Yamaha R1 Forum PL

Pełna wersja: [oddzielony] Totem Garage - dyskusja
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20
Gość jest nie poważny i nie dojżały tyle w temacie.
normalny człowiek by oddał kase , przeprosił i tyle , ale mawers chce sie nachapac i nie przejmuje sie tym , bo jak twierdzi ma roboty na pół roku . tylko to pewnie jedne z jego ostatnich robót, na forum tutaj był traktowany jak guru od yamah a teraz nawet nikt by mu nie dał oleju zmienić , i słusznie.

temat obseruje od poczatku , i forumowicze sceptycznie do tego podchodzili - nie mogli uwierzyć , podejżenia były że składał to jego pracownik , mniejsza z tym , dogadali sie z reklamacja i koniec tematu.

ale mawersik postanowił robić uniki , i cwaniakować i obracac kota ogonem co chyba najbardziej oburzyło wszystkich.
Cykimiki, a co u Ciebie mają zrobić?
Może jestem stronniczy, ale jedna wpadka nie powinna sprawiać takiej nagonki. Gdyby tak było to i ASO powinno być zamykane, bo też zaliczają wpadki. Tyle, że tam się umywa ręce zawsze, a Totem sam się przyznał, że jak coś poszło nie tak, to poprawiali.
Nie widzę TU nikogo, kto by miał jeszcze moto od Karola i był niezadowolony. Nie widzę też zadowolonych, co by nie było. Więc jak dla mnie to "troszkę" przesadzacie.

Co do jeszcze tego pieca, to bym chyba wolał oddać kasę, powiedzieć sorry i zapomnieć, ale ja to nie Totem i nic mi do tego. Ew. w ramach poprawy stosunków zaproponować znalezienie pieca i przełożyć go razem z Pawłem.
Ja bym wpadką tego nie nazwał. To jest oszustwo pomieszane z chamstwem (brniecie dalej w ten cyniczny sposób jest niczym innym jak chamstwem). Jak można oddać (i odebrać swoją drogą) motocykl który nie nadaje się nawet do pobierznego przetestowania. Jest po prostu nieskończony i na dodatek zniszczony. Posty ze śrubą w tle usunąć/przenieść bo nic nie mają wspólnego z tą partyzantką a nie remontem. Nie wyobrażam sobie po tym co tu zobaczyłem i przeczytałem co gorsze, zostawić tam motocykla nawet na wymianę napędu.
Dziękuję wszystkim za wypowiedzi i za wsparcie w tej całej sytuacji. Nie spodziewałem się że taką burze to wywoła, ale z jednej strony bardzo dobrze bo trzeba się wystrzegać takich fuszerek jak Pan totem odwalił, cykimiki radzę zabieraj moto czym prędzej jest szansa że jeszcze go nie ruszyli, bo wiesz że po karkóweczce z grila ciężko się do roboty ruszyć, pewnie też ma to wpływ na odbieranie telefonów przez Karolka no bo jak tu gadać o silnikach z pełną gębą...

Dzwoniłem dzisiaj parę razy do Pana totema, chciałem ostatecznie zapytać co ma zamiar zrobić z tą sytuacją czy zwraca kase czy uderzamy od razu do sądu bo przyznaje że już mam tego dosyć sprawy nie zostawię będę działać , niestety Pan Karolek pewnie dorzucał do kozy zagryzając co nieco a telefon zostawił w jednym z cylindrów...
Więc teraz apel do forumowiczów jeżeli komuś też tak zrobili piec a mam nadzieję że nie, chodź bardzo w to wątpię to można się ze mną skontaktować i podpiąć do całej sprawy. Moim zdaniem Panie Totem jesteś normalnie oszust i złodziej piszę to wprost i oficjalnie bo taka jest prawda każdy widzi jak jest. wiem że są to mocne słowa ale niestety prawdziwe. Teraz pytanie bezpośrednio do Ciebie jak nie chodzi o 3 tys? i o pieniądze... mogłeś naprawić spierdolona robotę lub oddać pieniądze miałeś wybór olałeś temat pisząc pierdoły na forum wychodzi na to że chodzi tylko o pieniądze i złodziejstwo bo każde ugodowe rozwiązanie niesie za sobą jakieś koszty a na to wygląda że jesteś Pan po prostu złodziej.
Koczis jesteś stronniczy od początku trzymasz stronę Pana Totema ale jako jedyne chciałeś mu też w normalny sposób jako przyjaciel przemówić do rozsądku, za to szacunek z mojej strony. Wiesz ja też mu mówiłem że można coś zepsuć ale zawsze przyznać się naprawić błąd i wyjść z całej sytuacji z twarzą a nie z twarzą umoczoną w gównie. Co do opinii na jego temat chcąc coś więcej się dowiedzieć znalazłem tylko ze dwie jakieś opinie nie złe lecz bez rewelacji odnoszące się do pierdoły typu wymiana oleju czy klocków, nie widać tu nikogo kto by był niezadowolony i też nie widać tych co by byli zadowoleni... wiesz co normalnie na to patrząc jak tyle zarabiają taki obrót mają i roboty, naprostować sprawę w jakikolwiek racjonalny sposób ponieś minimalne koszty uwierz nie byłoby problemu. O co chodzi wie sam Pan totem...moim zdaniem mam prawo do jego wypowiedzi to jest po prostu jedna wielka ściema i oszustwo.
(2017-01-16, 10:28 PM)Koczis napisał(a): [ -> ]Cykimiki, a co u Ciebie mają zrobić?
Może jestem stronniczy, ale jedna wpadka nie powinna sprawiać takiej nagonki. Gdyby tak było to i ASO powinno być zamykane, bo też zaliczają wpadki. Tyle, że tam się umywa ręce zawsze, a Totem sam się przyznał, że jak coś poszło nie tak, to poprawiali.
Nie widzę TU nikogo, kto by miał jeszcze moto od Karola i był niezadowolony. Nie widzę też zadowolonych, co by nie było. Więc jak dla mnie to "troszkę" przesadzacie.

