Mój plecak ściska dobrze kolanami i nie mam tego problemu za często. Choć wiadomo czasami się przesunie.

Baca tru, siedzenie to jedno, a to czy plecak umie jeździć to drugie. ja moją ''starą'' tak nauczyłem, że za drugim razem jak ze mną jechała to już wiedziała, że ma ogarniać drogę i wyprzedzać fakty tzn. wychylać się przed zakrętem itp. itd. Później nawet na gumie ze mną latała, tak więc fotelik na pewno się przyda ale jeżdżąc z Tobą nie może też być ''leniwa''.

jeszcze się nie spotkałem żebyś ktoś na siedzenie pokrowiec zakładał, prędzej się wymienia siedzenia na akcesoryjne z inną gramaturą, zobacz siedzenie pasażera jakie Marider ma w swojej rn22

a co do jazdy z plecakiem to co jakiś czas zabierałem koleżankę na przejażdżki i nie miewałem problemów ale sama zwróciła uwagę, że dziwnie zakonstruowany tył dla pasażera bo gdyby się źle trzymała to zaraz spływała nawet na moje siedzenie, no i tak jak Baca pisze kolanami + ręce oparte o zbiornik moja miała i się jeździło przyzwoicie nawet dłuższe trasy

Zalezy jakie moto, czasami trzeba miec rece dlugie jak malpa zeby lapnac za zbiornik i nie gniesc kierowcy czy nie walic o kask swoim przy heblowaniu a to drazni...

Jutro zobacze jak sie nazywa to co mam na tyle naciagniete i z jakiej firmy. Fajna sprawa i sie dupa po tym nie slizga. W rn19 tez takie mialem wiec sprawdzone.