Witajcie, mam problem wczoraj jak trzymałem moto na podnosniku tylnego kola i smarowalem lancuch, wrzucilem jedyneczke i w momencie nacisniecia sprzegla uslyszalem rzechotanie, po puszczeniu klamki ustalo, i tak za kazdym razem praktycznie, spotkaliscie sie z czyms takim?

Osobiście nie, ale napisz czy jak opuściłeś moto na koła to dźwięk zanikł, czy już tak zostało?

jeśli nie jest zbyt głośne to raczej normalne,podejrzewam że jak był na stojaku to olej przelał się bliżej wału i mogło to spowodować większy hałas przez mniejszą kąpiel w oleju sprzęgła lecz mogę się mylić i mogło coś się popsuć,ale to już by trzeba słyszeć

najlepsze jest to ze jakies 13tys km temu robilem sprzeglo i kosz sprzeglowy

---

przed chwila zdjalem ze stojaka i uruchomilem, bylo slychac fakt ze ciszej ale bylo slychac, myslisz zaba ze to normalne?

Mi osobiście nie wydaje się aby postawienie moto na stojaku wpływało jakoś znacząco na poziom oleju, bo to bardzo mały kąt. Gdyby tak było to żadne moto nie mogłoby robić stoppy, bo tam to dopiero jest kąt.

wiesz stoppie trwa kilka sekund, nawet jesli chwilowo smog nie bedzie ciagnal oleju z miski przy obrotach 1.5tys/min i calym silniku nasmarowanym nic sie nie stanie, olej troche sie trzyma na czesciach dziwna sprawa... chyba bede musial sie przejechac do jakiegos mechaniora

Normalne Mialem to w nowej 08 i w 09 mam do tej pory.

Odswiezam temat tez tak mam co wiecej jak odpalam moto mam takie rzechotanie przez 5-6 sekiund a potem znika?

Na zimnym silniku też mam rzęchotanie jak wcisne klamke, jak puszczę to cicho. Po przejechaniu 3-4 km nie ma już tego dźwięku. Dodam że moto od nowości ma 7 tyś przejechane Także norma.

Przepraszam że się podepnę ale może ktoś powie co to jest, dla odmiany w RN12 2005 jak moto jest odpalone na luzie to słychać własnie takie dziwne odgłosy ( rzęchotanie ) jak wcisnę klamkę sprzęgła jest cicho biegi chodzą normalnie sprzęgło się nie ślizga tylko taki dziwny dźwięk na biegu jałowym.pzdr.

(2012-04-18, 12:29 PM)PiotrAWF napisał(a): Przepraszam że się podepnę ale może ktoś powie co to jest, dla odmiany w RN12 2005 jak moto jest odpalone na luzie to słychać własnie takie dziwne odgłosy ( rzęchotanie ) jak wcisnę klamkę sprzęgła jest cicho biegi chodzą normalnie sprzęgło się nie ślizga tylko taki dziwny dźwięk na biegu jałowym.pzdr.

To kosz sprzęgłowy pewnie tak hałasuje

Dzięki.Można z tym jeździć, grozi to czymś ? Wymieniać odrazu ?

To typowe. R1 tak mają. Można z tym jeździć do pewnego czasu.

ja podłącze się pod to rzęchotanie, jak na jedynce po dodaniu gazu właśnie takie dźwięki dochodzą, duzo osób mówi że to kosz sprzęgłowy ... jako ze nabyłem r1 niedawno i jest to moja pierwsza yamaha chciałbym się spytać ile taka "naprawa" czy regulacja kosztuje , trzeba coś wymieniać co znaczy żę "można z tym jeżdzic ale do czasu", czy zwykły mchanik od moto ogarnie to czy jest to cos powazniejszego?
Może i moje pytania moga wydawac się naiwne ale przyznaje że nie znam się na tym a gdzie jak nie na forum zasięgnąc języka.
Z góry dziękuje za odp.
Pozdrawiam

Może uda mi się Ci odpowiedzieć. Otóż można jeździć do czasu, aż się całkowicie rozsypie sprzęgło i moto przestanie się normalnie rozpędzać. Wszystko zależy jak traktujesz sprzęgło.
Co do kosztów to różnie. Czasem wystarczy zmienić same tarcze, a czasem cały komplet z dociskiem itp. Cena zależy też czy ASO, czy inny serwis i czy ori części, czy zamienniki. Idąc tym tokiem może być od 400zł do ok. 2500zł.
Co do samej wymiany sprzęgła, to raczej każdy "pewny" mechanik da radę.

Wymieniajac tarcze i sprezyny np na Barnetta lub jakies np kevlarowe mozna tez polepszyc i wydluzyc dzialanie sprzegla. Dosyc prosta i tania rzecz wiec polecam gdy sie komus fabryczne sprzeglo skonczy. A kosz.. no coz, w jednej rzezi i halasuje, w innej nie ale to dosc czesty problem o ktorym juz na forumie bylo. "Jak dbasz, tak masz" - czasami wymiana pomaga ale nie musi, w zaleznosci od zamiennika :-)

chłopaki ja wpierdzieliłem podkładki po bokach sprężyn dostało sprzegło drgań i łożysko te igiełkowe zaczyna wyć jak bym turbine miał xD sie smieje ale czeka mnie nowy kosz kurde ;/

---

a sa może jakieś ulepszone te sprzegła ze by mieć spokój z tym?

Ja mam antyhopping STM'a do Rn19 (moze zaadaptuje to pod moja RN22) ale ta zabawka kosztuje ok. $1400 nowa Ktos chyba tu na forumie pisal ze jest jakas firma ktora sprezyny w koszach wymienia ale nie wiem gdzie i jaka. Na moje oko to wydaje mi sie ze te elementy sa nierozbieralne ale Polak potrafi, jak go szlag trafi

Uzywany kosz mozesz kupic jeszcze gorszy niz ten ktory masz a nowy kosztuje spore pieniadze.

Jak nie masz na schemacie silnika podkładek, to po cholerę je tam wciskałeś?

młody jestem i głupi gdzieś widziałem ze ktoś tak zrobił;/ byłem u tokarza mówie mu czy roznituje mi pan te nity trzy co tam sa i mysłałem rozhartować sprężyny i naciągnąć i znowu zahartowac ale zaczoł coś rozmyślać czy sprasuje te nity na nowo i sie bał podjąć

---

a jak jest z antyhopping co to w ogóle jest?