Jesli masz sensowne argumenty jakies poza urazona duma kibica to z checia poczytam, dyskutowac lubie byle z sensem i wnioskami. Za zadnego pepka sie nie uwazam i nie wiem co moje jest cacy. Po prostu byle co mnie nie kreci i jak cos robie, to robie z glowa i dobrze niewazne czy to dlubanie w motocyklach, aucie czy pranie gaci i gotowanie, tyle, a ze ktos skomentuje czy nie, to chyba tylko swiadczy o wyniku jaki wlozony wysilek za soba pociaga wiec co tu jest zenujace. Chyba po to jest forumowo zeby sie doswiadczeniami wymieniac lub opisywac, prawda? Moge wogole sie tu nie odzywac, to nie jedyne forum R1 na swiecie Pzdr