Mało motocyklowe ale i tu dam znać może akurat ktoś będzie potrzebował pewnego, oryginalnego auta :-) Lexus IS-F 2009r, pierwszy i jedyny właściciel, serwisowany tylko w ASO, przebieg ok 220kkm, bezwypadkowy :-) to wszystko za jedyne 120tys zł

(2018-07-15, 03:41 PM)ŁukaszRN12 napisał(a): Mało motocyklowe ale i tu dam znać może akurat ktoś będzie potrzebował pewnego, oryginalnego auta :-) Lexus IS-F 2009r, pierwszy i jedyny właściciel, serwisowany tylko w ASO, przebieg ok 220kkm, bezwypadkowy :-) to wszystko za jedyne 120tys zł

Ty tak na poważnie? 10 latek za 120k? ? To ile nowe kosztowało 500?

(2018-07-18, 06:55 AM)Ratm napisał(a):

(2018-07-15, 03:41 PM)ŁukaszRN12 napisał(a): Mało motocyklowe ale i tu dam znać może akurat ktoś będzie potrzebował pewnego, oryginalnego auta :-) Lexus IS-F 2009r, pierwszy i jedyny właściciel, serwisowany tylko w ASO, przebieg ok 220kkm, bezwypadkowy :-) to wszystko za jedyne 120tys zł

Ty tak na poważnie? 10 latek za 120k? ? To ile nowe kosztowało 500?

Kolego Od standardowego modelu IS ... rożni sie bardzo .... ceny nawet dochodzą w tym roczniku do 140 tyś

Mimo wzorowego stanu będzie to jeden z tańszych dostępnych na Allegro :-) polecam doczytać co to za model i ile wyprodukowali sztuk a cena nowego to było ok 400 tys

Ale to dalej toyota

(2018-07-18, 05:53 PM)Pita napisał(a): Ale to dalej toyota

Uważam ze to spory plus  Bardzo szybka toyota 

Samochód bardzo ładny ale sam jestem ciekaw profilu osoby która kupuje 10-letni samochód z przebiegiem 220tyś za 120tyś. Nie oceniam czy mądry czy głupi tylko chcę poszerzyć zakres swojego rozumowania

(2018-07-18, 07:06 PM)cineks napisał(a): Samochód bardzo ładny ale sam jestem ciekaw profilu osoby która kupuje 10-letni samochód z przebiegiem 220tyś za 120tyś. Nie oceniam czy mądry czy głupi tylko chcę poszerzyć zakres swojego rozumowania

to np. profil mej osoby, tyle że ja w Toyotach nie gustuje, ale wiekowy dobry samochód który jest tego wart czemu nie .....przebieg to tylko cyfry, jak u człowieka ktoś ma 18 lat a jest kondycyjnie wrakiem przy 45 latku "to tylko cyfry" stan się liczy....

Piękny sam mam Lexa model RX i nigdy więcej innej marki... jeździłem x5 q7 przed zakupem i żaden nie ma podjazdu.

przebieg to cyfry?chyba nie jezdziłeś autem nówką

Zacznijmy od tego ze ten przebieg jest realny i prawdziwy jak ktoś uważa ze auta ok 10 letnie na rynku maja po 100tys przebiegu to tylko współczuje rozczarowania po zakupie :-) nie mówię ze nie można takich znaleźć ale graniczy to z cudem gdyby to była kia za 20 tys to by nikt się nie dziwił no ale jakie auto taka kasa :-)

(2018-07-18, 05:45 PM)ŁukaszRN12 napisał(a): Mimo wzorowego stanu będzie to jeden z tańszych dostępnych na Allegro :-) polecam doczytać co to za model i ile wyprodukowali sztuk a cena nowego to było ok 400 tys

Nie znam się na Lexusach, nie napisałeś co to dokladnie za wersja. Po wrzuceniu Lexus is f w alegro wychodzą auta 2-3 letnie za mniej niż 200k. Jeśli rzeczywiście nowe warte koło 400k to cena do przyjecia

Edit: a tak z ciekawości, czym się zajmujesz że cię stać na auto za 4 stówy? 

(2018-07-18, 11:09 PM)mieszko_1vp napisał(a): przebieg to cyfry?chyba nie jezdziłeś autem nówką

właśnie dla tego mówię że to cyfry bo ujeżdżam te nowe złomy typy Golfy Passerati Mondea Focusy Qashqaie, czy nawet Volva Xc....
jedno wielkie gówno, pseode silniki 1,2 1,4 turbo benzin..... , wczoraj byłem w salonie VW nowy T-Roc silnik 1,0 TFSI  taka oferta tych NOWYCH SAMOCHODÓW....
prosty przykład moim A8 Oświecim Władysławowo 4h 25 min z dwoma przerwami siku i kawa.... średnie spalanie 11 literów tempomat między 220 a 250 ....
funkiel nówka Golf 1,4 TFSI 135 kuca czy jakoś podobna trasa 2 godziny wolniej średnie spalanie 17 literów

