Ja zalałem do Gilery 180 ccm w 4T bo był tani a młody się podjarał że ma oliwę jak Marquez .. stąd pisałem że miałem z tym kontakt z bliska .. i też jeździła .. więc pewnie spoko jest

Ale ta dyskusja do niczego nie doprowadzi każdy ma swoje teorie i to jest tak od zawsze i już tak pewnie będzie ja bym każdemu proponował trochę lektury ,była dość ciekawa w którymś z motocykli ( jak to działa nie która marka jest najlepsza ) potem spytać u źrodła ,jak pytałem w Motulu to sie mi pytali skąd mam takie teorie i o większości nawet nie słyszeli ,gość z ciekawości dzwonił przy mnie do jakiegoś innego mądrego by to zweryfikować ,to sie ośmiał tylko ,odpowiedz dostałem taką - panie jak sie komuś coś dzieje z olejem naszej maki ,który go kupił gdzie kolwiek ale ma dokument zakupu ,proszę reklamować ,nasi inżynierowie to sprawdzą.
Dało sie zauważyć ,że gość wiedzę ma i umiał doradzić jaki olej wybrać ,polecam każdemu

To Panie Mariuszu co lejesz . Czysta fał? :p
Co rok ta sama zagwozdka co zalac...

Mario tak leje 300V , lubię czasem zaszaleć hehe panowie a dlaczego nikt nie wspomina o marce Eneos ,japońska marka od lat Związana z Yamahą ,widnieje na owiewkach i nie tylko ,nawet w ten weekend Mistrz będzie jeździł w specjalnym malowaniu japończyki mogą być dobrzy w te klocki

Czy przesadzam to nie wiem.. Ale co ma szybkość w tym tacie? Mogą być i o minutę szybsi od Arka (oczywiscie nie chce nikogo urazić), ale liczy sie w jaki sposób jest eksploatowany motocykl bynajmniej to jest moje zdanie.. Nie mam zamiaru stać po czyjejś stronie itp. Sam staram sie ingerować mechanicznie w swoje sprzęty, i bardzo chetnie wysłucham opinii bardziej doświadczonych kolegów, no chyba po to jest forum, nie? Tez fajnie by było usłyszeć co na ten temat myśli Srubar1 - bo przebieg ponad 100tys w r1 to nielada wyzwanie

Na repsolu latałem za dziecka, x lat temu w dwusuwach - mtx80 i nsr125
I tez raczej nie mogłem narzekać, bo olej spełniał swoje właściwości, bynajmniej dla mnie patrząc na tamte warunki i sposób eksploatacji jednośladów
Na 300v jeździła każda moja Honda - f4, 600rr, 1000rr oraz aktualnie 954, i tez nic niepokojącego sie nie działo. Mysle, że Koczis i pare osob z forum wiedza w jaki sposób użytkowałem motocykle spod znaku skrzydła ( do r1 juz mam inne podejście bo mi ich szkoda zwyczajnie ). Ale chetnie sie czegos nowego nauczę, i jezeli polecasz 300v to jest mi bardzo miło, bo sam na nim zrobiłem "sporo" kilometrow.. Przy czym innych wypowiedzi rownież wysłucham z wielkim zaciekawieniem

Na Moto Show mieli stoisko ten Eneos. Fajna laska stała. Japonka która wiele lat siedzi w Polsce. Pogadałem chwile bo prowadziła konkurs z taką dotykową tablicą i trzeba było obrazki dopasować. Mówiła Zajebiście po polsku a uroda azjatycka super połączenie. No i rozdawali jakieś gadżety i mam fotkę z autografem Rossiego taką robioną hurtowo. No i wykorzystywali wizerunki zawodników na tych swoich broszurach z opisami firmy i ich olejach

i .. ??
Lać czy nie lać ??

(2016-10-28, 03:39 PM)A.S. napisał(a): i  .. ??
Lać czy nie lać  ??