Co do jeszcze tego pieca, to bym chyba wolał oddać kasę, powiedzieć sorry i zapomnieć, ale ja to nie Totem i nic mi do tego. Ew. w ramach poprawy stosunków zaproponować znalezienie pieca i przełożyć go razem z Pawłem.
Też tuleje...
Co do tego kto składał ten silnik to pytałem Pana Totema, powiedział że on sam i z tym drugim, nie wiem kto tam jeszcze składa u niego ale jak zawoziłem silnik i odbierałem to był Pan totem i ten jego kolego, nie powiem kto to i czy umie mówić bo się nie odezwał. Przyznaję się też że moim błędem było odebranie silnika bez szczegółowych oględzin (jeszcze większym zawiezienie) niestety był to sam silnik nie w motorze i odbieraliśmy na szybko wszystkim się spieszyło ja niestety zaufałem Panu totemowi.
nie dziwne że zaufaleś mu , wszyscy do tej pory go polecali..
Moim skromnym zdaniem to za te sytuacje odpowiadacie obydwoje . Dwoch polaczków. Jeden chcial zrobic remont silnika "mieszcząc się w 3 tysiącach" tak aby silnik byl "igła", a drugi chciał skasowac siano i podjal sie remontu. Pierwszy nie powinien zabierac sie za remont silnika majac prawde mowiac TYLKO 3tys zł na wydanie, a drugi nie powinien podejmowac sie tego zadania, bo jak przypuszczam wiedzial, ze budżet jest slaby. Chcieliście z gówna bata skrecic i tak wyszlo. Warsztat ma tu troszeczke wiecej winy bo oddac taki silnik to delikanie mowiac wstyd. Ale tak to juz jest. Cena idzie w parze z jakoscia.
Polak idzie za niska cena, a ta droga zawsze prowadzi do Zenka dlubiacego w stodole.
Szpaku88 jeszcze się będziesz prosił Totema, żeby Ci poskładał silnik jak korbowód wyjdzie bokiem Red_icon_smile Nie będzie innej rady bo o sprawnej używce możesz pomarzyć.

Ja POMIMO długiego czasu oczekiwania daje pozytywną opinię koledze Mawers Totem bo w tej cenie kumpel nie dostałby nowego silnika. Wykonał kompletny remont silnika w rn19, łącznie kolege to wyniosło 3700, według mnie to uczciwa cena i jak tylko ten piec będzie chodził (a o tym dam znać na wiosne) to będę polecał. Kto w Polsce ogarnie remont takiego silnika? Słucham kto? Bo u nas w okolicy nie ma nikogo. Patowa sytuacja, używki nie ma, remontu nikt nie zrobi, gość dał za motor 22 tysiące i nie chodzi. NIGDY ale to NIGDY w życiu, nawet najgorszemu wrogowi nie polece RN19.
(2017-01-16, 10:43 PM)ryba napisał(a): [ -> ]Ja bym wpadką tego nie nazwał. To jest oszustwo pomieszane z chamstwem (brniecie dalej w ten cyniczny sposób jest niczym innym jak chamstwem).

