@Wojtek, zaglądaj częściej na forum będziesz wiedział, że to dla jaj wrzucone. masz to też ma w nazwie king http://allegro.pl/chopper-king-los-i2877167605.html pzdr

a odnośnie składaków
firma Moto-raj http://otomoto.pl/yamaha-r1-jak-nowa-rok...41483.html
http://otomoto.pl/yamaha-yzf-r1-indywidu...83775.html

ps. rn12 czarne Wawa http://otomoto.pl/yamaha-r1-idealny-stan...55013.html widział ktoś ten motocykl wcześniej?

Widzę Gabryjelu ze szukasz czegoś mocniejszego. To dobrze. W końcu ci sie uda . Trzymam kciuki :-)

(2012-12-23, 04:26 AM)PonuryKlecha78 napisał(a): Kawa sory ale to przez takich mistrzów tuningu słabo mi sie robi jak mam w naszym dziwnym kraju kupić używane moto. Puzzle z wgniecioną ramą przestrzenną i ty chcesz tym latać po 299 albo komuś sprzedać szrot. Qwa słabo sie robi. Z jednej strony Madrzyc sie jak ktoś pyta bo chce kupić ze sprzęt leżał etc. to pierwszy. A z drugiej strony dobry duch podrzuca sprzęt który dawno w cywilizowanym kraju metke do utylizacji i nikt by nie miał prawa tego sprzedać z dowodem rejestracyjnym , bo ma plastiki do sprzedania okazyjnie. Prośba. W stanach i gb to by nie przeszło ale my... A potem pieprzenie i płacz ze cię ktoś na takiego rumaka wsadził albo że koleś pojechał w jesionce na cmentarz bo wpadł w shimmy przy 120 na godz bo sprzęt z 5 składany. Omg.

Wyraźnie napisałem w tym całym wątku od rn19 ze lepiej kupić rozbity i samemu składać i mieć świadomość co sie składa niż szukać całego który ktoś zrobił. Także zawsze lepsza opcja jest kupić lekko rozbity I naprawiać samemu. Tak jest z używanymi koniami ze nie wiadomo co sie kupuje a mądrze jest powidziec idź do salonu i kup.

Wracając do tych wgiotek na ramię one dosyć często powstają od końcówki kierownicy i nie są niczym wyjątkowym. Dużo ważniejsze jest przednie zawieszenia i główka ramy na bokach mogą być mega wgnioty i nic nie będzie tej ramię. Bardzo dużo torowych sprzętów ma tego typu wgnioty i jezdza dalej także bez przesady i siania paniki.

Problem w tym ze nie jesteś w stanie sprawdzić co poza wgnitkami jest jeszcze z ramą nie tak ( rozdarcia na szwach, pęknięcia itp. ) ale widzę ze jesteś zdania ze póki nie zostawia dwóch śladów przy jeździe na wprost to jest ok. Myśle że w skuterze 50-tce to można by odpuścić ale w motocyklu który rozpędza sie wiecej niż 50 km/h to już śliska sprawa.

(2012-12-23, 12:53 PM)kawasakizx9r napisał(a):

(2012-12-23, 04:26 AM)PonuryKlecha78 napisał(a): Kawa sory ale to przez takich mistrzów tuningu słabo mi sie robi jak mam w naszym dziwnym kraju kupić używane moto. Puzzle z wgniecioną ramą przestrzenną i ty chcesz tym latać po 299 albo komuś sprzedać szrot. Qwa słabo sie robi. Z jednej strony Madrzyc sie jak ktoś pyta bo chce kupić ze sprzęt leżał etc. to pierwszy. A z drugiej strony dobry duch podrzuca sprzęt który dawno w cywilizowanym kraju metke do utylizacji i nikt by nie miał prawa tego sprzedać z dowodem rejestracyjnym , bo ma plastiki do sprzedania okazyjnie. Prośba. W stanach i gb to by nie przeszło ale my... A potem pieprzenie i płacz ze cię ktoś na takiego rumaka wsadził albo że koleś pojechał w jesionce na cmentarz bo wpadł w shimmy przy 120 na godz bo sprzęt z 5 składany. Omg.

