niestety panowie i panie jak w temacie trafilo i na mnie, wchodzilem w lewy luk dosc ostry, puscil tyl, maszyna poszla slizgiem jak w motoGP, skontrowalem ale wjebalem sie w kraweznik a pozniej w jakis kwietnik z betonu. nic mi nie jest, nie wywrocilem sie nawet ale przod wyglada tak jak na zalaczonych obrazkach, wywalony jeden uszczelniacz nie wiem czy laga prosta czy nie i jak myslicie, ta fela da sie wyprostowac???
   
   

Kurwa mac wspolczuje chlopie, dobrze, ze ty bez szwanku wyszedles z tego ... i może bede znow marudą ale.. powiem przy tej okazji, ze to jest to o czym ja zawsze wszystkim w kolo mowie... technika to jedno a milion innych czynnikow w jezdzie po drodze publicznej to drugie, cos zawiodlo ... zimna opona? piasek na asfalcie? plama oleju? mozna doszukiwac sie winy ale nic to nie zmieni, ze sie pojebało moto i dlatego przy kazdej okazji wszystkich studze i uczulam ... ze drogi publiczne to nie tor z wyscigow moto gp a nasze maszyny to nie Yamaha M1 ktora jest idealnie przygotowana pod zawody a jak mozna w setkach filmikow na YT obejrzec i tak w MotoGP sie wypierdalają... oby jak najmniej osob musialo sie o tym przekonywac, przyczepnosci i duzo zdrowia koledzy !!!

tę oponę to chyba należało już dawno wymienić, albo przynajmniej tak wygląda na zdjeciu. Moze Cie slizgneło bo gumy słabe?

Felę na 100% da się naprostować, pytanie tylko czy będziesz chciał na takiej dalej jeździć?
Opona obojętnie czy by była zjechana, czy nowa po takiej przygodzie leci do kosza.

opona jednsa i druga idzie do smieci a co do felgi to nie wiem jak jest w moto ale w wozie mialem prostowane i jezdzilo sie normalnie. do tej pory nie wiem dlaczego puscil tyl bylem tam wozem nie ma zwiru na asfalcie nie ma plamy oleju jest normalna droga, moze boki opony zimne chociaz przejechalem jakies 70 km. naprawde nie wiem jak to sie stalo, tysiace razy robilem ten zakret, chyba rutyna dzis mnie pokonala

fele sam wyprostujesz nawet moja z przodu podobnie wyglądała. do odratowania, pozniej wyważenia i bd ok.

sam nie bede prostowal bo czym? mlotkiem? heh a pozniej przy wywazaniu trzeba bedzie cegle wiazac zeby dobrze bylo zlece to komus kto ma doswiadzczenie w tym temacie

ziolek moze to chujowe porownanie ale podejrzewam, ze Śp. FILIP tez tysiace razy jechal tym slimakiem na ktorym zginal ... niestety kurwa, to jest zycie a nie gra.

jak kupywałem moją to miała właśnie lekko przygiętą felgę ale była wyważona i trzymała ciśnienie,lecz ostatnio ściągałem obie felgi do malowania i mowię spróbuję to wyprostować, spuscilem powietrze, podłożyłem kostki drewniane do felgi, młotek do łapy i delikatnie sprawę ogarnąłem, widać jeszcze lekkie odchylenie ale nie takie jak było wcześniej, ale nawet jak oddasz do prostowania to majątek to nie będzie kosztowało. W końcu dwa kółka to nie cztery i nie ma tu co oszczędzać. szkoda no szlif, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, teraz będziesz jeszcze bardziej czujny..ja po pierwszym szlifie na sradzie 600 mimo niewielkich obrażeń przez okolo dwa tygodnie w ogole nie zaglądałem do garażu..miałem już sobie odpuścić przygode z motocyklami ale mineło to i wciągneło jeszcze bardziej

hujowe porownanie to fakt ale z drugiej strony jest to co napisalem- RUTYNA myslisz co tam taki zakrecik przeciaz znam te droge na pamiec...a a tu masz ci los taki figiel mi sie zdarzyl

Technika tez tyczy sie jazdy kiedy na ulicy jest piach, plama oleju czy moto ma zimne opony. Filipa nie ma
co porównywać bo nie wiadomo co było przyczyna dokładnie a juz kazdy zakłada, ze rutyna go zgubiła... Ziolek ważne, ze cały jestes a co do felgi to bym polował na używaną a nie bawił sie w prostowanie.

Wazne ze ty caly a moto zlozysz teraz juz napewno bedziesz pamietal ten winkel

ziółek ja wiem, że Ty wariat jesteś ale pod wysoki krawężnik to moto nie podjedzie :/
a tak poważnie, najważniejsze że możesz dalej z nami pisać, moto się wyklepie

dla wlasnego bezpieczenstwa bym kupil nową felgę. Teoretycznie da się naprostować ale to nie są kute felgi ktore maja odpowiednia wytrzymalosc, raz wygieta felga juz nie ma tej wytrzymalosci ktora ma nienaruszona. Pamietaj ze masz tylko dwa koła. Lage rozbierz i daj do pomierzenia, uszcelniacz jesli strzelil to i tak bedziesz musial wymienic wiec przy okazji daj do kogos na pomiarkę. Takie szkody to nie szkody wazne ze caly i ze jakos wyszedles z tego motocyklem jakbys zlapal slizga byloby wiecej do roboty

Bardzo dziwnie poza tym wyszedl ten uszczelniacz, nawet jak sie dognie do konca to nie powinien wyskoczyc , tam nie powinno byc takiej zapinki drucianej?

zapinka jest tylko jak uderzylem w ten betonowy kwietnik to sie musialo zrobic mega cisnienie i wyplulo wszystko ze srodka

Akurat kute felgi nie są najlepszym materiałem do prostowania - prędzej zamiast się odkształcić (lub podczas prostowania wrocić do porządanej krzywizny) lubią pęknąć. Tylko fakt jest taki, że zanim pękną, to przyjmą sporo więcej na klatę niż zwykłe odlewy.

Co do zapinki - tak jak piszesz - powinna być właśnie na uszczelnieniu zdaje się.

ladna fela :/ chlopie wazne ze Ty zdrowy! moto sie naprawi