Cześć, 

Mam problem ze swoją yamaha i jej odpaleniem, zacznę od początku: 
Moto kupiłem w tym roku, poprzedni kolega właściciel deklarował, że moto używane zgodnie z przeznaczeniem upalane wzorowo :). ale było w dobrej cenie to stwierdziłem czemu nie.

Moto normalnie jeździło paliło bez większego problemu, lecz miało kilka rzeczy do roboty tzn. uszczelka pod głowica bo przy mocnym pałowaniu wywalało ciśnienie do układu oraz zaczęło coś dzwonić w silniku ale to już później.

Jako, iż z dzwoniącym czymś w silniku stwierdziłem, że nie będę jeździł to wziąłem się za rozbieranie. Zaczynając od góry okazało się, że łancuch rozrządu jest do wymiany przebieg około 42tys. km oraz zatarta jest głowica na wałkach. 

Kupiłem używkę głowice dałem do planowania (zebrano z niej 0,014) wymieniłem uszczelniacze sprawdziłem ją na podciśnienie i trzymała jest git wiec nowe uszczelki i składam wszystko do kupy(zawory nowy łańcuch rozrządu wszystko na zanki) . Po złożeniu silnika wsadzeniu go do moto, pierwsza próba kręcenia bez paliwa czy wszystko gra, moto bez większego problemu kręciło. 
Założyłem wiec paliwo i próba odpalenia i tutaj jest już problem, w chwili kiedy moto ma założone całość. Gdy zaczyna krecić silnikiem ma przerwy co chwile(link tutaj), dałem wiec dodatkowy prąd co tak naprawdę nie pomogło bo dalej przy rozruchu spadki były dość mocne szczególnie w momęcie tego zacięcia przy kręceniu. Przy tym zacięciu przy kręceniu napięcie potrafi spadać poniżej 8V. 

Przeszedłem wiec do diagnozowania problemu. Na pierwszy strzał poleciał sprawdzenie kabli minusowych i plusowych, nowy akumulator od znajomego spadki nadal te same. Kolejna rzeczą był rozrusznik, oddałem go do sprawdzenia powiedziano mi, że jest okej. omijałem przekaźnik na zwarcie tez nie pomaga. 

Przy dalszej diagnozie sprawdzałem wszystkie wtyczki, mam problem z tą od obrotów wału, nawet jak się ją odepnie to nie wywala mi błędu to dość dziwne, lecz jak sprawdzałem oporność na czujniku jest w normie zgodnie z serwisówką. Iskra na świecach jest zapobiegawczo kupiłem nowe świeczki. Cewki mają parametry w Normie. 

Kolejny sposób diagnozy, aby definitywnie wykluczyć rozrusznik to złożyłem moto i podłączyłem go bezpośrednio pod akumulator, kręcił bez problemu całym silnikiem. 

Ostatnio zauważyłem taką zależność, że problem z przerywaniem przy kręceniu(zwarciem) ustaje w momencie, kiedy odepnę przepustnice od króćców dolotowych i połóżę je obok nawet z podłączonym paliwem, w takiej sytuacji moto potrafi strzelić zapłonem.

Moto próbowałem odpalić na popych, zero reakcji poza strzałem z wydechu mieszanką i jakimś lekkim smrodem przepalonego paliwa. 

Pompe paliwa też sprawdziłem podpinajac bak ze starszej wersji r1. 

Coś ewidentnie robi zwarcie, ponieważ w momencie kiedy moto pierwszy raz przerwie przy kręceniu nawet jak trzymam dłużej starter to nie dostaje już paliwa z wtrysków i iskrę(iskrę jeszcze mam do sprawdzenia czy faktycznie wtedy zanika ).

Będę wdzięczny za wszystkie sugestie, co jeszcze można sprawdzić. Jeśli chodzi o diaga to brak błędów, lecz powinien je wyłapywać bo jak odczepię czujnik temperatury od dolotu to wyrzuca wteyd bład.