Lać aż spuchnie

Ja już swojego faworyta mam

"Testy przeprowadzone na torach i na hamowni wykazują znaczny przyrost mocy silnika przy zastosowaniu oleju PRO 4 10W40"



http://allegro.pl/fuchs-silkolene-olej-s...50383.html

Biere beczkę

Ja od zawsze leje Valvoline. Wcześniej 10w40 teraz 10w50 i mechanik zachwycony przy okazji serwisu. A cena za bańkę... stówka.

Kurde napisałem sie jak cholera by wszystko wyjaśnić ,pisze z tableta i kurwa sie wszystko skasowało na koniec ,ale jestem wściekły ....................           
Napisze jeszcze raz ale już w skrócie 
Wiedza jaką posiadam o olejach wyglada tak:
- olej najbardziej się zużywa podczas rozgrzewania ,gdyż zachodzą wtedy te wszystkie reakcje chemiczne ,czyli można powiedzieć ,że olej charuje jak wół gdy sie nagrzewa ,potem ma już lżej 
- dlaczego 300V czy oleje innej marki o tych właściwościach ? Skąd ta cena i różnica ? 
Ano dlatego ,że właśnie te Estery i inne składniki chemiczne powodują inne zachowanie sie oleju w rożnych warunkach atmosferycznych ,to tak jak by kupować auto golasa a to samo auto z full wypasem ,niby to samo ale jednak różnica jest , zaraz ktoś powie marketing etc. Lubię teorie spiskowe ale nie przesadzajmy do sedna, legenda forumowych wątków ,złą sławą owiany 300V ,jego główna zaletą jest to ,że zachowuje swoje właściwości przy wysokich temperaturach czego na 100% nie potrafi choćby 7100 bo niema tylu dobrej jakości składników ( nie chce się rozpisywać o tych składnikach ,nie jestem chemikiem domniemuje ,że Wy też nie ,więc kto jest dokładnie zainteresowany by to lepiej zrozumieć polecam lekturę poczytać ) 
- teraz jak się to ma w praktyce ,jeśli użytkujecie swoje R1 dość spokojnie ,nie szalejecie ostro dając tylko od czasu do czasu w palnik ,to uważam ,że niema potrzeby zalewania silnika olejem 300V bo to zwyczajnie bez sensu ,nie wykorzystacie tego do czego został stworzony ten olej o tych składnikachi i właściwościach 
- uważam ,że każdy tak naprawdę wie jak jeździ ( na forach wszyscy zapierdalają jak wiecie sami ) ale nie mnie to oceniać i nie moją sprawą jest co komu sprawia frajdę. Wszystko zależy od tego gdzie i w jaki sposób sie jeździ ,dam przykład na sobie bo tylko tak można się o czymś przekonać , znudziła mnie jazda w koło komina ,wolę torowanie ,lub jak już siadam na konia to robię sporo km i narzucam sie forumowiczom w ich domach  w tym roku jednak finanse nie pozwoliły na torowanie więc jakoś trzeba sobie radzić ,moją alternatywą stała sie obwodnica mało uczęszczana ,dlatego ja wybrałem 300V o szczegółach sie nie będę rozpisywał bo kogo to obchodzi ,a jak będzie to może mi nie być do śmiechu
