Tak, sprzedałem.

Nie, nie była krzywa - geometria wyszła ok.

Ale doszedłem do wniosku, że nie chce mi się z nim bawić teraz. Szukać części, zamawiać, jeździć do garażu, składać etc.
Wolałem sprzedać w miarę dobrym pieniądzu i odblokować sobie gotówkę, którą mogę dalej obracać.
Sezon i tak dla mnie się skończył. Na wiosnę pewnie sobie coś kupię, a teraz intensywnie rozglądam się za Volvo S60 T6 AWD R-Design jako w miarę szybkie daily car

Moto kupił facet spod Wrocławia, wydaje się być miły, ale wyglądem przypomina takiego jakby cygana, no może włocha (bez urazy). Niski, gruby w pikolakach.
Na sto procent jest cwaniakiem i kombinatorem
Ma już jedna RN20, kupił mocnego rozpitka (sam mi powiedział, że kupił puzzle) i go poskładał. W tym starym jest cała rama spawana, ogon, czacha składana z trzech, owiewki sztukowane, kierownica pojebana etc. To co mi się rzuciło w oczy to pług dolny, który jest o jakiś 1! (jeden) od przedniego koła. Ta jego stara RN20 jest malowana, całkiem nieźle na biało. CAŁA BIAŁA, a nakładka na bak czarna. Moto nie ma żadnych naklejek.
Jak z nim gadałem, to z dwóch chce złożyć jeden dobry motocykl, a jeden zrobić na odpierdol i na handel.
Patrząc po nim (jego wyglądzie i charakterze) wcale się nie zdziwię, jak sobie zostawi białe festyniarskie owiewki (bo na pewno nie jest to ORI KOLOR BIAŁY YAMAHY), a na handel pójdą oryginalne, niespawane niebieskie owiewki z mojej.

Dlatego ostrzegam na wszelki wypadek przed białą/niebieską RN20 z okolic Wrocławia, która pojawi się w przeciągu 2-4 tygodni na allegro.

Ps. Jak z nim gadałem, to mi powiedział, że już ma nagranego magika/spawacza który mu heftnie stelaż ogona z mojej RN20.

Ps2. Mam nadzieję, że nie ma go tu na forum i że mnie nie zabije za to co tutaj piszę.