Tu się nie zgodzę. Mam crf 450 a kuzyn cr 250. Obydwa sprzęty "serwisuję" ja.
O czym my rozmawiamy, jak w 2t urwał się pierścień to tłok(wossner) 400zł, tuleja 600zł
i silnik chodzi aż miło.
Moja crf tłok 600zł(ceny nie są takie same), dół silnika w  podobnych cenach, tylko 4t ma "głowice" tak 2t też. Koszty zaworów itd. dramat. Jeżeli silnik się posypie i potrzeba nowej(innej) głowicy to się robi ciekawie, swojej szukałem 2 miesiące i bagatela dałem ponad 1k
Koszt remontowania 4t jest ok 2x większy niż 2t.
W dodatku prostota budowy silnika 2t nie pozostawia złudzeń że w teren jest lepszy.
Na + 4t to napewno charakterystyka oddawania mocy i nie trzeba mieszanki.
Co do cylindra to tuleja w 4t trochę lipa, nowy cylinder z nicasilem można znaleźć za tysiaka, w 2t tuleja nie jest
najgorszym pomysłem przy cenie/dostępności alu i biorądz pod uwagę że i tak się kiedys zatrze hahaha.