Witam od pewnego czasu zauważyłem gdy zwalniam  yamaszką z duzej predkosci jak 299 ,270 czy nawet ostatnio zdarzyło sie przy 220 po zwolnieniu do ok 100 czy troche wiecej zapala sie kontrolka oleju i po przekreceniu stacyjki i ponownym właczeniu kontrolka juz nie swieci . problem pojawia sie systematycznie gdy zwalniam z tych duzcyh predkosci . mam zalany motul 300v prawie pełne okineko. W poprzedni sezonie nie było tego problemu. czy ktos juz spotkał sie z takim problemem

Z tego co wiem w yamaszkach mamy czujnik poziomu nie ciśnienia oleju. To pewnie wina czujnika, jeżeli poziom oleju jest ok .

Dolej wiecej ja mam pelne nawe wiecej

Zmien na 7100 bo 300v to bardziej na tor i zmienia sie go co okolo 3 tys

czujnik poziomu oleju sprawdź, tak jak kolega napisał, Yamaha niema czujnika ciśnienia
Tazz myślę, że nie powinieneś wlewać ponad stan oleju, gdyż wytwarza się wtedy podciśnienie w silniku, nic dobrego na dłuższą metę, uwierz mi

Siemka wszystkim!

Podepnę się pod temat, podobny problem w podobnym modelu.

Kontrolka oleju zapalała się głównie przy 250-299, obecnie zapala się jak jadę w pionie na kole, bądź jak jest zimny silnik to po jakiś 2km jazdy aż do 7km.

Ktoś borykał się z czymś podobnym? Mam to uwiecznione nawet na filmikach z gopro...

Na początek tych wszystkich problemów bym sprawdził czujnik który jest w misce olejowej.

Wyjać wyczyścić

Dziękuję bardzo, będę wymieniał olej niebawem to od razu się tym zajmę

Jak ktoś poźno wymieniał, dużo pałował to może być lekko zagruzowany ten czujnik (w środku ma taki jakby tłoczek który sie rusza).