http://allegro.pl/show_item.php?item=1657010773#gallery

Hejka, musze wymienic kosz sprzeglowy bo mi szelesci i boje sie ze jak sie rozsypie to bede mial po silniku ... co myslicie o takiej uzywce? gosc sprzedaje caly kpl za 600zl - podobno ma 6 tys przebiegu. Warto ladowac w uzywke? czy pozbierać jeszcze troche i kupic nowy? ( koszt nowego kosza 1600zl ;/ )

moim zdaniem tarczki,przekładki,sprężyny,można kupić nowe ,kosz jak jest w dobrej kondycji to bym kupił używkę,choć cena jaką podałeś za nowy wydaje mi się nawet dobra,a więc reasumując jak masz trochę luźnej gotówki to bierz nowy,jeśli jednak z gotówką jest inaczej to bierz używkę,aha nie zwlekaj z tym ja przez sprzęgło załatwiłem silnik ale to już wszyscy wiedzą

Siema. Ponoć grzechoczący kosz sprzęgłowy w R1 to standart, czy może się myle ? Tak gdzieś słyszałem.

u mnie szeleści

z gotowka jest inaczej tylko ze boje sie kupic taka uzywke bo nie wiadomo w jakim jest stanie, gosc podaje ze niby 6tys przebiegu ma, tak naprawde moze miec i 16 i za 5tys km znowu bede musial szukac ;/ z uzywka zawsze jest loteria...

---

a wlasnie podobna sa 2 kosze maly i duzy ?

---

a jak zalatwiles? po prostu w pewnym momencie rozlecial sie kosz? sa jakies objawy ktore oznaczaja ze niszczenie kosza postepuje? coraz bardziej szelesci? Zrobilem juz dobre 10tys km na szelszczacym koszu a przy wymianie sprzegla powiedzieli ze nie jest to niezbedne do wymiany bo nie wplywa na prace silnika itp po prostu bedzie szelescic

nie chcę się znowu rozpisywać,zajrzy do działu cholerne śruby,opisałem to dość dokładnie ,w Twoim przypadku chodzi o inny problem ale lepiej dmuchać na zimne

dokładnie grzechoczący kosz w r1 to standart ja narazie tak jezdze tez zaczyna grzechotac

Czytalem troche ale tak w sumie nic szczegolnego o koszu nie ma , opisujesz tylko ze paliles sprzeglo co 2 miesiace moglbys to rozwinac ? i co masz na mysli poprzez " inny problem " ?

ehhh ... wymienilem dzisiaj kosz sprzeglowy. Odpalam silnik i juz ze startu czuje ze cos bedzie nie tak. Po przejechaniu 10 km znowu slysze szelest i ten metaliczny dzwiek przy 8.5-9k obrotow. O co chodzi?! juz mnie nudzi inwestowanie w naprawianie ;/ Czy moze to byc napinacz lancucha? albo zbyt duze luzy na zaworach? Nie mam juz pomyslu na ten dzwiek na niskich obrotach slychac jakby sprezynke ktore luzno lata a na wysokich napieprza metalicznym dzwiekiem , pomocy!!!

kurde brzmi powaznie;/

a moze caly lancuch jest do wymiany ? kurwa ale sie wjebalem ... po tych wszystkich remontach zaczynam rzygac juz R1dynka ;/

nie bluźnij hehe

Wiesz co Cieniu? Lipa, że nie masz kolegi/znajomego fachowca od plastików, który za free mógłby Tobie to sprawdzić i w ogóle. U mnie jeden robi motocykle od 20-25 lat, co prawda kończy już bo będzie tylko i wyłącznie Amerykańce odbudowywał, ale za każdym razem znajomemu sprawdzi i naprawi, a części bierze z największym upustem,a pieniądza mało pobiera. Jeżeli jesteś z wawy i tam nikogo nie ma, to może ja postaram się załatwić i byś go w Siedlcach u niego zostawił.

kosz byl wymieniony jak napisalem wyzej, wydaje mi sie ze to jakas sruba, albo plastiki, bo jakby to bylo cos w silniku to raczej by sie rozpieprzylo juz dawno a zrobilem tak ze 20 tys km. Fox, byloby milo, jak bedzie cieplo to najwyzej podskocze do niego, moze cos stwierdzi na szybko. Najgorsze jest to ze jak ustawilem go na podnosnik tylny, wrzucilem bieg i trzymalem na tych obrotach w ktorych wystepowalo to metaliczne brzmienie nic nie bylo slychac. Więc moze cos z zawiechy? nie wiem ... glupi jestem. Bedzie mi znajomy robic regulacje zaworow to poprosze zeby posprawdzali wszystkie sruby przy wydechu i zawieszeniu.

U mnie chyba padlo lozysko na kole zamachowym.Nie jestem pewien ale rusza sie dosyc mocno w gore i dol.Probowalem odkrecic kosz sprzegla ale sruba jest mocno dokrecona.I teraz pytanie.Czy ja przykrece cos do kosza by je zablokowac to przy odkrecaniu nie pourywam cos w nim?Jak to najlepiej odkrecic.Nie mam pistoletu pnematycznego.

Ja w rn12 przez pomyłke strzeliłem ze sprzegła na 3 i poszedł kosz sprzegłowy i dwie zębatki w skrzyni biegów! Nie chce pisac ile mnie to wyniosło... Kosz nowy 1800, używany ok 800 - to dużo jak na używana czesc, która w cale nie musi być w dobrek kondycji. Po wymianie koszyka, r1 wyciszyla sie, ale nie do konca - dalej cos gruchotało i jak wczensiej napisalem okazało się ,że w misce olejowej znalazły się tryby skrzyni biegów

Dzisiaj odkrecilem kosz sprzeglowy.Tak jak myslalem lozyska sa troche wyrobione.Ale zdziwilo mnie ze lancuszek za koszem jest bardzo luzny i 4 sprezyny od sprzegla rowniez.2 mocno siedza na swoim miejscu a te 4 lataja luzno.Czy to tak ma byc?

Mi nie chodzi o sprezyny dociskowe bo mam tarcze zamiast ich.Chodzi mi o te sprezyny co sa w koszu z tylu umieszczone.

a ja nie wiem czy je się da w ogóle wymienić..

A co z tym lancuszkiem?On ma byc luzny czy musze go naciagnac?