- jak wiecie w Polsce mamy tylko jeden tor WYŚCIGOWY ,nie mylić z kartingowymi ,na tych drugich 300V tez sie nie sprawdzi ,gdyż tam tylko 2 bieg i cała zabawa ,więc mimo ,że możemy złapać na nich wysoką temperaturę silnika to i tak nie będzie on pracował na wysokich obrotach ,300V będzie miał chyba wolne
Poznań to już inna bajka tam jest ogień na tłoki wiec charuje ostro 
- kolejną ważną rzeczą jest zbyt częsta wymiana ,zapomniałem dodać ,że 300V ze względu na swoją charakterystykę szybciej się zużywa czyli tak jakby coś za coś ,wracając do częstych wymian ,olej pracuje ,jego praca polega na łączeniu się związków chemicznych ,im olej bardziej spracowany tym leniwszy  ( pisze to tak prosto by każdy kto nie wie zbytnio za dużo ,mógł sobie to ogarnąć ,jak ktoś ma ochotę wiedzieć dokładnie co i jak polecam poczytać ) dlatego go zmieniamy ,ale jeśli zmieniamy go zbyt często gdzie jeszcze ma dużą werwę do pracy ,jego reakcje chemiczne ( coś za coś ) maja negatywny wpływ na podzespoły silnika ,zwyczajnie powolutku je niszcząc ,wiadomo nie zrobi tego tak szybko ,od razu, jednak ma wpływ, dlatego jedni jeżdżą i nic sie nie dzieje  a nie jeden miał pecha i coś nawaliło ,oczywiście zaraz powstają przy tym terie spiskowe co mnie nie jednokrotnie bawi ,rozumiem błędy fabryczne ale większość awari powstaje z powodu nie umiejętnego serwisu i braku wiedzy na pewne rzeczy ,Mawersik pewnie to doskonale zrozumie
- reasumując ,oszukiwanie własnego siebie może nam tylko zrobić krzywdę w postaci wydatków ,jednych stać drugich nie ,kwestia grubości portfela ,latasz ostro często po obwodnicach autostradach ,wpadasz na Poznań ,mogę polecić 300V latasz spokojnie ,od czasu do czasu dajesz wpalnik ,zalej zwykły syntetyk lub pół w zależności co było lane wcześniej w silniku ,ma to znaczenie przez nagary jakie pozostawiają oleje ale to już Wam AS wyjaśnił ,bo z tego co pamiętam tylko Bemisz, Bart i Veder mieli nowki sztuki na tym forum ,jeśli kogoś ominąłem przepraszam nie pamietam już więc oni wiedzą od początku  co leją
-  tyle mojego zdania ,mam nadzieje ,ze choć trochę rozjaśniłem ,pozdrawiam .....
Ps. Kiedyś mi kumpel pokazał na jakiejś amerykańskiej stronie (nie zam angielskiego) test mnóstwa oleji silnikowych rożnych marek i rożnych produktów tych marek ,pamietam ,że wygrał Valvolin jakiś syntetyczny do sportu ,Motul nie najgorzej ,choć nie które oleje motula wypadły słabo ,test z kulką ,może ktoś widział i czytał

