Witam poprosił bym Was o opinie na temat tych kombinezonów http://moto.allegro.pl/tschul-737-titani...67227.html

http://moto.allegro.pl/nowy-tschul-107-c...67221.html

http://moto.allegro.pl/niemiecki-probike...95461.html

Czy warto się nimi interesować? Zaczynam coraz bardziej drążyć ten temat ale bardzo bym prosił o podpowiedz na czym się skupić i co brać pod uwagę.

Pozdrawiam Czarek

To ja się troche wypowiem...z TSCHUL-em nie mialem nigdy do czynienia, co do probikera to omijaj szerokim łukiem (przynajmniej ja jestem takiego zdania).

Myślę, że najlepiej jakbyś przymierzył kilka i zobaczył w jakim najlepiej sie czujesz, bo bezpieczeństwo jest ważne ale komfort też bardzo istotny

PS. A do jakiej kwoty szukasz ?

Co do Tschula na innych forach wypowiadali sie pochlebnie jezeli chodzi o relacje ceny do jakosci, prawdopodobnie nic innego czytaj lepszego nie znajdziesz.Ja ogolnie powiem ci ze swojego doswiadczenia ze jak kombiak to tylko jednoczesciowy,zaraz posypie sie lawina przeciw ze dwoczesciowy wygodniejszy itd,tylko w czym on jest wygodniejszy tak na chlopski rozum?? tylko w tym ze mozesz sobie zdjac kurtke jak gdzies idziesz tylko jaka to wygoda spacerowac w takich spodniach i butach???? Ja dokupilem do swojej kurtki spodnie i zaluje jak chuj ,wywalilem 1.5 kafla na same spodnie alpiny i tak niewygodnie ze szok. Jeszcze jedno wes pod uwage,w takim kombi w upalne dni bedzie przejebane,jak bedziesz szukal kombi najlepiej aby mialo skore perforowana,czyli taka z dziurkami, lecz w tej kasie pewnie bedzie trudno. Aha,z tego co wyczytalem z kombi Tschula wszysko ok ,lecz skora jest troszeczke 'twarda'.

zgodzę się z przed mówcą Przemkiem ,moje zdanie Tschul daj sobie spokój co do Probike XoXo się wypowiedział więc już zdanie znasz,jeśli szukasz kombi polecam firmę Dainese lub Alpinestars wiem że cena jest inna ale lepiej wydać raz niż parę razy bo te kombi co pokazałeś to tak na sezon ,chyba że nie jeździsz dużo to może na dwa

Zgadzam się. Lepiej od razu zainwestować w coś lepszego niż później sobie pluć w brodę. Też się zastanawiałem nad kupnem m.in. takiej marki kombi Tschul, Probiker, itp. ale troszkę odłożyłem i kupiłem Alpinestars dwuczęściowy i jestem mega zadowolony (można latać w samej kurtce). Wiadomo każdy kombi jest niewygodny, w upalne dni idzie się ugotować, oczywiście jak wolno jeździsz To jest twoja druga skóra, nie żałuj kasy. Pozdro

Dzięki chłopaki za odpowiedzi Troche rozjasniło mi sie w głowie, tak myślałem że za tą kase nie będzie bezpiecznie i komfortowo. Przeglądam allegro i może coś wypatrze za przyzwoite pieniądze, wychodzi na to że lepiej dołozyć pare złoty i kupić kombinezon sprawdzonej i dobrej firmy. Dzięki jeszcze raz .

Pozdrawiam

Moim zdaniem unikaj uzywek ,kombi musi byc ciasne i ulozyc sie pod ciebie.Na allegro czasami sa fajne przeceny lecz w nietypowych rozmiarach. Dobre kombinezony sa takze mniej znanych firm lecz nie wiele gorsze od tych bardziej 'lanserskich',Wklikaj IXS,SPIDI,SPYKE, Mialem okazje ogladac je na zywo i wsbudzily moje zainteresowanie. Tylko tak jak pisalem wczesniej zwroc uwage na wentylacje,co z tego ze kupisz jak i tak w nim nie bedziesz jezdzil bo sie bedziesz gotowal :-)

Ja jeszcze pozwolę się wtrącić i zaproponować Ci BERIKa
Przez jakiś czas pracowałem w moto-akcesoriach gdzie był PROBIKER i powiem szczerze, że to produkt porównywalny do RET BIKE-a
Tak więc z mojego doświadczenia patrz na firmy takie jak:
Alpinestars
Dainese
Suomy
Berik
Arlen Ness
IXS
Jeszcze jeżeli tak bardzo szczypiesz sie z pieniędzmi ( choć wyżej wymienione tez możesz trafić w niezłych cenach) to popatrz za kombiakami RST, nie słyszałem złej opinii o tej Czeskiej firmie a jeszcze są tani Problem jest tylko w znalezieniu punktu sprzedaży

Ja bym nie skreślał z góry takich marek jak wspomniany Tschul. Nie dlatego, że sam go użytkuję i chce go zaraz zareklamować. Nie o to chodzi. W tych czasach relacja ceny to jakości gra chyba pierwsze skrzypce i to na tym głównie się wzorujemy. A poza tym, wiadomo, że kombinezon w 100% chroni tylko i wyłącznie na torze wyścigowym, gdzie nie ma krawężników, znaków, przystanków, samochodów, autobusów i temu podobnych rzeczy... Bo to chyba logiczne. Prawda? Wracając do kombinezonów - powiedzmy - niskobudżetowych ja właśnie postawiłem na Tschula. Kupiłem model 728 z garbem i ze wszystkim innym czego spodziewamy się w sportowych kombi. Słyszałem niepochlebne opinie, że skóra jest słaba, że szwy pękają... Użytkuję mojego już trzeci sezon, bez względu na pogodę. Bo jazda w deszczu też się zdarza. Nie narzekam na jakość skóry, szwy nie pękają, nie rozciąga się, nie farbuje i jest wygodny jak na kombinezon ). Dodam tylko, że nie latam tylko w weekendy a użytkuję motocykl każdego dnia. Nie wypowiadam się na temat IXS'a, Probikera, Alpiny i Arlena itp, bo ich nie nosiłem na garbie. Ale z logicznego punktu widzenia, skoro Nasze kombinezony są zrobione z naturalnej skóry to trzeba o nie zadbać. Jak ze wszystkim. Jak dbasz to będzie służył - proste. Decyzja należy do kupującego i oczywiście poziomu gotówki. Nikogo nie namawiam, mówię tylko jakie ja mam doświadczenia z moją "drugą skórą".

Prezes poniekąd masz racje ale... Ja na swoim garbie miałem trochę marek kombiaków i podam przykład z życia wzięty: Kiedyś postanowiłem tanim kosztem zakupić kombinezon naszej firmy RETBIKE, oczywiscie wczesniej o nim sporo poczytałem, ludzie pisali "skóra twarda ale całkiem wytrzymała, protektory słabiutkie, szwy strzelają jak strąki itp." jednak ograniczony funduszami zaryzykowałem i kupiłem. Pierwsze wrażenie po założeniu było pozytywne bo fajnie się prezentowałem i w ogóle. Po jednym sezonie zaczęły trzaskać suwaki ale jakoś się tym nie zrażałem dopóki nie miałem delikatnej kolizji... samochód w korku otworzył na mnie drzwi (miałem prędkość ok 30 km/h), upadłem na jezdnie i powiem szczerze, że kombinezon ledwo to przetrwał, szwy poszły w niektórych miejscach a ja czułem się jakbym miał wypadek czołowy z ciężarowym samochodem, poobijany, siniaki itp. Potem kupiłem BERIK-a LS2-5872 fakt faktem różnica cenowa znaczna tam 1300 zł tutaj 3500 zł, rok temu miałem wypadek na trasie toruńskiej, samochód wjechał mi w "dupę" a ja odbiłem się od betonowego słupka leżącego na drodze, po pierwsze na kombiaku nie było prawie śladu po wypadku prócz zadrapania tytanowego ochraniacza na łokciu, a ja wstałem jak nowo narodzony Dlatego uważam, że poniekąd masz rację ale tylko poniekąd ponieważ jestem zdania, że w większości przypadków cena jest adekwatna do jakości, nigdy nic nie dają za darmo co z tego, że dadzą ochraniacze jak będą ze zwykłego plastiku albo pianki a nie ProLife, Beteca czy SaS-Tec, lub szwy z pseudo kevlaru (takie jak w RETBIKU czy PROBIKERZE) a nie wzmocione jak w firmach wyższych półek, co z tego, że jest masz skórę bydlęcą twardą itp. jak w droższe są zrobione ze skóry kangurzej, która jest wytrzymalsza i o niebo wygodniejsza... Oczywiście jak najbardziej rozumiem, że często cena jest podstawowym kryterium co do wyboru kombinezonu ale jestem zdania, że jeżeli kogoś stać na kombinezon wyższej półki to powinien brać w ciemno

A no racja, jeśli chodzi o poziom gotówki to każdy bierze co mu przypadnie do gustu - czyt. zakupi droższy produkt. Choć jeśli chodzi o "dzwony" to także model 728 "przetestowałem". Niestety, miałem tą "przyjemność". Kombi oczywiście leżało na mnie jak ulał i po wypadku nie mogli mnie z niego wyciągnąć... Ale po zderzeniu z drzewem ( samo na mnie wpadło, słowo... ogólnie długa historia, kiedyś opowiem ), przeleciałem kilka swoich długości, padając jakże soczyście na asfalt wielkim "klap". Wybicie barku spowodowane, tylko i wyłącznie tym, że machałem łapami ucząc się latać, a nie skuliłem się w embriona. Poza tym, żadnego śladu uszkodzenia kombinezonu. Szwy całe. Na skórze tylko delikatne oznaki, że "coś miało miejsce". Poza tym, nic. Dlatego po tym doświadczeniu kupiłem drugi taki sam. Ale kraj Nasz piękny, to wolny kraj. Każdy bierze co mu się podoba i na co go aktualnie stać. Ogólnie najlepiej, jeśli nie będziemy tych kombinezonów "testować" na własnym tyłku Pozdrówka !