w stanie idealnym to 300 - 350 zł .. ten sprzedaż za 200 ... deko roboty jest ale łatwiej chyba wymienić niż rozwiercać itd ....
2018-08-17, 09:17 AM
(2018-08-15, 09:20 PM)shogun_zag napisał(a): [ -> ]Zybex ... szacunek dla Ciebie za "pochwalenie" się szlifem, bo mało kto z tego forum o takich akcjach pisze, tylko udaje Greka ... patrzy w niebo i podgwizduje
I takich ludzi, co udają, to ja nie rozumiem. Bo i po chuj? Mamę oszukasz, tatę oszukasz, ale życia nie oszukasz
Gleba, że tak powiem, rzecz normalna i zdarza się. Czasami braknie skilla, czasami osoba trzecia pomoże, ale to nic dziwnego. A udawanie, że się nic nie stało, składanie na sztukę i potem sprzedawanie na AlleDrogo jako funfel nówka, niemiec płakał jak sprzedawał, jest.... co najmniej nieuczciwe.
Sam ostatnio wyglebiłem i nie mam zamiaru udawać, że nie
Ja wychodzę z założenia, że karma wraca więc trzeba być uczciwym
2018-08-19, 06:32 PM
To że zaryłeś baniakiem w ziemie to nie jest śmieszne absolutnie.. ja się nie śmieje
Fajny masz awatar Panie zybex podoba mi się ta r1. Pocarapana ale ładna.
Fajny masz awatar Panie zybex podoba mi się ta r1. Pocarapana ale ładna.
2018-08-20, 11:59 AM
Jakieś fatum ciąży nad Tobą.