Wyraźnie napisałem w tym całym wątku od rn19 ze lepiej kupić rozbity i samemu składać i mieć świadomość co sie składa niż szukać całego który ktoś zrobił. Także zawsze lepsza opcja jest kupić lekko rozbity I naprawiać samemu. Tak jest z używanymi koniami ze nie wiadomo co sie kupuje a mądrze jest powidziec idź do salonu i kup.

Wracając do tych wgiotek na ramię one dosyć często powstają od końcówki kierownicy i nie są niczym wyjątkowym. Dużo ważniejsze jest przednie zawieszenia i główka ramy na bokach mogą być mega wgnioty i nic nie będzie tej ramię. Bardzo dużo torowych sprzętów ma tego typu wgnioty i jezdza dalej także bez przesady i siania paniki.

A tutaj już się z Tobą nie zgadzam. Te wgnioty na zdęciu raczej nie są od kierownicy. A nawet jeżeli, to skoro zostały ślady na ramie, to pewnie ograniczniki skrętu też poszły. A skoro one poszły, to nie chcę wiedzieć w jakim stanie jest główka ramy

Jak bys nie wiedzial kazda r1 zostawia dwa slady to kwestaj jak dokladnie sie mierzy, wiec kolego przestan szukadz bzdurnych problemow i siac panike. Mamy rozwiazywac problemy i to robimy zakladam ze twoja r1 byla zapewne tez takim uszkodzonym bolidem tylko nawet o tym nie masz pojecia. Zakladam tez ze ponad 90% r1 tutaj miala wieksze lub mniejsze przygody ale dobrze i solidnie zlozone niczym sie nie roznia od tych z salonu. Jak by byly jakies wieksze problemy to wszystki potorowe r1 ktorych jest masa w polsce by nie mogly jezdzic. Praktycznie kazda r1 po torze ma wgnioty na ramie i to zaden problem.

(2012-12-23, 05:27 PM)kawasakizx9r napisał(a): Jak bys nie wiedzial kazda r1 zostawia dwa slady

Tnac temat dwusladowosci - wystarczy zle naciagniecie lancucha czy ustawienie tylnego kola w osi i juz moto wali w bok

Ale nie zostawia dwoch śladów bo musiałoby byc przesunięcie przedniego koła względem tylnego o ponad 3,5 cm w jedna albo druga stronę czyli ukosnik jakich mało jestem zdania zeby nie robić dużego offtopu bo sie pierdolnik robi.

Nie mówimy o torze. Każdy twój post zawiera coś o torze. Ja mówię ze to co zareklamowales na forum to schrot. Wgnioty na ramie to jedno ale jak pisałem nie wiesz co jeszcze z sama ramą jest nie tak. Gruch ma święta racje jeśli to są wgnioty od ciezarkow na kierownicy to tym bardziej dyskwalifikuje to ten motor. Ja na rame akurat zwracam uwagę bo miałem przypadek ze po wypadku mój moto wyglądał jak gdyby nic sie nie stało niestety po pomiarach okazało sie ze jest przekoszona rama ( pomiary w ASO Honda bo tylko oni wtedy mieli stół z laserowymi miernikami) pozbyłem sie moto (koleś mówił ze ma nowa rame z US) Przypadek sprawił ze moto chciał kupić znajomy pierwszego właściciela a tamten dał mu namiary na mnie. Sprzedający miał taki sam pogląd na sprawy ramy jak kawa więc ja pospawal. Oczywiście 100% bezwypadek.

Posty przerzucone z wątku Kupię RN19.

