chciałbym aby wszyscy nowi użytkownicy tego forum wiedzieli jedną podstawową rzecz odnośnie mojej osoby,nie będę udzielał odpowiedzi ludziom którzy tylko tu wpadają by się coś dowiedzieć ,poszpanować sprzętem,mówię tylko za siebie więc bez urazy,odpisywałem zawsze ale niektóre osoby nie było stać nawet na odpisanie dziękuje,więc ja nie będę tracił swojej wiedzy czy też czasu dla posiadaczy motocykli,dlatego nie ma sensu pisanie do mnie prywatnych wiadomości bo nawet ich nie przeczytam,tyle w temacie,pozdrawiam prawdziwych pasjonatów

W 1000% popieram. Jedynie zastanawiam się od ilu wpisów, można kogoś nowego traktować za "pasjonata", a nie jedynie jako właściciela? Czy po 10 wpisach na forum, to już ok, czy dopiero po 50?

Koczis wyczuwam odrobinę ironii,jeśli z kimś rozmawiam lub piszę to chyba idzie wyczuć co kto ma po czaszką,pasjonata umiem rozpoznać bo sam nim jestem więc dość łatwo i szybko można zobaczyć czy jest nim też ów rozmówca chyba oczywiste,dla mnie nawet jak ktoś napisze 1000000 postów nie koniecznie musi być pasjonatem,a pozdrowienia dla pasjonatów to zawsze kamyk do ogródka dla tych posiadaczy tyle

Nie liczy się ilość a jakość tak jak nie liczy się paplanie a sens w wypowiedziach i podstawowa kultura w Powitalni

Pamiętasz Żaba, że juz kilka razy poruszaliśmy takie tematy, i z tego co pamiętam to głownie Ciebie i mnie najbardziej irytowały takie posty/wpisy itp. Jak najbardziej popieram i niestety, może to zabrzmi prostacko ( ale prosty człowiek jestem ) gardzę takimi ludźmi... może niekoniecznie dla mnie musi byc ktoś pasjonatem, kto uczestniczy na tym forum, bo zapewne jest wielu pasjonatów, którzy tego nie robią ale zalogować się, po to tylko żeby zadać pytanie (nawet się nie przedstawiając), bo się w googlach nie chce szukać albo podjechać do mechanika, zawrócić dupę i zmarnować cenny czas zapewne wielu użytkowników, którzy z przyjemnością dzielą się swoją cenną wiedzą nabytą przez lata na temat jakże pięknego motocykla jakim jest R1 to w czystej postaci KURESTWO!

Sorki Żaba, że tak to odebrałeś. Ja osobiście też logowałem się do innych stron tylko po to, aby się czegoś dowiedzieć, a bez logowania nie można było nic wyszukać.
Faktycznie jest to irytujące, a szczególnie jak ktoś nowy nie raczy się choć przywitać w przygotowanym do tego wątku. Ciekawe, czy nie można by zablokować jakiegoś konta, jeśli nie wpisze pierwszego posta w powitalni?

(2011-10-03, 09:52 PM)XoXo napisał(a): Pamiętasz Żaba, że juz kilka razy poruszaliśmy takie tematy, i z tego co pamiętam to głownie Ciebie i mnie najbardziej irytowały takie posty/wpisy itp. Jak najbardziej popieram i niestety, może to zabrzmi prostacko ( ale prosty człowiek jestem ) gardzę takimi ludźmi... może niekoniecznie dla mnie musi byc ktoś pasjonatem, kto uczestniczy na tym forum, bo zapewne jest wielu pasjonatów, którzy tego nie robią ale zalogować się, po to tylko żeby zadać pytanie (nawet się nie przedstawiając), bo się w googlach nie chce szukać albo podjechać do mechanika, zawrócić dupę i zmarnować cenny czas zapewne wielu użytkowników, którzy z przyjemnością dzielą się swoją cenną wiedzą nabytą przez lata na temat jakże pięknego motocykla jakim jest R1 to w czystej postaci KURESTWO!

pamiętam pamiętam zresztą wiadomo że tak jest po co ludzie się logują na forach ale trzeba od czasu do czasu wstrząsnąć towarzystwem bo się dziadostwo rozplewi hehe, Kocis spoko luz widocznie ja źle odebrałem

Ale są na tym forum też ludzie tacy jak Ja, którzy od niedawna mają R1-ki i niewiele o nich wiedzą. Dlatego zadajemy tyle pytań, ja na tym forum dużo się dowiedziałem za co wszystkim DZIĘKUJĘ!
Ps. Dowiedziałem się nawet że mam ochydny motor

roman1986 jeszcze raz wspomnisz, że masz ochydny motocykl to cię poszczuje psami

Dobra, już więcej o tym nie wspomnę.

(2011-10-03, 11:38 PM)roman1986 napisał(a): Ale są na tym forum też ludzie tacy jak Ja, którzy od niedawna mają R1-ki i niewiele o nich wiedzą. Dlatego zadajemy tyle pytań, ja na tym forum dużo się dowiedziałem za co wszystkim DZIĘKUJĘ!
Ps. Dowiedziałem się nawet że mam ochydny motor

do Ciebie akurat nie piłem Roman 1986 i nie o takich mi chodzi