mam pisać o porównywaniu komfortu jazdy A8 vs nowy Golf ??? w A8 trzeba uważać żeby nie zasnąć za kółkiem bo się czujesz jak z pilotem na kanapie przed TV przy 250 na blacie, nowego Golfa jak rozpędzisz po tygodniu do 200km/h to musisz uważać żeby bąka nie puścić bo go zarzuci... a dupa boli po 15 km siedzenia
moje A8 właśnie przekroczyło 270tyś pod moją noga ..... Golf służbowy 30 tysia jeszcze nie ma ..... co roku nowa służbówka, i tylko coraz gorsze te nowe auta ....,

Coś w tym jest. Nowe samochody są jednorazowe. Ich się nie naprawia tylko wymienia.
W moim F11 po 140 tys. km miałem do roboty turbo, chłodnicę spalin i kilka innych rzeczy (polski salon, serwisowany itp). Razem ponad 10 tys. Podobno normalka przy takim przebiegu w nowych BMW
To jest właśnie long life - przeglądy co 30 tys. km/ 2 lata. To musi się popsuć.

Wracając do Lexusa, to mimo przebiegu wytrzyma więcej niż nowy rcf i lc.
Co do ceny, 400 tys to koszt samochodu, pewnie drugie tyle to utrzymanie przez 10 lat

Ja jak bym miał wchuj hajsu to bym sobie kupił Honde S2000 i też trzeba wywalić za około15 letni samochód około 60 tyś

Simon to przez ten caly pieprzony downsizeing.... Wiadomo ekologa etc, ale downsizeing trzeba robić z głową.
Ja ostatnio miałem okazję jechać nowym Volvo S90 z silnikiem D4.
Mała popierdółka R4 w klekocie 200 koni a auto waży dwie tony, ale... Zapakowali do niego 8 stopniowy automat i przy okolicach 200km/h na tempomacie miał niecałe 3 tyś obrotów. Średnie spalanie z trasy ok. 9,5 litrów.

(2018-07-19, 01:24 PM)Szejn napisał(a): Simon to przez ten caly pieprzony downsizeing.... Wiadomo ekologa etc, ale downsizeing trzeba robić z głową.
Ja ostatnio miałem okazję jechać nowym Volvo S90 z silnikiem D4.
Mała popierdółka R4 w klekocie 200 koni a auto waży dwie tony, ale... Zapakowali do niego 8 stopniowy automat i przy okolicach 200km/h na tempomacie miał niecałe 3 tyś obrotów. Średnie spalanie z trasy ok. 9,5 litrów.

Kumpel odkupił od nas z firmy XC60 którym jeździł 2015 czy 2016 rocznik, ( tylko on go użytkował od nowości więc wsio jasne co i jak) wziął dla żony..... obecnie ma niemcy w domu bo kobita 4 raz wracała lawetą do doma....
fura więcej na serwisie stoi niż  kobita jeździ....
aaa drugiemu kumplowi na szczęście jeszcze było w leasingu musieli automata na gwarancji zmieniać...

A ja obronię trochę volvo, bo u nas w domu przewinęły się już dwa, a leci trzecie
Od 2011 roku u nas XC90 D5 2008r - 240k km nalotu teraz, sprzęgło, wtryski nieruszane, auto nigdy nie zawiodło i nie miało problemów z elektryką na co niektórzy narzekają. Manual więc odchodzi problem ze skrzynią. Co roku ciągnie przyczepę kempingową do Grecji bez zająknięcia.

Ostatnio przez rok było XC60 z 2017 (ostatni rocznik pierwszego modelu) T6 - sprzedane tydzień temu z nalotem niecałych 30k km. Fakt to mało. Z tego okresu można powiedzieć, że auto bezawaryjne, nic się nie działo absolutnie. Ale... Jedno ale... XC90 z 2008 jedzie się o wiele bardziej komfortowo. Chociaż ta T6 w porównaniu do D5... Cichutko... Nie wiadomo czy samochód odpalony czy nie 

W przeciągu miesiąca będzie nowe XC90. Również T6, więc zobaczymy czym ono Nas zaskoczy (oby nie awariami).

Natomiast inna sprawa BMW... X1 2010 18d. Moduł komfortu (auto wariowało, nawet zamek klapki paliwa świszczał na pół okolicy), ostatnio koło na wale (takie z tłumikiem drgań), chłodnica klimy... I wróbel za grillem 

Kamil powinieneś wiedzieć że samochody skończył się w 2007 2008 roku, potem to tylko przyrządy do zarabiania piniędzy dla branży moto

No to tak jak mówię... XC90 z 2008 póki co najwygodniejsze.. Ale w kwestii XC60 brak zastrzeżeń.