(2012-12-23, 11:34 AM)PonuryKlecha78 napisał(a): Gabryjelu

tak się nie pisze mojego imienia

E tam, Kapelanowi mozna wybaczyc, moze takiej odmiany w seminarium ucza

moje zdanie jest akie niech każdy robi jak uważa i jemu pasuje,każdy ma swoje sposoby na kupowanie używanego,oczywiście nie mówię o tych co kupują nowe,marzenie,jeśli kogoś stać to tylko pozazdrościć takiego szczęścia wracając na chwilkę do dwóch śladów to jeśli się bardziej zagłębić Kawasaki ma rację ,motocykl nowy z salonu podczas poruszania się zostawia dwa ślady prawa fizyki 'przednie koło wężykuje bo zawieszenie cały czas koryguje kurs jazdy utrzymując równowagę ' więc czy to Honda czy Yamaha czy inne moto robi dwa ślady nawet nowe

Czy Waszym zdaniem wszystkie moto które mają założone inne plastiki lub malowanie juz muszą być szrotami? Może bardziej podobała się gościowi czarna, a jego koledze niebieska i zamienili się plastikami?, Albo miała lekkiego szlifa i bardziej opłaciło mu się kupić owiewki kompletne od innej bo np. gdzieś trafił niedrogo? Jeśli jest blisko jechać i oglądać, albo poprosić kogoś z forum co ma niedaleko

Tor nie o to chodzi, że jak moto malowane to złom. Chodzi natomiast o to, że jest to mocno dziwne i w 98% przypadków oznacza jednak dzwona i naprawę po taniości, a to nie wróży dobrze. Tu prawie każdy plastik, zbiornik jest innego koloru Ot tyle.

(2013-01-05, 07:47 PM)ToR_GT napisał(a): Czy Waszym zdaniem wszystkie moto które mają założone inne plastiki lub malowanie juz muszą być szrotami?

Hehehe taaa tez mi sie z tego śmiać/ płakać chce oceniając moto mega szczegółowo po fotkach hahahaha naklejki nie ma to już koziołkował trzy razy i wymieniana rama była, naklejka inna to bity, inny kolor pługa to już chłop pewnie zawinął sie na drzewie...

Z Iloma ja sie spotkałem motobajkami, które po delikatnym szlifie straciły naklejki (często bywało, ze ktoś kupował inne różniące sie od oryginału) a pozatym były prima sorte albo tak jak w przypadku markizza gsx-ra moto miał szlifa niegroznego i cały bok był lakierowany, różnice były widoczne ale moto smigalo jak złe a w niektórych oczach użytkowników tego forum już byłby zwałką.
Trzeba pojechac i zobaczyc, przejechac sie sprawdzic piec czego raczej sie nie zrobi w domu z nosem przyklejonym w monitor.

Dla mnie moto musi mieć sprawny piec, prosto jeździć, mieć prosta ramę/ nie spawaną i dobrze chodzić a jak ma mieć dwie części w innym kolorze to w to wbijam.
Allleeeee co ja tam wiem....

ale wy jesteście.. znowu zaczynacie ten sam temat, który już tu był wałkowany kilka razy pewnie. Tor jak Ci się podoba to jedź, zobacz, opisz nam na forum i bierz skoro taka fajna, a i tak każdy wolałbym kupić sprzęt z bardziej pewną historią niż taki z kilku owiewek zrobiony, który kolorystyką widać że się kupy nie trzyma. I nie zaczynajcie znowu bo Kowalskiemu tak się podobało, Kowalski jeśli ma kasę na malowanie to ma też na akcesoria, inny Kowalski będzie walić akcesoria bo jemu zależy żeby jeździło więc nawet malowaniem się nie przejmie.

kolejny offtop znowu w wątku "kupię" przykre

Za 2 misiace będzie wysyp w dziale "kupie" to tedy bedzie dopiero meksyk . Na razie i tak jest mało . Koczis każdemu kto sieje popelinę i wali offtopem na forum napisz delikatnego priva z zastrzeżeniami do jego postawy na forum, niech wezmie sobie to do serca

po przeczytaniu wątku, widze, ze zakup ładnego egzemplarza graniczy z cudem zaczynam tracic nadzieje