Dla mnie największym atutem w takich motocyklach to elastyczność, obecnie jeżdżę 929 i naprawdę na trasie jest kolosalna różnica między 600stkami, kumple redukują biegi, a ja bez problemu dodaję tylko gazu. Tym samym mój motocykl pali podobnie, a czasem nawet mniej niż motocykle o mniejszej pojemności tudzież słabsze.

Oczywiście ten dół silnika w rn12/19 to jakaś pomyłka, więc może poszukaj czegoś innego, ew. zmień zębatki i lataj, ja chyba będę tak musiał zrobić jak zdecyduje się na R1, bo podobno będzie mi bardzo brakować dolnego zakresu obrotów po 929.

Ja wolę mieć sprzęt, który jedzie w każdym zakresie, a nie kręci się do 16 tyś. i zaczyna naprawdę jechać dopiero pod czerwonym polem, jak jest w 600stkach. Elastyczność silnika uzależnia.

Ale to zależy od człowieka, jeden podobnie jak ja ten element uzna za plus, drugi, że to nudne i tak naprawdę liczy się zabawa biegami i kręcenie do czerwonego pola.

Ile ludzi tyle opinii, wydaję mi się, że najgorzej jak człowiek nie wie czego chce.