ryba najcelniej to ujął. Koczis, to nie jest żadna wpadka. Wpadką można by nazwać to gdyby popełniono jeden błąd. Tu jest odpierdzielona fuszerka. Fuszerkę odwaliła firma, człowiek mający doświadczenie w danym temacie. Czyli zdawał sobie sprawę co ma być wykonane i w jakim stanie oddaje. Napisałem, że ryba celnie to ujął, bo jak będzie dobry adwokat, to ze sprawy zrobi nie tylko postępowanie cywilne o zwrot kosztów ale pospolite oszustwo (niekorzystne rozporządzenie mieniem poprzez wprowadzenie w błąd co do naprawy wiedząc że naprawa nie została wykonana rzetelnie ). Sąd nie będzie się bawił w przepychanki jak wy tu na forum ale oprze się na opinii biegłego sądowego. Mało prawdopodobne jest aby biegły opisał naprawę na korzyść firmy.  Tu chyba wątpliwości nie ma.
Właścicielowi silnika dziwie się, że jeszcze nie nadał sprawie biegu. I to nie bawiąc się w pisma adwokackie i ugody, bo widać, że właściciel firmy takowej jednoznacznie nie chce. Najwyżej pismo przedprocesowe i kierunek prokuratura lub policja (oszustwo jest ścigane z urzędu). Silnik zapewne, oprócz protokołu odbioru silnika i faktury/rachunku będzie zabezpieczony jako dowód w sprawie i do badań. Bo to nie jest jak w przypadku biegłego z ubezpieczalni, że przyjdzie pan i poogląda bzdury wypisując według własnego "widzi mi się".
Właścicielowi firmy dziwie się, że swoje działania opiera na opinii kilku telefonów. Nie wiem jakie ma doświadczenie życiowe ale na doradztwie typu "pierdol to" na ogół się źle wychodzi w tak poważnych sprawach. Opinia poszła się właśnie, nomen omen "pierdolić", a szanse na obronę praktycznie żadne... gdzie tu cholera logika ?!. Perspektywa przegranej realna. Jeśli warsztat ma OC, to pół biedy, a jeśli nie to z kieszonki własnej trzeba będzie wyciągnąć zapewne koszty znacznie większe niż w przypadku reklamacji ( o wycenę naprawy zostanie zapytane ASO. A co jeśli właściciel udowodni konieczność używania rzeczy podczas gdy nie może nią dysponować itp. ?). Jeśli i tu będzie niechęć i opór, to wiadomo...
(2017-01-17, 01:46 AM)PatrykNSR napisał(a): [ -> ]Szpaku88 jeszcze się będziesz prosił Totema, żeby Ci poskładał silnik jak korbowód wyjdzie bokiem Red_icon_smile Nie będzie innej rady bo o sprawnej używce możesz pomarzyć.

Ja POMIMO długiego czasu oczekiwania daje pozytywną opinię koledze Mawers Totem bo w tej cenie kumpel nie dostałby nowego silnika. Wykonał kompletny remont silnika w rn19, łącznie kolege to wyniosło 3700, według mnie to uczciwa cena i jak tylko ten piec będzie chodził (a o tym dam znać na wiosne) to będę polecał. Kto w Polsce ogarnie remont takiego silnika? Słucham kto? Bo u nas w okolicy nie ma nikogo. Patowa sytuacja, używki nie ma, remontu nikt nie zrobi, gość dał za motor 22 tysiące i nie chodzi. NIGDY ale to NIGDY w życiu, nawet najgorszemu wrogowi nie polece RN19.

Nie dał by im do poskładania nawet modelu zabawki!!! DNO!!! No chyba ze to jakis spisek i chca gosciowi zrobic reklame. Chciałem temu gosciowi kiedys zostawic sprzet na drobna robote, to powiedział ze w tydzien zrobi ale oczywiscie cos tel pozniej nie odbierał telRed_icon_smile umówił sie na sobote ale mówił ze impreza i zeby po 10 byc a do 13 tel nie odbierał a ja mialem z kr moto ciagnąć... wiec zrezygnowałem z tematu. Nawet boje sie co bym odebrał??? Jedyna naprawa w moim rn19 to koło jednokierunkowe... Jaka okazje sie kupi tak sie pózniej silniki wymienia itp...
A co właściciel tej r6 chciał ulepić z tego to ja nie wiem, wkładać piec od nowszego modelu i montować to na tulejki? ZE CO KUR WA ZA PRZEPROSZENIEM????? Przecież to się nie mieści w pale. Sam chciał ukręcić z gówna bat, a teraz pretensje. Wina leży po obu stronach. Pourywane śruby czy brak sprzęgła to ewidetnie wina serwisu. Ten klej też nie wygląda za specjalnie ale jak piec jest z nowszego modelu i nic nie pasuje to co można inaczej zrobić? Sam pomysł był idiotyzmem i teraz wychodzą kwiatki.

