http://www.lubelska.policja.gov.pl/lub/a...listy.html

Konkret gleba. Piesi mieli sporo szczęścia.

(2019-11-19, 06:51 PM)zybex napisał(a): http://www.lubelska.policja.gov.pl/lub/a...listy.html

Konkret gleba. Piesi mieli sporo szczęścia.

I typowe wymuszenie. Na biednego nie trafiło DZBAN z audi powinien pokryc szkody z wlasnej kieszeni, by sie nauczyli jebancy...

Nerwus młody jesteś   mało chleba zjadłeś    Życie Cię nauczy pokory oby w czas !!!

iksde

chyba przy tym filmiku była debata czy hamować do końca czy kłaść od razu moto. wiadomo co sytuacja to inaczej ale akurat tutaj lepsze okazało się położenie czy zrobił to umyślnie czy przypadkiem. ja raczej w większości przypadków wolałbym hamować do końca ale łatwo mówić jak się siedzi w fotelu

(2019-11-19, 10:03 PM)Kafel napisał(a): chyba przy tym filmiku była debata czy hamować do końca czy kłaść od razu moto. wiadomo co sytuacja to inaczej ale akurat tutaj lepsze okazało się położenie czy zrobił to umyślnie czy przypadkiem. ja raczej w większości przypadków wolałbym hamować do końca ale łatwo mówić jak się siedzi w fotelu

tu raczej było mocno na hebel, a opona ciort wie jaka ślizgła zamiast skleić i gleba

A po ujj hamować panicznie i rozdupcać wszystko jak można ominąć ... Ale po co komu się nauczyć czegoś skoro można tak efektownie trafić do "hal of fejm".. Do tego, co to za trudność motocyklem jeździć jak każdy z nas od małego jeździł na rowerze ..

I fajnie jest obejrzeć ten film "po klatce" .. sporo widać ...

hmm tak patrząc na slow motion, to on nie hamował ino chciał od razu na kolano.... ino opona nie skleiła ....

Miałem podobny ślizg i sytuację... tak jak Simon pisał, opona nie skleiła. Ominąć się nie dało bo z przeciwka jechały auta. Mózg wybrał najbezpieczniejszą opcję... hamowanie, niestety wyszło jak zawsze 

Dokładnie tak jak AS napisał 
Lepiej omijać jak hamować
Ale żeby to opanować to trzeba swoje wyjeździć, jak to powiedział  Keith Code pozbyć się reakcji obronnych
Może komuś coś pomoże https://www.youtube.com/watch?v=noPPUnU6p5E

Hamował Simon ... Najpierw wybrał najgorszy kierunek ominięcia .. czyli jak zawsze pojechał tam gdzie patrzył a jak zawsze ŹLE patrzył bo na auto zamiast szukać drogi ucieczki .. a jak autem podjechała ( czy podjechał ) jeszcze bardziej to wcisnął kalmę i koło puściło .. zresztą na linii - ( z tego co mi się wydaje ) ..
Złota zasada - widzisz zagrożenie >> szukasz drogi ucieczki, musisz ocenić tylko czy hamować póki jedziesz PROSTO i potem omijać czy jest na tyle spoko że możesz tylko zwalniać i omijać pokazując fakara .. Ale hamujesz MAX jeśli masz kawałek prostego odcinka .. jeśli nie to tylko omijanie - nawet po chodniku ale omijanie .. :/

na takie sytuacje, to zajebiście jazda na crossie ćwiczy technikę, bo tam nigdy nie wiesz kiedy przód czy tył poleci bokiem, i zabawa sprzęgło gaz hamulec balans ciała i omijanie drzewa które wyrosło nagle metr przed ryjem, to jest mega frajda + wyrabianie techniki......

