O czym Wy gadacie, łeb mnie rozbolał od nadmiaru wiedzy
Teraz Simon, to już całkiem zgłupiałem
W związku z tym JA zrobię tak: jak przyjdzie czas - wstawie moto do serwisu i jak włożą oryginał, to będzie oryginał, jak śrubowy, to będzie śrubowy.
Niech szewc łata buty, a piekarz piecze chleb, bo jak się zamienią rolami, to nie bedzie ani butów, ani chleba
To przecież ma TYLKO zapiiiiiii...alać  

Piotruś wychodzi na to że wszystkie RN 22 wychodziły z fabryki na za słabych napinaczach, dopiero napinacz o numerze 1KB122100100, jest tym nowym poprawionym, którego pewnie ma AS u siebie, ale tu dla potwierdzenia trzeba poczekać na jego wypowiedź, bo ja mam stary co był pierwszy i przed ostatni i są one w środku identyczne
w katalogu numeru części wszystkie stare są wycofane z sprzedaży i zastąpione tym ostatnim 1KB122100100.

Ja miałem u siebie 14B122100200 i przy 11k km zaczął rzęzić przy rozruchu - tego dało się w palcach ścisnąć i zazbroić. Kupiłem nowy ori 1KB122100000 no i tutaj już nie dało się go ścisnąć, trzeba było zrobić cyrki jak A.S. mówił. 
Po wymianie jest błoga cisza  więc można zapierdalać  technicznie co tam się zmieniło to nie mam pojęcia - nie ta branża 

Postaram się dzisiaj podjechać do garażu i na pudełku zobaczyć konkretny numer .. ale ze zdjęcia ( fuck - jak dobrze że je zrobiłem tego 22 czerwca 2016 ) jak go montowałem wynika że ja mam JESZCZE INNY ...
Fota tego co przyszedł do mnie z YE z Dani czy Holandii - nie pamiętam ale prosto z centrali ..



I mimo że szanuję BARDZO twoją wiedzę to absolutnie się nie zgodzę że sprężyna jest tam najważniejsza .. GWINT jest w moim tak skonstruowany że nie ma na nim żadnego luzu ( a jest taki na starym ) jest on bardzo ciasno spasowany a i skok jest dużo większy ... chociaż sprężyna też jest mocniejsza - tzn. obie ...
Wczoraj byłem strasznie utruty awarią i bólem bo musiałem wleźć na dach i pozrywałem sobie co się zagoiło :/ .. ale dzisiaj na spokojnie : ten nowy na prawdę nie ma opcji złożyć w "tradycyjny" sposób ..
Stary składam ręką - ale mam tylko jedną próbę - potem już pary brakuje .. i wówczas czubek odtłuszczam, zapieram o oponę a korpus o kolano ... dociskam kolanem i kręcę ręką i spokojnie się zapina .. Teraz jak składałem silnik to do kręcenia wałkami przy luzach zakładałem ten stary bo błyskawica go składałem .. 11 razy to ciężko się męczyć z kolanem na kucka, więc - imadełko drewniane, łożysko pod trzpień bo korpus zapierał się o imadło tak że trzeba było kręcić trzpieniem i 20 sekund i zrobione .. przy ostatnim składaniu szedł już nowy napinacz i bez przesady, poważnie .. ze 30 minut się męczyłem zanim sobie przypomniałem jak to pierwszy raz składałem ( przyszedł rozbrojony w paczce - fota jest zaraz po wyjęciu z pudełka ) ... Sekwencja jest taka że rozbierasz go, musisz idealnie odtłuścić bo cały myk polega na tym żeby wkręcony trzpień z gwintem ślimakowym "zaciął" się pod sam koniec wkręcania .. sprężyna + skok i rodzaj gwintu powoduje że on się zacina z każdym obrotem .. wkręcasz i on tak zostaje .. wkręcasz dalej i znowu łapie zacinkę i tak do samego dna ... trzeba bardzo delikatnie bo pod koniec jak puścisz za szybko to się wykręci ... ALE >>> jeżeli się uda to wtedy powoli trzeba tą głowicę całą włożyć w korpus - minimalnie docisnąć i JEB tadammm .. zapinka zaskakuje ...
Tradycyjnym sposobem - składania złożonego już napinacza w jedną całość - no za uja walca nie skręcisz .. ja tak jak pisałem.. w akcie desperacji zanim przypomniałem sobie jak to robić próbowałem złożyć go tak jak ten stary, na początku w imadle i dupa ... no to na prasie do łożysk .. kręciłem nim i dociskałem powolutku i znowu dupa zbita .. na 2/3 stawał i prędzej bym go połamał niż uzbroił jak trzeba :/ ....
Tak czy inaczej .. u mnie żadnego klekotania od kiedy założyłem .. do tego muszę się pochwalić >>> teraz po regulacji zaworów i z nowym łańcuszkiem odpala czy zimny czy gorący .. 2 - 3 przekręcenia rozrusznika i gada .. jak gorący to nawet jeden i zapala od razu ... nic nie strzela nie prycha nie zatrzymuje wału podczas kręcenia - jak to było przedtem z rana że prawie stawał ..

