Witam
Niestety początek sezonu nie jest dla mnie najlepszy. Coś mi szwankuje, i albo ten słynny czujnik tps albo elektryka. Moto nagle po przejechaniu 300km nagle zaczęło szarpać i zgasło. Na wyświetlaczu błąd 12 check engine i jak pracowały wiatraki też prędkościomierz pokazywał 13km/h   Od czego zacząć sprawdzanie? Czy od razu serwis i nowy TPS?

to błąd czujnika położenia wału z tego co wynalazłem w necie

(2018-04-05, 11:59 AM)Kafel napisał(a): to błąd czujnika położenia wału z tego co wynalazłem w necie

   

Dzięki za pomoc. Nie mogłem już edytować tematu, bo oczywiście chodziło o czujnik walu. Winna okazała się wtyczka, ponieważ sam czujnik miał ok 465Ohm. Po naprawie tego czujnika nie chciała zapalić oraz wywalało błąd 11. Czujnik identyfikacji cyl. Po rozgrzebaniu doszczętnie przodu okaząło się że wentylator przetarł jeden przewód od w/w czujnika. Po naprawie Yadzka znowu ożyła, i jak na razie jest wszystko ok.

2 lata temu mialem podobnie tylko wentylator przetarl chłodnice jadac na soline ,do Rzeszowa bylo ok w rzeszowie korki temp wzrosla i zaczelo cos brzeczec i jade dalej 30 km za rzeszowem zostalem oblany goracym plynem dobrze ze kombinezon byl

Jest tam dość mało miejsca na wszystko. Wentyle też są blisko wszystkiego. Dobrze jak mówisz że miałeś kombi bo min 80C pewnie płyn miał.