Dla czystości mojego sumienia, muszę wstawić się za butami Adrenaline . Jeździłem w butkach tej marki od roku 2010, zrobiłem w nich ok 10 tys km przez nie całe 3 sezony na 2 różnych motocyklach. Kosztowały mnie wtedy ok 350 zł. Nigdy szczególnie o nie nie dbałem, a jedyny zabieg czyszczący i pielęgnujący jaki poddawałem te buty - to przecieranie wilgotną szmatką . Wrzucam parę fotek jak wyglądają obecnie (teraz też ich specjalnie nie pucowałem do fotki, co zresztą widać ).
Btw. od tego roku latam w Sidi ST - czuję się w nich bezpiecznie, dobrze się w nich jeździ ale musiałem wsadzić do nich wkładkę, żeby podnieść trochę stopę - dlaczego? Na długość są idealne ale po wsadzeniu do nich stóp czułem, że w bucie jest sporo niezagospodarowanej przestrzeni nad grzbietową częścią stopy - czułem przez to dyskomfort, że but nie przylega do całej powierzchni stopy. Ponadto elegancko skrzypią te zawiasy

---

ciąg dalszy...