(2016-10-28, 01:29 PM)Kafel napisał(a): Na Moto Show mieli stoisko ten Eneos. Fajna laska stała. Japonka która wiele lat siedzi w Polsce. 

Kafel daje sobie uciąć rękę przy samym łokciu, że jakby nie było tam tej Azjatki to nawet na sekundę byś tam nie podszedł  I pewnie miała głęboki dekolt

może zrobi ktoś test na najtańszym oleju? :-)

(2016-10-28, 07:00 PM)żaba napisał(a): jak wiecie w Polsce mamy tylko jeden tor WYŚCIGOWY ,nie mylić z kartingowymi ,na tych drugich 300V tez sie nie sprawdzi ,gdyż tam tylko 2 bieg i cała zabawa ,więc mimo ,że możemy złapać na nich wysoką temperaturę silnika to i tak nie będzie on pracował na wysokich obrotach ,300V będzie miał chyba wolne

Poznań to już inna bajka tam jest ogień na tłoki wiec charuje ostro

Musisz jeszcze DUŻO tych kartingów przejechać - wtedy użyjesz nie tylko drugiego biegu .. i nie raz dojdziesz do odciny na jedynce .. 
A z moich skromnych obserwacji mogę tylko powiedzieć że mylisz się w jeszcze jednej kwestii .. NA POZNANIU ( no jak już go tak wywołałeś do tablicy ) możesz dawać ogień na tłoki taki że ci kolektory będą świecić a i tak nie zagrzejesz tak motocykla ( SILNIKA ) jak przy ostrej jeździe na KISIELINIE .. Podejrzewam że zgodzisz się ze mną że prędkość odciny na pierwszym biegu gdzie trolujesz 1/4 toru na jedynie przy końcu skali i prędkości między 80 a 130 i co za tym idzie CHŁODZENIE jest nieco inne niż odicna na drugim czy trzecim biegu czy czwartym nawet na Poznaniu .. gdzie redukujesz do dwójki najniżej dokładnie 3 razy na 3-4 sekundy .. Sławiniak, Mała patelnia i wyjście pod mostek ..
Ja to widzę po prostu na wyświetlaczu gdzie mi cyferki z temperaturą pokazuje ..
I różnica między pałowaniem na dużym torze nawet w UPALE ponad 40 stopni w cieniu ( jak miałem na HungaroRingu ) a szybką jazdą między pierwszym biegiem i drugim na Kisielinie przy 23 stopniach w słońcu jest jak dzień do nocy ... tam ( karting ) olej dostaje w dupę niemiłosiernie co 20 - 30 minut ..
Do efektywnego chłodzenia silnika potrzebny jest spory ciąg w chłodnicę ...

A.S - gdzie ty na kiślu na jedynce latasz?

Od drugiego prawego pod lasem ( tam gdzie zaczyna się nowy asfalt ) do połowy prostej START - META ..
A i tak jestem cieniarz .. bo masa chłopa wbija drugi bieg tylko od połowy prostej do pierwszego hamowania za patelnią jak dolatujesz do lewego profilowanego bardzo z pęknięciami przez które woda wyłazi .. tam na dohamowaniu bija JEDEN i reszta toru na PIERWSZYM biegu ...

na wszystkich szkoleniach mówią ze tylko agrafka na jedynce i za nią w lewo juz bierzesz na dwójce

Na kisielinie nie byłem więc się nie będę wypowiadał
Wydaje mi się Arku ,że lubisz wszystko rozkładać na czyniki pierwsze aż do bulu ,niepotrzebnie ......... 
Nie uważam sie za super raidera ale to nie oto chodzi ,spoko jeśli na Radomiu czy Bydgoszczy trzeba redukować lub kręcić do odciny by tam zapierdlać to jesteś mistrz marnujesz sie panie ........ pewnie wiesz co to moment  obrotowy Nm ,jak pewnie wiesz moja babcia ma go miedzy 9/10 tyś obrotów ,żeby jechać efektywnie nie efektownie chyba ma to znaczenie prawda ,nie ma więc potrzeby bym ze swoim skilem kręcił manetą do odciny ,wiem ,że muszę jeszcze zjeździć tych torów i się uczyć mam dużo pokory w sobie  ,ale sorki za szczerość widziałem Cię na Poznaniu i chyba robisz z siebie większego raidera niż jesteś ,nie spinam sie ale nie lubię takich dyskusji ,ja wiem wszystko najlepiej a inni niech sie uczą ,tak jak z tymi zaworami było ,za dużo teori chyba bo w praktyce jakoś tego nie pokazałeś ..... 
Nie traktuj tego jako atak na twoja osobę ale to ,ze nie którzy koledzy zrobili z ciebie prawie Boga ,nie znaczy ,ze nim jesteś
Up down ,właśnie oto mi chodzi ,Ty wiesz lepiej co koledze mówili na szkoelniu lub nie tego słucha.
Ps. Skila to miał kolega na zielonej kawie zx6r ,który Ci tłumaczył co ważne by tak jeździć ,prawda ?

.. coś źle słuchałeś .. Idź na szkolenie do Duszna ..

dla mnie kisielin to bardzo spokojny tor,na którym fajnie technike szkolić.ja nie kręcę tam wiecej niz do 5 tys ;-)