A ja tam bym nigdy tyle na to nie dał max 500złociszy.
Za te kamerki to niektórzy ludzie mają motocykle czy samochody.
A droga to dżungla i takie prawo na niej obowiązuje a znaki są tylko wskazówkami

Kamerka w sumie fajna sprawa, na jakiś zlotach etc. podczas wspólnych wypadów nagrać wszystko, a potem można wrzucić i powspominać. Ale np. 3000 zł, za kamerkę to "lekka" przesada

Wiesz no to jest nowość a technologia kosztuje firma też nie robi tego charytatywnie nie mniej jedna taka cena to niezdrowe przegięcie.Ale i tak nic się na to nie poradzi można tylko czekać aż cena spadnie lub wybrać jakiś substytut.
Szkoda tylko ze u na (czytaj w PL) nie robią kampanij pro motocyklowych ja w UE czytaj kraje cywilizowane.Czuję się jakoś pomijany zapomniany a jeżeli już o nas mówią to w 99% źle i te ironiczne wycieczki czy uwagi pod adresem motonitów.
Ale jaki kraj jacy ludzie taka rzeczywistość

Zgadzam się z Tobą w 100%, Polska to niestety kraj "zapomniany", choć motocykle z roku na rok są coraz bardziej popularne, co potwierdzają to liczne badania i sondy. Możemy mieć tylko nadzieję, że kiedyś doczekamy się dnia, którego powstaną liczne kampanie motocyklowe, a sami motocykliści przestaną być traktowani jako ludzie notorycznie łamiący prawo

Do tego wszystkie akcje organizowane przez motonitów typu moto serce moto mikołaje koncerty rozpoczęcia zamknięcia sezonu to wszystko nie jest tylko dla nas motonitów ale dla wszystkich.Jako grupa robi się wiele dobrego dla ludzi od ludzi i to jakoś przechodzi bez echa trochę to przykre. Jak jest coś dobrego szlachetnego ludzkiego to przechodzi bez szumu nagłośnienia a jak jest coś w stylu motocyklista pędził autostradą 150-200 to szaleniec samobójca dawca zaczyna się wieszanie psów i jest o czym mówić.
No nic trzeba naklejać naklejki na auta KIEROWCO PATRZ W LUSTERKA MOTOCYKLE SĄ WSZĘDZIE i kłuć tych wszystkich malkontentów po oczach

Jednak co trzeba przyznać, w minionym sezonie w Krakowie widziałem dość dużo aut z naklejką "PATRZ W LUSTERKA, MOTOCYKLE SĄ WSZĘDZIE". To też świadczy o tym, że pomalutku, małymi kroczkami jakoś wszystko idzie do przodu. Nie raz również byłem świadkiem tzw. tolerancji drogowej, kiedy to samochód widząc nadjeżdżający motocykl usuwał się na pobocze czy zmieniał pas, robiąc miejsce motocykliście Aż miło patrzeć na taki scenariusz

Tak tylko to nie jest reguła tylko wyjątek ja osobiście jeżdżąc po PL bardzo rzadko zec można od święta spotykam się z takimi uprzejmościami na drodze.Chociaż to powinien być zwykły ludzki odruch. Natomiast w Krakał en burgu była akcja MIEJSCA WYSTARCZY DLA WSZYSTKICH czy jakoś tak i był to bardzo fajny pomysł pod którym podpisała się policja.Coś pięknego ale widzisz gdy jesteś o czymś uświadomiony i wiesz że jak komuś ustąpisz podziękujesz zrobisz miejsce nie tracisz na tym wręcz zyskujesz bo moto nie stoi w korku nie powiększa go i wbrew wszystkiemu jedzie się płynniej.Ale nie po co ja stoję to i ty stój i się gotuj w tej swojej skórze i tym srajcynglu a co ja mam źle to ty będziesz miał jeszcze gorzej od tak taka ludzka zawiść.

Spotkałem się również z taką sytuacją, że ludzie stojąc w korku, otwierali specjalnie drzwi, aby motocykl nie mógł przejechać środkiem między nimi. Totalne chamstwo i głupota

I takie przypadki można mnożyć setkami. Jest jak jest czyli słabo naklejki muszą iść w ruch i szum w necie bo w przeciwnym razie statystki policyjne pójdą w górę "te złe"

ja sam osobiście zakupiłem w tamtym sezonie 50 naklejek "patrz w lusterka..."(gratis 10szt karny qtas ) i rozdałem za free po znajomych i jak zauważyłem coraz więcej ludzi decyduję się na takie naklejki co cieszy powiem wam, że u nas na trasie Toruń- Gdańsk starą jedynką spotykam się z dużym szacunkiem i ludzie zjeżdżają jeśli oczywiście droga na to pozwoli bo wiadomo jak to w Polsce bywa. Niestety są takie sytuacje jak nekton90 napisał, że ludzie otwierają drzwi w korkach...Co do kamery to mam Toschibe Camileo P30 z kartą 16gb i korci mnie aby gdzieś ją przymocować i sprawdzić czy zda egzamin.

