Yamaha R1 Forum PL

Pełna wersja: Kupię RN12 [cz. 3]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
CrazyBoy

ad1.
- jak dla mnie to cała malowana, bo
1. krzywe i nieoryginalne naklejki na boczkach
2. loga na zbiorników również
3. kolor nie ma odpowiedniego połysku jak to jest w ori malowaniu, tu zalatuje lekko matem
- nieoryginalne śruby stelaża tył
- chyba spawane mocowanie, prawe górne stelaża do ramy
- rysa na lewym deklu silnika, ten mały

ad2.
dziwne, bo napisane że rn13, czyli wersja USA, a ma złote lagi, gdzie w stanach były czarne
- dodatkowo ma awaryjne, immo - dziwne to
- dziwnie duża naklejka na wahaczu po prawej stronie, może coś jest zadrapana
- tunigowa tarcza z tyłu, pytanie tylko po co, skoro ori przeżyje moto
- mała wgniotka na zbiorniku, ale to pikuś, choć mnie by raziło w oczy
- tak jak przy pierwszej, zmienione śruby stelaża tył.

Jak dla mnie to jakiś miks, choć lakier na plastikach jest ok, ale cała reszta, czyli VIN do pozostałych części coś nie gra.
Czy ktos z forum majacy troche cierpliwosci oraz czasu i checi zrobic liste RN12 z allegro w ogóle cos wartych do kupienia aby nam laikom ulatwic
Kolego chyba nikt poki co nie stworzy takiej listy bo nie ma RN12 na allegro godnych uwagi na ta chwile

http://olx.pl/oferta/sprzedam-yamaha-r1-...1a260b11c6
Ciekawe rzeczy można znaleźć na internecie
http://sprzedajemy.pl/yamaha-yzf-r1-yzf-...r,11402837
Zwroc uwage ze sprzedajacy jest z lubuskiego z miejscowosci zagaje a rejestracja jest na miejscowosc zywiec. Za taka kase dobrego moto by nie sprzedawal. Albo kupil kota w worku i teraz probuje sie pjozbyc albo pilnie potrzebuje kasy. Ale stawialbym na pierwsza opcje. Nawet nr tel nie podal,nie odpisuje na wiadomosci
@ CrazyBoy, była opisywana przeze mnie niedawno, sprawdź, chyba Bart wrzucał
no faktycznie kolego malikowy - przewinąłem wstecz i nie miałeś się do czego przyczepić do tej konkretnej tak więc przejadę się zobaczyć co z nią jest.
Witam,
Jakiś nowy sprzęt na allegro warty jakiejkolwiek uwagi ???

http://otomoto.pl/yamaha-yzf-r1-M3992627.html
To że malowana jest .....
A moze jakies konkrety to ze malowana za duzo nie mowi ryj, dupa czy calosc?
http://otomoto.pl/yamaha-r1-nowe-opony-M3990085.html