to lecim po kolei
1 z diaga masz możliwość zasterowania cewkami sprawdź po kolei jakość iskry D30 do D33
2 tak samo możesz sprawdzić czy wszytkie wtryski pracują D36 do D39

ale to nie tu będzei problem po prostu tylko sprawdź dla pewności...
masz możę foty jak składałeś rozrząd ? czujnik położenia wałków rozrządu na pewno masz dobrze? czyli czujnik identyfikacji cylindrów.
to co nazywasz zwarciem może być po prostu że szczotki nie domagają na rozruszniku i mocno rosnie prąd na nim podczas dłuższego kręcenia, bo normalne erka powinna już dawno chwycić, po reakcji silnika ewidentnie nie masz paliwa, albo nie masz iskry w dobrym momencie cyklu pracy silnika.
więc jeśli masz faktycznie iskre to odpada czujnik położenia wału, oraz odpada czujnik przechyłu, ale sprwadź dla pewności jaką ma wartość w diag D08, nagraj też zachowanie diody od immobilisera, oraz czy nie ma mrugania kontrolki od rezerwy.
a najlepiej nagraj mi filmik pokolei z wszystkich parametrów z diag.
jak tam bedzie wsio dobrze, to stety nie stety ściągaj pokrywe klawiatury i dajesz foty jak wałki są na znakach z wałem, oraz opisy wałków, oraz ile oczek jest na łańcuszku pomiędzy wałkeim ssącym a wydechowym...

Akurat film z rozrządu mam to raczej nie ma co tu być źle https://youtu.be/aNUF6qjxovg?si=AFHoOpCZZGRfwTkm

Pozostała diagnostyka zajmę się w piątek bo na razie poza domem

ok wałki tak jak trzeba, posprawdzaj to co wyżej, i do tego sprawdź czujnik identyfikacji cylindra, czyli od położenia wałka wydechowego, tylko jego nie ma w diagu, więc pytanie czy masz oscyloskop, bo najlepiej nim wpiąć się przewody w kostce i patrzyć czy daje sygnał.
a najlpeij to oscyloskop dwu kanałowy i podpiąć go razem z czujnikiem wału czy dobrze schodzą sygnały,
ale to wszystko po tym jak sprawdzisz to co wyżej te wywody zostawiam na później....

Sprawdziłem iskrę i wtryski. Film poniżej wraz z diagiem i próba odpalenia.
https://youtu.be/9ClBYnsWzdg?si=bcD85Q8zdenbmR1m
D08: 0.6
D56: 33
D53: 54

Miałem wyjęte wtryski i zauważyłem pewną zależność gdy pierwszy raz jak na filmie przestaje kręcić to już później paliwa nie podaje.

Z czujnikiem będzie problem bo nie mam oscyloskopu.

(2025-10-10, 07:48 PM)Mr.fanta.04 napisał(a): Sprawdziłem iskrę i wtryski. Film poniżej wraz z diagiem i próba odpalenia.
https://youtu.be/9ClBYnsWzdg?si=bcD85Q8zdenbmR1m
D08: 0.6
D56: 33
D53: 54

Miałem wyjęte wtryski i zauważyłem pewną zależność gdy pierwszy raz jak na filmie przestaje kręcić to już później paliwa nie podaje.

Z czujnikiem będzie problem bo nie mam oscyloskopu.

tera pije bo Janusz urodziny jutro obadam.

weź nagraj mi filmik po przekręceniu stacyjki tylko nie pal od razu daj się systemowi pokazać co go boli, bo tak szybko kręcisz że nie widać czy diagnotyka chce dać błąd. i widzę żę masz napewno błąd 22, to jest od czujnika temperatury powietrza wlotowego, ale ten czujnik ma zasilanie 5V które ppo drodze zasila jeszcze w ciul innych rzeczy, sprawdź w wtyczce na tym czujniku ile ma dokładnie napięcie. bo już miałem taki przypadek że spadek 5V i tak samo nie paliła i ciągłem nowe zasilanie prosto z ecu.

Trzymaj kolejny filmik https://youtube.com/shorts/UiukrV0t2Mw?s...i1hOnYIX8t

Co do czujnika wtedy akurat był odłączony bo sprawdzałem wtryski. Tutaj nagranie jak wszystko podpięte.

(2025-10-11, 03:37 PM)Mr.fanta.04 napisał(a): Trzymaj kolejny filmik https://youtube.com/shorts/UiukrV0t2Mw?s...i1hOnYIX8t

Co do czujnika wtedy akurat był odłączony bo sprawdzałem wtryski. Tutaj nagranie jak wszystko podpięte.

kórwa łątwo nie będzie..... bo jak jest iskra i jest paliwo to musi być praca.... więc jak nie pali to tylko temu że iskra w złym momencie.
więc albo czujnik położenia wału tam coś jest nie tak fizycznie i daje sygnał jak się mu chce a nie w tedy kiedy ma dać, albo czujnik położenia wałka cylindra robi dokładnie to samo.
tak że albo dobry stary miernik wskazówkowy, albo oscyloscop.
ale dla pewności ściągnij te dwa czujniki pooglądaj kable w kostkach, sprawdź fizycznie czy sie tam coś nie odwaliło.

a jeszcze jedno pytanie ale to bardzo mało prawdopodobne, nie skichałeś luzów na zaworach, że silnik nie ma kompresji ??
masz czujnik żeby sprawdzić ?