(2012-01-21, 02:26 AM)szymekshow napisał(a): Marider zobacz to
http://www.smog.pl/wideo/42373/samochod_..._motocykl/

i jedź tu sobie spokojnie po mieście...

Przezylem juz cos takiego bodajze w '99, koles na rondo mnie wepchnal - nie zdazyl wyhamowac samochodem i przywalil w Diversiona od tylu, przelecialem przodem, pasazer bokiem, auto ktore bylo na rondzie zdazylo nas jakos minac.. W sumie nam sie nic nie stalo poza obcierkami a z OC goscia wyplacili pare ladnych tys zl za uszkodzenia moto... Debili za kierownicami nie brak (niestety po obu stronach) a podobne przyklady mozna mnozyc bez konca.

a powiedz mi była policja na miejscu czy sam przyznał się do winy?

No jak miało nie być milicji jak była osoba poszkodowana to nie masz wyjścia musisz wzywać po za tym jako osoba poszkodowana jest to w twoim interesie.Przykład ty jedziesz moto ja w ciebie wjeżdżam tobie się nic nie stało spisujemy winę itp podpisuje się pod tym.Ty idziesz z tym do ubezpieczalni i zgłaszasz fakt ubezpieczyciel wysyła pisemko do mnie a ja się wszystkiego wypieram bo byłem w tak zwanym "stresie" i nie wiedziałem co robiłem i w tym wypadku możesz się bujać z takim zeznaniem W dodatku u większości ubezpieczycieli od 2012 jeżeli nie u wszystkich jest teraz wymagane poświadczenie policaj i notka z miejsca zdarzenia.

Obylo sie bez policji a gosc przyznal sie do winy bez zadnych problemow. Swiadkowie byli. PS: wystarczy oswiadczenie, nie ma obowiazku wzywania policji jesli nikomu nic sie nie stalo, chyba ze cos sie zmienilo w przepisach w tej kwestii. W maju jak mi wylazla staruszka pod kola to wzywalem, jej wina byla oczywista ale wolalem dmuchac na zimne.

pytam bo kumpel na początku tamtego sezonu jechał swoją R1. Zjeżdżał na obwodnice za samochodem prędkość około 50km/h i wszystko ładnie pięknie tylko kolesiowi zachciało się zawracać w ostatnim momencie oczywiście w miejscu w którym nie mógł tego manewru wykonać. Kumpel wjechał w niego od strony kierowcy, zdążył tylko nogę podnieść więc nic mu się nie stało. Kierowca puszki przyznał się do winy i bardzo nie chciał policji więc spisali oświadczenie i się rozjechali. Ubezpieczenie jednak stwierdziło, że wina była po obu stronach i dostał śmieszną kwotę.

To mnie nauczyło żeby za każdym razem wzywać policje ponieważ firma ubezpieczeniowa nie może podważyć ich protokołu. Z drugiej strony różnie to jest z niebieskimi bo mogą obwinić mnie za ten wypadek/stłuczke. Teraz gdybamy o tym, że koleś mógł być trafiony % dlatego nie chciał policji

Albo już miał tyle punkcików że jeszcze kilka i prawko by poleciało
mogło być różnie nie ma co sobie strzelać w nogę lepiej psiarnie wezwać.
Ale i tak nie można być do końca nigdy pewnym że zinterpretują to tak jak naprawdę było i tu sie kłania kamerka i nagranie które jest bezspornym dowodem

jak wytrzeźwieje zakładam!

Ja natomiast myślę nad taką co by pasowała i do auta i na moto nie chce mi się kupować 2ch!
Fajna sprawa taka kamerka i zawsze wiesz na czym stoisz
Ja za parę godzinek będę przyswajał %%%%%%%%%%%

kumpel w samochodzie ma w czujniku cofania kamerkę ciekawe jakby taka zdała egzamin

http://www.youtube.com/watch?v=n_SSh13hM...=endscreen

tutaj na odwrót jak w tytule...