Milvith

Tak naprawdę Paweł nie musi się na silnikach znać, oddaje to specjaliście od tych spraw (Totem specjalista od R1 i R6) i ten ma mu zrobić tak aby było dobrze, silnik był sprawny i przede wszystkim bezpieczny dla użytkownika.

Kuba znając twoje podejście do wyglądu motocykla, jego oryginalności to dziwie się twojej odpowiedzi sam oddałeś swoją r1 do ASO i patrzyłeś w monitorze jak ci ja robią. Postaw się w sytuacji Pawła i czy nadal wybryk pana Totema nazwałbyś wpadką? Na zewnątrz silnik kicha a w środku podejrzewam że jeszcze gorzej.. żaden argument że na rynku nie ma silnika i nikt nie potrafi go naprawić są zawsze wyjścia z sytuacji zawsze.

Pozdrawiam
No ok ale Koczis oddał jak sam stwierdziłeś do ASO na zwykłą czynność serwisową. Nie zlecał zrobienia cudu, za 1/3 kasy ze starą r6 i kombinacje typu nowszy silnik do starszej ramy. Wiadomo, że to nie będzie pasować. Tak samo nie zlecił kompleksowej naprawy silnika, by teraz żądać kompresji na poziomie 15bar.
Patryk...
Totem pisał że to nie pierwsza jego taka przeróbka wiec i on się zgodził po drugie nie wiem czemu jesteś na tym forum skoro tylko hejtujesz jakie to yamahy są złe brzydkie itd.. A czy planowanie głowicy i wymiana tłoka + pierścieni nie ma dawać dobrej kompresji? Powiedz co jeszcze trzeba zrobić żeby była dobra kompresja?
Może napiszę jak to miało wyglądać i jakich informacji udzielił Pan Totem:
Składamy piec tak że bierzemy blok z tłokami i pierścieniami z nowszego modelu gdzie nie pękały tuleje on pasuje do reszty od silnika ze starego modelu mamy, na to patent jest jedna mała przeróbka (tu się okazało magiczny klej)
części te miały być z sprawnego dobrego motocykla co Pan Totem gwarantuję podczas pierwszych rozmów, na telefony z pytaniem jak mój piec? zapewniał że szukają gratów bo przecież mają być z dobrego motoru a to dość ciężko znaleźć ale dają rade będzie ok no i będzie dmuchał na to dajemy gwarancje.Co do mocowania to informował że odpada jedno mocowanie górne głowicy ale to nic się nie będzie działa jest ono mało istotne dużo ludzi na tym jeździ i jest okej bo to przecież nie pierwszy piec który tak robimy. Więc jak widać pewnie wiele osób się nabrało na tą sztuczkę.
Co do odbioru silnika widzę w tym też swoją winę aczkolwiek wiele rzeczy można dopiero zobaczyć po odpaleniu, z czym też był problem bo silnik był oddany bez między innymi bez pokrywy odmy i jednego wężyka wodnego, piec wyciągałem z motoru 2.5 miesiąca przed jego odbiorem ciężko na miejscu ogarnąć czego brakuje.
Co do kompresji nikt nie żądał 15, chodź katalog serwisu pisze że sprawny piec mam 15,5 nie mam informacji ile ma nowy motocykl. Moim zdaniem 13-14 byłoby okej do przyjęcia. 10-11 to 60% sprawności motocykla. Co do tego czego jest to wina to napomknę tylko że na próbie olejowej dmucha miedzy 14,5 a 15,5 jeżeli ktoś nie wierzy mogę nagrać jeszcze jeden filmik. Pan Totem o tym dobrze wie bo został o tym poinformowany i z tego co mówił przyjął do wiadomości.
Skoro warsztat zamawial czesci to powinien za nie reczyc glowa, chodz z tego co Totem napisal, to mogl dac ci gwarancje ale jesli zdecydujesz sie na wymiane pierscieni itp. (o ile dobrze czytalem posty)budzet to tylko 3 tys. przy takim remoncie pierscienie, uszczelniacze itp powinny byc nowe, a zawory dotarte, sprawdzone. Sam robie teraz remont silnika i nowe uszczelniacze, uszczelki, pierscienie i rozrzad to koszt 1900zl. Nie licze innych czesci mniej istotnych. Wiec przy 3000 nie mozna bylo tego zrobic dobrze i KAZDA ZE STRON NAPEWNO TO WIEDZIALA. Dogadajcie sie jak ludzie
,Co się stało z brakującymi częściami, o których pisze Paweł? Zębatka i coś tam jeszcze...
Co z urwanymi śrubami, dlaczego tak się stało?
Co z brakiem sprzęgła?
Co z wyciekami oleju i płynu chłodzącego z silnika?

totem odpisz mi tylko na to
''Ctrl+C'' i ''Ctrl+V'' po raz kolejny  Red_icon_LOL
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20