Luzy w normie sprawdzałem już 2 razy jak złożyłem silnik i później jak nie chciał odpalić.

Kompresja jest na pewno, kwestia jeszcze tego jak duża. Bo sprawdzałem ją na zasadzie zatkania ręką wejścia na świece i zakręcenia wałem przez klucz to odbijało łapę i nie dało się utrzymać.

(2025-10-13, 02:13 PM)Mr.fanta.04 napisał(a): Luzy w normie sprawdzałem już 2 razy jak złożyłem silnik i później jak nie chciał odpalić.

Kompresja jest na pewno, kwestia jeszcze tego jak duża. Bo sprawdzałem ją na zasadzie zatkania ręką wejścia na świece i zakręcenia wałem przez klucz to odbijało łapę i nie dało się utrzymać.

no to pozostaje tylko ta faza z czujnika wału i wałka rozrządu, tam musisz szukać

Ja podejrzewam jeszcze jakieś zwarcie, którego nie mogę zlokalizować.
Bo jak widać na tym filmie, który wrzuciłem ostatni to w momencie tego zacięcia w 10 sekundzie, wycina mi wszystko i resetuje kompa, jest wtedy bardzo duży spadek napięcia na akumulatorze, a jak podłącze mu dodatkowy prąd to też go zacina.

A tak jeszcze jedna myśli, jeśli odłączę, któryś z tych czujników to powinno mi błąd wyrzucić prawda ? Bo z tego co kojarzę to nawet w momencie odłączenia ich, nic na kompie nie pokazuje.

tak może być ale jako skutek a nie przyczyna, szczotki może chwytać i leci duży prąd a za tym duży spadek napięcia  i ecu wsio daje off, ale normalnie moto powinno już dawno być odpalone.

ogólnie powinno walnąć błędem, ale miałem przypadki że też i błąd sie nie pojawiał. kombinuj oscyloscop, i sprawdzaj je najlepiej na wejściu w ecu.

Sytuacja wygląda następującą, jesteś mi coś w stanie z tego powiedzieć czy sygnał jest w dobrym momencie?
https://youtube.com/shorts/zCYH5URVuEs?s...s1bc1dJtJW
https://drive.google.com/file/d/1hQr-TNA...p=drivesdk

Chatgbt mów,i że jest git ale jemu nie ufam ?

dojadę do domu i się odezwę
napisz mi który kanał który czujnik

Ten z gęstszym sygnałem jest od wału korbowego.

Ale chyba już znalazłem problem bo rozebrałem głowice i mam inne walki rozrządu.
Zaraz manierze na forum temat lub jak wiesz z głowy to czym się różnią walki w fz1 od rn 12.
W moim przypadku z głowicą, która kupiłem dostałem walki co mają węższe krzywki, w moim były szersze.
https://drive.google.com/file/d/1dIpk4Se...p=drivesdk

https://drive.google.com/file/d/1g4pGy3h...p=drivesdk
 W innym miejscu jej wycięcie na wałku wydechowym do sygnału 
Zjebalem, że nie porównałem od razu 

na oko widać że inna faza... ważne że znalazłeś przyczynę...

Zapytam jeszcze czy głowica od fz1 poza walkami różni się czymś jeszcze?
Uszczelkę kupiłem od R1 więc grubość jej mam taką jaką być powinna.

kurczę co do fz1 nie powiem Ci, ale to ze ktoś twierdzi że to te same silniki to niestey się myli, inna moc inny moment, włąsnie przez inne kąty na krzywkach , wagę wału stopień sprężania, wyprrzedznie zapłony idące za tym to jest podobna konstrukcja do R1 a nie taka sama, wykorzstuje dożo wspólnych części, ale te co odpowiadają za moc to inna bajka, z fz1 nie miałem głowicy na stole, tak że tu akurat nie pomogę.

aczkolwiek widzę że fazer ma głowice ten sam numer co R1 ale tylko głowice.