Czytam te posty i dalo mi to do myslenia... w efekcie wzialem papier scierny i delikatnie zjechalem sobie najbardziej graniczne miejsca na oponie... ktore jak chyba u wszystkich sa najrzadziej uzywane... moze kiedys sie przydadza w kryzysowej sytuacji i moze nie zawiodą ))

Ja po zmianie opon nic nie robię po wymianie od razu ogień tylko na początku jak latam po winklach to stopniowo się składam żeby się przetarła

Doswiadczenie uczy. Najlepiej innych

Ja jade na lotnisko, trochę glebokich osemek i kolek i opona dotarta i matowa. Nie wiem, ale mi d211 nowe ślizgają sie jak durne,po dotarciu natomiast jest od razu super. Moze to tez kwestia, ze ja mam doty 2k11 wiec leżaki..

Ważne zeby odrazu na maksa nie złazić. powoli przecierac na winklach coraz mocniej i syf dosc bezpiecznie ściera...