Łącze się z Tobą w bólu

Juz wykasowalem post Rubego, bo moglo by byc nie ciekawie.

ej no a ja nie poczytalem

Ziutek im mniej widziałeś tym lepiej

Peszek, gon wraka (niech go sobie ktos lepi), dogadaj sie z malzonka i kupuj 'nowego'. Dupa sie zagoi, dobrze ze nie musisz piasku z kolan wydlubywac

Wrak to to wcale nie jest, jedynie porozbierałem to co się uszkodziło, czasa z lampami, lewa owiewka, stelaż tył i moto poskładane, obiecałem żonie niestety że już nie będę jeździł Na szczęście mialem kombinezon, lekko jest przytarty, niewyobrażam sobie jakbym był bez niego !!

ja tez zlozylem taka obietnice po wypadku i jezdze po kryjomu lol co prawda nie zonie


ja to widze tak:

a) jesli masz kase na naprawe - napraw. Widac ze tragedii nie ma i mozna tym latac dalej.
b) sprzedaj, bo zlamane obietnice sie zemszcza - cos wiem o tym!
c) ugadaj zone na nast rok i kup drugi i lataj! albo kup nawet jeszcze teraz w zaleznosci czy masz hajs


i najwazniejsze pytanie: PO JAKI @##%$ hamujesz tylem w zakrecie?!?!? o_O

PRZOD PRZOD PRZOD I PRZOD czy w zakrecie czy na prostej : PRZOD!!! No chyba ze potrafisz slizgiem wchodzic w zakrety to co innego, uzywaj tylu z przodem

Moto już sprzedane

Zamykam, bo bajk jak widać powędrował do handlarza.