Siemka. Chciałbym się dowiedzieć czegoś. Otóż na dniach mam kupować silnik od gościa który ciągnie rozbitki z Anglii i kumpel nastraszył mnie ze silniki z rozbitków podobno ładnie cykają przez krótki czas a potem się pieprzą bo podczas dzwona tam się wał przesuwa delikatnie i jakieś tam inne pierdoły i to potem zaczyna się rozpadać powoli. I z tego co wiem to raczej z całego motocykla nikt silnika nie wyciąga silnika bo tak sobie wymyślił tylko wszystko praktycznie to co jest do sprzedania to z rozbitków. I tu moje pytanie czy mam się czego obawiać podczas kupna silnika czy kumpel po prostu w chuja mnie robi i chce mnie nastraszyć?

Kupno używanego silnika to zawsze wielka niewiadoma tym bardziej że nie wiesz jak dostał i ile po dzwonie pracował , także uważaj . Ale o przesuwającym wale pierwsze słyszę

od kogo bierzesz ten silnik może znam gościa... wywiad przeprowadzę

(2013-01-01, 05:11 PM)qraz napisał(a): I tu moje pytanie czy mam się czego obawiać podczas kupna silnika czy kumpel po prostu w chuja mnie robi i chce mnie nastraszyć?

Wszystko zależy od uszkodzeń. Jak moto nie dostało za mocno i siła uderzenia nie poszła bezpośrednio na silnik to nie wydaje mi się, aby coś się potem sypało. 90% motocykli sprowadzanych do Polski to powypadki i jakoś jeżdżą, więc kolega coś ściemnia.
Owszem jak moto poszło w kozły i waliło silnikiem po drodze to wielce prawdopodobne, że coś się przekosi. Np. jak moto rozwali dekiel alternatora i tylko lekko uderzy tym trzpieniem na którym jest osadzony to ulega on uszkodzeniu, którego nawet może nie być widać, a wał i cały silnik jest do śmieci.

(2013-01-01, 06:02 PM)Kamilo napisał(a): od kogo bierzesz ten silnik może znam gościa... wywiad przeprowadzę

W SDL nigdzie nie ma. Gość gdzieś tam zza Radzynia Podlaskiego handluje częściami i mówi że na dniach ma mieć silnik do r1 i tam niy gwarancja wszystko pięknie ładnie.

---

(2013-01-01, 06:39 PM)Koczis napisał(a):

(2013-01-01, 05:11 PM)qraz napisał(a): I tu moje pytanie czy mam się czego obawiać podczas kupna silnika czy kumpel po prostu w chuja mnie robi i chce mnie nastraszyć?

Wszystko zależy od uszkodzeń. Jak moto nie dostało za mocno i siła uderzenia nie poszła bezpośrednio na silnik to nie wydaje mi się, aby coś się potem sypało. 90% motocykli sprowadzanych do Polski to powypadki i jakoś jeżdżą, więc kolega coś ściemnia.
Owszem jak moto poszło w kozły i waliło silnikiem po drodze to wielce prawdopodobne, że coś się przekosi. Np. jak moto rozwali dekiel alternatora i tylko lekko uderzy tym trzpieniem na którym jest osadzony to ulega on uszkodzeniu, którego nawet może nie być widać, a wał i cały silnik jest do śmieci.

No ale też ciekawe czy gość powie prawdę po jakim wypadku moto było. Zawsze jest wszystko cacy każdym samochodem jeździł dziadek do kościoła a motocykle sportowe używają do turystyki.

jak dekle nie są zniszczone i śruby nie wyglądają na podrapane to myślę, że nie ma się co przejmować. Sprawdź dodatkowo czy wszystkie gwinty są dobre, na przykład w otworach na świece (czasem ktoś dłubie z siłą i potrafi zepsuć, znam takiego gościa), śrub kolektora i mocowań silnika do ramy żebyś przy montażu nie miał nagle problemu że silnik nie chce się trzymać na miejscu albo śruba kręci nieskoczenie. Po pierwszym uruchomieniu może dymić bo w transporcie wszędzie olej się dostaje.

Obejrzyj silnik z każdej strony i jeśli to ma być silnik do rn04 to sprawdzaj dokładnie skrzynie, bo często ludzie sprzedają ze zjebaną skrzynią... A handlarzyki to straszne cwaniaczki także z dużym zapasem cierpliwości i zaufania. I od razu po przekładce dobrze go sprawdź i miło by było gdyś miał okazję się przejechać i posłuchać jak silniczek cyka

A jaka jest cena tego sprowadzonego, powypadkowego silnika? Tzn. jaką dostałeś propozycję? bo to w sumie też jest istotna kwestia dająca pewne pojęcie o tym jak to wszystko wygląda. Nie raz widziałem trupka za 2500pln.
Najlepiej byłoby przeprowadzić krótką diagnostykę, tak jak Malikowy napisał, sprawdzić wszystko, co sprawdzić się da. Czy dekiel ma ślady, czy malowany etc. Jak nie było szorowania silnikiem po czarnuchu to być może będzie to dobry zakup. Wiadomo, ryzyko istnieje zawsze przy takich sprawach, ale nic nowego przecież nie napisałem. Sam to wiesz.
W każdym razie, jeżeli się zdecydujesz, to mam nadzieję, że trafisz na dobry okaz