ino cza po zimie potem uważać jak na sporta się siada,
raz miałem tak.. spox pogoda w marcu wytargałem R1 i jak to mówią w koło komina, a cała zima w siodle na KTM góry lasy....
i siedzę na tej R1 start, pierwszy zakręt w lewo 100 metrów od domu, podciągniecie się że jaja na kierownicy lewa noga do przody, jeb na tylny i po manecie, jak erka szła bokiem to w głowie... co ty kurwa debilu robisz to nie to moto.... ale winkiel w stylu crossoffym na R1 zaliczony 

Kawał historii...

https://youtu.be/WtGy7ZiB-b4

Wysłane z mojego S8 przy użyciu Tapatalka

A co ważne te japońskie maszyny z filmu nadal jeżdżą po naszych drogach .. te pozostałe to już historia ..
Miałem TS350 ... więcej się pchało tego dziadostwa niż jechało .. wibracje takie że zegarów nie szło odczytać .. w MZ nieco lepiej .. szczególnie po wprowadzeniu tarczówki z przodu bo zahamować tym to był dramat w stosunku do mocy ..
Głównie latało się po leśnych drogach czy asfalcie gdzieś w mało uczęszczanych miejscach ( u nas droga do oczyszczalni ) .. oczywiście bez prawka, bez dokumentów ... jak to zabawy w wieku 14-17 lat .. no ale były to całkiem inne i wspaniałe czasy ... To "RODO" na koniec filmu jest najlepszym podsumowaniem tego co się z Polską porobiło od tamtych dni .. :/

Wojtuś wróciły tamte chwile, te noce nieprzespane przy świetle księżyca z Martą Agnieszką Moniką .. moja pierwsza żona i jedyna była tedy za młoda na te wyjazdy .... To były piękne NOCE , ile się omacałem cycków Kafelku i nie tylko macałem   
JAWA I ETZta kocham was za to !!!

Asior , trafiłeś na sprzęt w którym nie potrzebnie śrubokrętami kręcili poprzednicy. Ja miałem fabrykę, półroczną z niecałym tyśkiem przebiegu i przez 3 sezony zupełnie nic sie nie działo tylko benzyna w bak, po tym zmieniłem na MZ ...

Romcio szatanie......... Z tymi wracającymi chwilami to masz rację , choć moje, chwilkę później
Notabene też ostatnio wpadłem na te kroniki z lat 80/90 Wojtku, oglądałem sobie wspominając z nostalgią lata 90.
Kiedyś to było ..........

Tak jak piszecie ..oj działo się działo hehe jazda bez prawka po lesie i inne akcje o których raczej... opowiem gdzie indziej hehe , zdarte kolana i łokcie - poparzona zawsze prawa łydka od tłumika i naprawdę mnóstwo innych ciekawych historii..

Zajeżdżone silniki i te remonty....ech - skądś człowiek musiał nauczyć się jak kręcić śruby hehehe (pamiętacie wypadającą dwójkę w etz, krzywiący się silnik albo wieczne problemy z zapłonem w jawie)
..albo.. czym latała wtedy nasza władza hehe (Nyską )..oj było fajnie - jak się teraz pomyśli to człowiek albo był głupi albo odważny hehe

...o cyckach nie opowiem hehehe

...aaa wydaje mi się że Kuba kręcił ten materiał poznaje jego rękę hehe

Dosłownie wszystko się zgadza Wojtku aż łezka się w oku zakręciła

(2019-11-24, 11:32 AM)żaba napisał(a): Romcio szatanie.........  

Daje słowo że żadnej dziemczyny nigdy do niczego nie zmusiłem   Od małego byłem dżentelmenem 

Romciu .. ja kupiłem TS350 za 1200 zł w Limanowej ... Miała 11 właścicieli i było to 13 lat temu ... a ile miał ten motocykl lat to nawet nie pamiętam ... Teraz założyłbym zapłon "DZIK" - bo zapłon był problemem i węgliki na świecy .. i pewnie bym naparzał bo reszta silnika była JAK DZWON !!! ALE >> tak czy inaczej Japonia przetrwała na luzie do dzisiaj a pojazdy naszej młodości jak nasza młodość .. cóż ...