(2019-08-01, 12:39 PM)ant_ napisał(a): Pomogla moja dziewczyna, generalnie spamowalismy ogloszeniami ze czeka nagroda gdzie sie da, na fb, dziewczyna wyslala nawet info do jakiejs lokalnej gazety. Bardzo duzy odzew byl na grupach fb, ludzie shareowali posta jak poje**ni. Miło, serdeczne dzięki, jednak fb to nie tylko zabawka ale takze i narzedzie..

Po okolo 6 miesiacach roku zadzwonil skruszony bandzior, ze chcialby nagrode, ze sa inne numery na ramie i silniku i ze ciezko bedzie sprzedac (pisalem w oddzielnych wątkach, ze polamalem rame i korba wyszla bokiem)... nawet nie zdazylem jej zarejestrowac, raz ztorowalem po wsadzeniu nowej jednostki i moto zniknelo.
Powkrecalem go ze moto jest cieple, ze nie sprzedadza, targowalem sie z cena wykupu i naklamalem sie jak glupi zeby przyjezdzal na kolejne spotkania, na ktore brakowalo jedynie policji..
W tej sytuacji socjotechnika rowniez okazala sie poteznym sprzymierzencem.

Fart roku, moto ktore widzialem tydzien po kradziezy u siebie w miescie(pisalem w tym watku) to byla moja fura.. masakra