(2013-01-02, 08:02 PM)MikiRikiTiki napisał(a): A jaka jest cena tego sprowadzonego, powypadkowego silnika? Tzn. jaką dostałeś propozycję? bo to w sumie też jest istotna kwestia dająca pewne pojęcie o tym jak to wszystko wygląda. Nie raz widziałem trupka za 2500pln.
Najlepiej byłoby przeprowadzić krótką diagnostykę, tak jak Malikowy napisał, sprawdzić wszystko, co sprawdzić się da. Czy dekiel ma ślady, czy malowany etc. Jak nie było szorowania silnikiem po czarnuchu to być może będzie to dobry zakup. Wiadomo, ryzyko istnieje zawsze przy takich sprawach, ale nic nowego przecież nie napisałem. Sam to wiesz.
W każdym razie, jeżeli się zdecydujesz, to mam nadzieję, że trafisz na dobry okaz

Co do ceny to gość rzucił tekst w stylu "coś około 3tys" i zapewnia że wszystko ok jest i pisze gwarancję. Najprościej będzie jak pojadę ze znajomym mechanikiem. Postawię mu dobrą flaszkę i pomoże mi w oględzinach. Bo ja sam wiem co u nas na mieście robią z motocyklami i jak potrafią ludzie w chuja robić.

Gadałem z typem co ma rn04 z tego rocznika co ja i siedzi u niego silnik z rn09 z 2003 i zapierdala jak ta lala.
Gadałem z gościem co ma silnik na sprzedaż od rn09 i normalnie w ramie siedzi można odpalać itd ma wysłać filmik jak to chodzi wszystko i do tego dokupił bym osprzęt i chuj bo chyba prędzej włosy mi w uszach wyrosną niż znajdę silnik od rn01 czy rn04 na sprzedaż.

Panowie już raz pytałem ale patrząc na allegro do rn09 łatwiej silnik dostać niż od rn04 a podobno mocowania są takie same w obu silnikach. Serio nie ma co się bawić w wpychanie do rn04 silnika od rn09?

Qraz i co? Miałeś dzwonić, aby podjechać na oględziny, a tu cisza. Gość nie przyjechał, czy odpuściłeś?

qraz a ten rn09 co ma w ramie działający sprzedaje go z jakiego powodu? jeśli dałby dobrą ofertę na silnik razem z całym osprzętem potrzebnym do zamontowania go w rn04 (czujniki, plastiki, komputer itd.) to możesz się zastanowić ale na początek poproś tego kolegę co ma już tak zamontowany silnik żeby spojrzeć czy jest tam sporo rzeczy ulokowanych na normalnym miejscu a ile przerabianych mocowań (co może zostać z rn04 a co koniecznie z rn09 i jak wygląda sprawa założenia baku jeśli będziesz musiał wymienić całego airbox'a filtru powietrza), jak masz możliwość wzorować się na czyimś sprzęcie to możesz zaryzykować. Wstawiasz najpierw samemu silnik, a potem obok stawiasz ten swojego kolegi rozebrany z owiewek i z podniesionym bakiem. Jeden dzień/weekend i jeśli dużo nie ma do rzeźbienia i części są to pewnie byś zamontował samemu wszystko. W tym momencie najlepszym źródłem części jest rozbitek ze sprawnym silnikiem i możliwością odpalenia.

Daj znać, czy kupiłeś.

(2013-01-04, 07:00 PM)Koczis napisał(a): Daj znać, czy kupiłeś.

Otóż panowie właśnie wróciłem w warszawy z nowym silnikiem to mojego śmieciucha Nie ma lipy. Silnik z 2001r z rn04. Gwarancja na silnik i skrzynię. Zero zadrapań i rys jakichkolwiek. Nie rozbierany. Nie ma lipy. Jutro targam R1 do warsztatu wkładam piecyk nowy i będę testował jak to chodzi wszystko.

To czekamy na relację Oby dobrze służył.

Jak będzie wszystko dobrze to daj namiary na gościa od którego brałeś wprawdzie mój daje radę jeszcze ale już mam ponad 50000 naganiane

Jak masz go na wierzchu, to sprawdz zawory od razu - wyreguluj jak bedzie trzeba i sprawdz sprezanie. Pozniej to bedzie robota glupiego zeby sie do tego dobrac.

(2013-01-04, 09:43 PM)marider napisał(a): Jak masz go na wierzchu, to sprawdz zawory od razu - wyreguluj jak bedzie trzeba i sprawdz sprezanie. Pozniej to bedzie robota glupiego zeby sie do tego dobrac.

No na razie to plan jest taki żeby go wsadzić odpalić i zobaczyć czy wszystko ok z nim jest bo gośc porobił sobie plomby żebym nie rozebrał silnika i części nie po podmieniał. Jeśli będzie ok to wtedy zaglądamy do zaworów zmieniamy łańcuch rozrządu ze starego silnika bo tam nówka nie śmigany siedzi wkręcamy nowy filtr zalewamy olejem i ogień

Ile Cię kosztował silnik? Bo z tego co wyhaczyłem z wcześniejszych wypowiedzi wspominałeś o kwocie około 3 tys.

(2013-01-04, 10:18 PM)darqvader napisał(a): Ile Cię kosztował silnik? Bo z tego co wyhaczyłem z wcześniejszych wypowiedzi wspominałeś o kwocie około 3 tys.

Równo 3000zł Gośc spod gdańska go jadąc po drodze podwiózł mi go do wawy więc + 60zł na paliwo wydałem żeby zajechać do wawy i wrócić.
Jak na razie wszystko jest cacy zobaczymy co będzie po uruchomieniu go.

---

(2013-01-04, 09:18 PM)Koczis napisał(a): To czekamy na relację Oby dobrze służył.

Znając życie to mechanik strzeli fotorelację podczas zmiany silnika i wypali mi na cd więc wszystko pokaże jak odbiorę motocykl.

fajnie wrócić do domku i takie rzeczy przeczytać powodzenia!