Jak obowiązek nakazuje .. tak kieruje swoje kroki z powitali tutaj ..

Nie mam się czym chwalić .. bo ani cena ani szpej nie są "szpice klasse" .... Szukałem nowszego moto i różne opcje były .. od S1000RR ( stoi taki na wykończeniu za 27500 do oddania za 25000 ) .. po KTM RC8, poprzez GSXR do 1198 czy RSV4 ... i w końcu RN22... Kawasaki jakoś skreśliłem, nie mam złych wspomnień ale podobnie jak Suzuki jakoś mnie nie ciągnęło .. Budżet 24000-26000 zł    niestety ..
Tak jak pisałem szukałem w niskiej cenie .. byłem oglądać taką jedną że niby 2012 ( a model 2011 ) w Polkowicach ( pewnie wiecie kótra ) .. ale nie znam tylu przekleństw żeby ją opisać więc pominę, potem tą żółto-czarną za 24.000 zł .. ale poczytałem o niej i odpuściłem, zostały dwie - jedna biała z pod Poznania i druga z Gliwic .. Zaproponowałem ile mogę dać ( bo tyle fizycznie mam ) i właściciel z Gliwic odpowiedział że OK .. Ten z Poznania ( czego żałuje do dzisiaj ) odpowiedział 2 godziny po tym jak już kupiłem   .. SZKODA BARDZO bo fajniejsza była .. no ale trudno .. stało się ..

Zdjęć nie mam swoich póki co .. więc wrzucę te z aukcji. Na pewno znacie temat, nie ma co sie rozpisywać .. ma to być materiał do torowania - więc wygląd to sprawa nie istotna. Silnik, rama, zwieszenie - to ma być jak najmniej ztrollowane .. reszta to i tak ląduje na strychu w pudłach   ..

Historia jej jest taka że pierwszy właściciel postawił na koło .. nakryło go i po zabawie, uszkodzona czacha, lewy bok, dostał stelaż tylny ( sklejone mocowanie - muszę dorwać nowy stelaż z czasem ) .. deko różnych pierdół na plastikach, oczywiście dostał dekiel i tak trafiła z Niemiec do Polski na przełomie 2013-2014 roku .. Poskładał ją chłopina, pomalował na niebiesko-wiśniowo ( lakiernik samochodowy ) .. No i latał sobie po drodze od maja 2104 ( wiek 46 lat ) ..

Ma PCV, zblokowane ECU, wydechy Shark i różne ozdobniki .. przebieg jaki nie mam pojęcia    licznikowego 15500 km to raczej poważnie brać pod uwagę nie można ..

Zaraz po odpaleniu rzęzi czy tam klepie przez 2 sekundy - czyli napinacz do wymiany, ale tak jak pisałem w powitalni póki co liczę na POLand POSITION  ... mam fajny filmik nagrany jak to łatwo poznać czy napinacz śmietnik ..

Foto z aukcji :

To jak masz filmik to zapodaj

Rn22 na tor to dość ciężki temat przecież, oczywiście to Twoja decyzja,ale nie myślales ze lepszym wyborem byłoby kupno rn19 ? w tej kasie byłaby cudna

a tutaj zawias i silnik do "tuningu"

ale moto oryginalne nie ma co wiec powodzenia w projekcie!

kiedys była polewka z tej albo podobnej spajdermanowej r1

ja klepanie tez miałem 2-3 sek ale wymieniłem tylko łancuszek i jak ręką odjął. zaczniej od tego jest duzo taniej i chyba GR4 tez tak miał a i nie zapomnij oleju wymienic na yamalube.
Ale jakbys sie uparł z napinaczem to chyba jest na forum filmik z wymiany napinacza.
Napinacz mechaniczny tanizna ale ręczna regulacja i pilnowanie sie.

http://allegro.pl/yamaha-r1-rn22-11-2012...53612.html

opowiedz wieciej o tym zlomie  z polkowic bo dlugo stoi
ponoc ma silnik starszy niz 2011

Widzialem ta Twoja tez na olx troche stala , gratki i niech sluzy

A mnie ciekawi, która to ta z okolic Poznania i jaką cenę utargowałeś. Może ja bym ją kupił? hehehehehe

jak po kosztach to kupuj taki napinacz, mozna dostac za ok 170zł na ebay.
http://www.ebay.pl/itm/Yamaha-2009-2010-...SwKrhVdaTU
regulacja trwajaca 10min co 5tys km i spokój.

a jak bedziesz leciał na tor w przyszłym roku to dawaj znaki bo też chce sie na poważnie za to zabrać i chce odpuscic troche z robotą na rzecz pasji bo ile można

eee tam rozwierć ori napinacz,daj odpowiednia podkładkę,śrubę i contrę i będzie Chuchla
masz za freeee
tzn śruba utwardzona h10 3pln

Póki co poczekam na info od Importera .. Jeśli R1 kwalifikuje się na akcję wymiany ( wstępne potwierdzenie mam - czekam na oficjalne z datą wezwania do serwisu ) to nie będę kombinował ..
Czy średni pomysł na tor .. pewnie tak .. ale po obecnym ZX-10 to różnicę widzę dość duże.
Hamulce, zawieszenie i zwartość konstrukcji na razie jest na + ... silnik - petarda ( a zblokowane ECU - odpala się w STD ) .. Ja nie ścigam się w WMMP .. za to widzę co chwilę jak mnie RN22 czy RN20 ( tak chyba nazywa się 2007-2008 ) a nawet RN19 wyprzedza czy na dohamowaniu czy na wyjściach bo na prostej no to faktycznie zrównywałem się ... Ogólnie temat co się na co nadaje jest bardzo infantylny .. bardziej to zależy od szofera .. Pewnie że najlepiej to R6 bo chociaż łykam je na prostych jak bocian żaby to w winklach nie mam szansy i 600 jedzie 2.06 a ja 2.11 i dupa zbita ... Ale ja lubię to odejście, lubię też na drodze coś przyciąć .. tak że spoko .. na wieki nie planuje jej trzymać .. Zobaczę co i jak i jeśli będzie git to zmienię na lift z TC .. a jak nie to trudno zostaje S1000RR ..

historia tego moto jest mi dobrze znana i faktycznie jest tak jak opisałeś Gość od którego kupiłeś to lakiernik, sam ją lakierował. Szkoda że nie na czarno ale jak na tor to i tak nie ma znaczenia. Niech dobrze śmiga!

Cytat:2.11 i dupa zbita

Kwintesencja polskiego podejścia do jazdy na torze   Zx10r i szukanie lepszej maszyny przy czasach które kręcą ludzie bez pojęcia na rs 125... ręce opadają. Szukaj czegoś z silnikiem odrzutowym bo gwarantuje ci że na tym sprzęcie też postępów nie zrobisz.

jakie czasy krecisz ryba ? jesli to nie tajemnica

Jak na poznań to slabo ale po tylu latach na torach to pewnie o innym pisze

bardziej polskie to ciśnięcie po chłopaku mimo tego,że nie wyjaśnił gdzie, na moje oko takie czasy robi sie na Pannonia ring i tam 2.03 jest zajebistym czasem , Poznan  to 15 sekund mniej...

No mam nadzieje że to nie u nas bo wtedy to naprawdę bez sensu by było.
Ja kręcę się w okolicach 1.50. Ale ja na tor nie jeżdżę. 2 wizyty w roku nie można nazwać jeżdżeniem po torze.

Chociaż z 2 strony to teraz kojarzę nick AS i zx10r... Okolice Czewy?

Bedziesz szukal owiewek torowych daj znac to sie dogadamy

Draco .. spoko .. ja już z niejednego pica chleb jadłem .. niechta se cisną

ryba .. to musisz sobie dopalacze ty zapodać bo jesteś 4 sekundy w tyle a ja na Poznań jeżdżę raz w roku na dzień albo dwa .. reszta na południu .. ALE to tak w żartach piszę.. DOBRZE kojarzysz !

Pozen: 1.46 ale tylko raz zwykle 1.47 - byłem raz na 2 dni, w zeszłym roku raz na 1 dzień ..
Panoonia : 2.11 - powtarzalne co kółko, gdyby nie gleba na ostatnim wyjeździe pewnie skończyłbym na 2.09 - byłem łącznie 4 dni w tym roku
Brno : 2.24 - tylko raz byłem w tym roku 2 dni
Hungaro : 2:09 byłem first time 3 dni
Slovakia : V1 : 2.26 - 3 dni w tym roku

Wyjazdy to 6 - 7 w sezonie po dwa dni .. czasem Brno na jeden albo Hungaro na 3 .. różnie .. Także nie latam tam co tydzień od kwietnia do października NIE MAM NA TO WORA KASY ...  I tak sezon to kwota 20.000 zł i sam nie wiem skąd na to mam ...  
Więc spokojnie ... zmieniam bo tak jak pisałem kilka sezonów już ZX-10 na torze śmiga łącznie jest to ok. 4000 km w sezonie razem z kartingami .. wiec prawie 20.000 km torowania daje znać o sobie .. Kawasaki jest wytrzymałe i zapierdala .. ale prawdopodobieństwo awarii przy dalszym progresie jest już całkiem spore ...  Ktoś się jeszcze ucieszy z niej bo technicznie na dzień dzisiejszy jest laleczka .. a jak się nie sprzeda to zostanie na Kisielin albo jako zapas gdyby sezon był wykupiony a R1 nagle strzeli focha albo strzeli w bandę a ja jeszcze będę w stanie siedzieć na moto

Fota ostatnia z Panooni i filmek z wyścigu u Fiali na Hungaro ( ja w Arlenie niebieskim ofcourse ) :



www.youtube.com/watch?v=vet35Eo6QYY

SABOK >> ŚMY W KONTAKCIE >>

AS jeśli tor to tylko 600 takie moje zdanie... Ja po przesiadce z R1 na R6 po jednym dniu urwałem 4 sekundy i zaczynałem trzymać równe tempo w okolicy 1.47 na obcym motocyklu. Z litrem to była tylko walka, nic więcej. Zresztą pewnie o tym doskonale wiesz więc nie będę dalej smucić.

2 motocykle tor/ulica to w pewnych sytuacjach najlepsze wyjście.

(2015-11-12, 11:51 PM)sabok napisał(a): Bedziesz szukal owiewek torowych daj znac to sie dogadamy

z ciekawosci ile za torowki?
czy to nie czasem twoje na allegro sa za 1200 wystawione? ile dla forumowiczow ??

Ryba - dokładnie tak jest jak mówisz i w pełni się z tym zgadzam ... miałem przez jakiś czas dwa moto .. ale ja już nie robię extra czasów .. nie gonię za złotymi kalesonami bo i wiek już coraz słuszniejszy i dzieciak wsiada powoli na moto i nad nim będę się musiał skupić.. Nie mówię nie, ale póki co raczej RN22 będzie do wszystkiego ..

A do zabawy z młodym mamy takie dzidy :
70 ccm i 180 cmm ... czyli 7 KM i 26 KM ... zgadnijcie na którym młody chętniej lata









Co prawda ma 11 lat i jeszcze nie sięga ziemi .. musiałem mu podkładki ze styroduru pod buty zrobić, na lagach obniżyć .. ale daje radę ( a 180 ccm leci te 150 km/h ze mną więc z dzieciakiem to nawet strach pomyśleć dlatego dostał drugą 70 ccm na tej leci do 70 albo go wyprzedzam i dostaje taką zjebe że nawet ją przez kask dobrze słyszy ) dopiero na parkingu siada na 180 i ćwiczy manewry ...
Także zycie to sztuka kompromisów .. niestety ..