znalałem coś niedaleko siebie warta uwagi?
moto mojego ziomka jakby byl ktos zainteresowany moge podeslac dokladne foty itp modelowo 2005 http://allegro.pl/yamaha-r1-rn12-i4170764476.html
co do tej sztuki co wstawil belong711 to ona ma opony na deszcz czy co to ku... jest? malowanie 2005 rok wloty powietrza z 2006 czacha chyba tez zle spasowana co daje do myslanie tym bardziej ze wloty zmienione a ta oslone lancucha to chyba pies pogryzl skoro przeszlifowana a owiewki calutkie i nie wiem czy dobrze widze ale owiewki dolne sa w polysku? powinny byc w macie lusterka chyba tez pomalowane i ogolnie cale moto jakies takie wyblakle jakby cale malowane
Tak jak arras napisał odpuść, wiem nic nowego nie napisałem ale zazwyczaj tak jest jak wiele osób potwierdzi to jest się pewien że nie warto lub tak w tym wypadku odradzam
On chyba tak wyplakowal to moto lusterka plastiki oslone lancucha ze swoeci się moze i plug Red_icon_wink opony tez wygladaja jak w plaku zeby barana nie wyjebal
kolego aras1313 to są Micheliny Pilot Road 3 - faktycznie w deszczu rewelacja - tylko byś musiał jeździć tylko i wyłącznie w deszczu. Na suchym porażka - dupę mi uślizgiwało w 600-ce a strach pomyśleć jak się zachowuje taka R1 z takimi oponami. Ja nigdy w życiu już nie założę tych opon
belong711 ona cała była malowana, bo nawet naklejki nie są dobrze ponaklejane. Odpuść po raz trzeci Red_icon_cheesygrin
hehe więc odpuszczam Red_icon_smile
Jestes z baialego stoku i moto jest z bialegostlku wiec jak masz blisko moze warto podjechac i na wlasne oczy zobaczyc co to nawet jesli malowana chocby dla porownanie miec przy dalszych ogledzinach, a moze bedzoe wszystko ok tylko ze miala plastiki pomalowane? Jestem zdania ze trzeba ogladac jak jest blisko chyba ze szukasz jak kilku z forum szt nigdy nie malowanej a za ta cene i i tylu letnie moto to powodzenia.
Jak to xoxo powoedzial na plastikach sie nie jezdzi.
Ilu z nas zdazylo sie ze moto sie wywrocilo czy na parkingu sie posliznelo kolo kub w garazu przewrocil lub nozka wbila w ziemie i glebnelol. Mi np. przewrocil sie ze stojaka przy czyszeniu lancucha to co mialem obdrapanym jezdzic? To ze malowane nie odrazu znaczy ze po dzwonie niewiadomo jakim
nie malowana i nie poobdzierana to salonówka przez kilka dni a już tyle czasu obserwuje oferty rn12 i rn19 i naprawdę ciężko znaleźć moto godne uwagi pod względem mechanicznym bo większość zrobione na sztukę do handlu ,ach że nie mam zawodu"syn" i nie mogę do salonu przejechać się po nóweczke .....

arras1313 modelowo 2005 a rocznik 2006 ? dopieszczona laleczkaRed_icon_smile , znasz jej historie?
Kolego Thor - Cytuję przedostatnie zdanie Twojej ostatniej wypowiedzi "Mi np. przewrocil sie ze stojaka przy czyszeniu lancucha to co mialem obdrapanym jezdzic?"

Nie chcę robić tutaj niepotrzebnego spamu ale sam wielce się dziwisz, że chłopaki szukają igiełki najlepiej niemalowanej albo niepomalowanej plakatówkami u jakiegoś Stacha w garażu a piszesz, że sam pomalowałeś bo przewrócił Ci się ze stojaka. To jeśli aż tak to Ci przeszkadzało ( a dam sobie rękę uciąć , że nie było to znaczne odrapanie i katastrofalnie wyglądająca sprawa ) to nie dziw się, że komuś przeszkadza inny odcień owiewki, naklejki w innym miejscu, odrapane pół owiewki itp itd.

Ja sam kupiłem moto (moje poprzednie) pooodzierane - owiewka na dole, wydech, odarta i pęknieta dupa, odarty ciężarek kiery i wiele wiele innych wizualnych mankamentów. Ale serce biło jak nowonarodzone i po dziś dzień żałuję, że go sprzedałem bo patrząc na te same modele i na wszystkie inne które teraz chce kupić to jest w Polsce totalne dno i trzeba to otwarcie powiedzieć. Coraz więcej kombinatorów, coraz więcej rozczarowań jak pędzisz przez pół lub całą Polskę wiedząc i widząc ze zdjęć, że "rarytas" a na miejscu okazuje się , że moto dosłownie złożone z kilku innych.

Do czego zmierzam kolego Thor? "drzazgę w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz"