Wchodzę sobie dzisiaj do garażu, patrze a tu zonk - przednia opona przebita, wbity wkręt do drewna!


Zastanawiam się teraz czy warto to łatać czy może zmienić opone?
Dodam, że guma prawie nówka ;/

Generalnie bym nie ryzykowal szczególnie w sporcie ale z drugiej strony rozumiem, ze szkoda bo opona prawie nowa

ja latalem jedna opone z 2 razy i wszystko git nie odczujesz nawet

No właśnie nie w sporcie, ale te 2 paki na liczniku i tak się pojawia dosyć często. Myślałem żeby zmienić gume, ale teraz skłaniam się coraz bardziej do łatki na ciepło. Kołkowanie mi się nie widzi, bo by musieli wiercić większą dziure w oponie. Dzięki za odpowiedzi, czekam jeszcze na pare głosów i zdecyduje się

Ja mam w tylnej łatkę i nie czuję żadnej różnicy, czy wibracji. Jechałem na niej 280 i powietrze nie zeszło.
Moje zdanie jest takie, jak masz kasę na nową to lepiej nie ryzykować, bo to jednak tylko 2 koła, ale jak kasy troszkę brak, to łatka spokojnie daje radę, ale dobrze aby była zrobiona u wulkanizatora co się zajmuje oponami do moto, a nie tylko samochodowymi.

wlasnie, pomylilem pojecia mialem kołkowaną 2 razy

Również jestem zdania że jeśli jest za co to lepiej nie ryzykować . Niemniej sam raczej nie wymieniał bym prawie nowej oponki z powodu dziury po wkręcie . Warto by było żebyś poszukał pewnego wulkanizatora tak jak pisze Koczis , a gdy kupisz nową oponkę to tą po wulkanizacji zawsze możesz przeznaczyć jako rezerwę na czarną godzinę .

Ja pracowałem prawie dwa lata na wulkanizacji i powiem szczerze że kołkowanie wystarczy w 100% jak mówisz "wiercenie większej dziury w oponie " jest to inaczej mówiąc frezowanie które ma za zadanie wyłamać / wywiercić w danej dziurce drutów które drapały by kołek od środka ... jeśli koleś dobrze Ci wyfrezuje dziurkę dobrze wyszlifuje kapę opony tak aby nie zahaczyć nitek tekstylnych, odpowiednim klejem przesmaruje Ci miejsce operacji opony wtykając klej po szlifowanej kapie i wtykając klej do dziury, przeciągnie kołek tak aby go nie urwać to po prostu oddawaj opone do kołkowania ;] wyniesie to Cię max 40-50zł z wyważeniem a przybliżony czas to niecałe 30 min bynajmniej ja tyle czasu potrzebowałem żeby dobrze skleić oponę w motorze.

Dzięki za wszystkie rady

Jednak odpuszcze sobie łatanie - zima długa, więc kupie nową gume i nie będe miał stresu przy lataniu z większymi prędkościami ;] W sezonie pewnie byłaby łata, a tak to mam troche czasu żeby ogarnąć temat.