no to jest z nim trochę jebania się,
Asior paczoj mały test, wyciągasz z niego sprężynę, i dasz radę tylko naciskając go bez kręcenia wsunąć go choć trochę?? jeśli tak to skok gwintu nie pomoże jeśli sprężyna się zużyje, dla tego pisałem że jest ona najważniejsza, wiadomo że mniejszy skok gwintu, będzie potrzebować mniejszą siłę z sprężyny, by się blokować, więc w ten sposób wydłużamy żywotność sprężyny, oczywiście przy założeniach że sprężyna generuje mniejszą siłę niż hydraulika, bo jeśli zrobili tak mocny układ mechaniczny, że hydraulika nie wspomoże sprężyny, to na nowym napinaczu mamy bardziej napięty rozrząd niż na starych, czyli szybciej wyciągamy łańcuszek  , ale to już jest gdybanie.....

nadal uważam że najważniejszą modyfikacją jest zmiana twardości sprężyn, co więcej pewnie z moim napinaczu po wymianie sprężyn problem by ustąpił

wg mnie APE bo jest pewny i praktycznie bezobsługowy a do RN19 chyba nie ma poprawionych oryginałów

Od 2 miesięcy mam założony w r1 RN 22 APE pro z ebaya USA (koszt ok 350 zł z przesyłką), przejechałem ok. 2500 km. Dokręciłem na maksa w palach i odkręciłem 1/4 obrotu tak jak radzi producent. Silnik chodzi jak marzenie 0 grzechotania, od zimnego do gorącego. Hydrauliczny już sobie odpuszcze, piłuje moto na niskich biegach do konca skali na obrotomierzu i nie czuje żadnych negatywnych skutków. Silnik startuje od strzała. Co moge poradzić to jesli się Wam "skonczy" hydrauliczny to nie ma sie co zastanawiac tylko zakłądać APE, oszczędność czasu i niepotrzebnych nerwów(chyba ze kogos nie wkurza grzechotanie w silniku jak w starej motorynce). Pozdrawiam :-)

zamówiłem ,zapłaciłem , czekam

Panowie takie pytanie czy w RN19 też występował problem z napinaczem ? Zauważyłem, że u mnie na zimnym silniku podczas odpalania słychać delikatne stukanie, przez jakieś 2/3 sekundy, potem jest już cisza, przerabiał to ktoś ? jakaś rada ?

(2018-06-01, 12:35 PM)żaba napisał(a): Panowie takie pytanie czy w RN19 też występował problem z napinaczem ? Zauważyłem, że u mnie na zimnym silniku podczas odpalania słychać delikatne stukanie, przez jakieś 2/3 sekundy, potem jest już cisza, przerabiał to ktoś ? jakaś rada ?

Kiedyś były tematy o napinaczach do 19stki ale to dawno dawno, teraz rn22 na czasie. Jak stuka to trzeba wymienić, tylko w naszych więcej roboty niż w rn22

Dzięki Mario robiłeś u siebie ? ktoś coś może polecić ?

szukaj z APE ja obecnie czekam już na drugi tera kumplowi będę zmieniać, brałem na ebayu link co dawałem wcześniej, jeśli obecnie nie ma RN19 to pisz maila do nich to konto jest od producenta

Dzięki Szymek Wszystko super tylko ja jestem z tych co może i dużo mówią, za to only Polski a pisać to nawet po polsku dobrze nie umiem, a Ty mi każesz maile wysyłać....... już widzę co by przyszło

Nie nie robiłem, jeszcze nie ma potrzeby, jest cisza
Ape masz dwa jeden z długą zwykłą śrubą która wygląda dość słabo
Drugi to Ape PRO z ładnieją, krótszą, czarną śrubą.

no to ja parle angle, po piwie pa ruski a po 5 Perfect czeski słowacki... jak chcesz mogę napisać do gościa czy mają na stanie co i jak, ten drugi co kupiłem już w Warszawie widzę jest to pewnie dojdzie do doma za chwilę... tylko nie obiecuję kiedy maila wyskrobie bo obecnie siedzę w Spain i z czasem mam. lipe ale. jak w hotel zawitam i nie zapomnę to zapytam....

żaba, pisałem maila, mają na stanie YTR1-PRO, 77 + 15 czyli 92 dolary z przesyłką, mam invoice od nich wystarczy paypalem zrobić transakcję na maila, sprawdzona firma jak mówię dwa już kupiłem, koleś mi podpisał że w razie kupna dziś jutro wysyła... tak że teraz się musisz zastanowić co i jak
http://yamahazone.biz/tensioners.html
P.S
ta wersja pro jest z krótką śrubą...
2004-2006 fabryczny ma uszczelkę, 2007-2008 fabryczny ma oring,
ten YTR1-PRO jest tak zrobiony że nie trzeba oringu, tylko modyfikacja pod uszczelkę dla 2007-2008, jest w zestawie

Wielkie dzięki Szymek Zabiegany trochę jestem i nie zaglądałem ostatnio na forum Zrobię tak, sprawdzę to dokładnie czy to na pewno napinacz i się do Ciebie odezwie
Trochę mnie to dziwi bo skoro ma przejechane 12 tyś to napinacz powinien być ok, a może ma więcej ? kto to wie ? z dokumentów by się zgadzało

(2018-06-06, 02:52 PM)żaba napisał(a): Wielkie dzięki Szymek Zabiegany trochę jestem i nie zaglądałem ostatnio na forum Zrobię tak, sprawdzę to dokładnie czy to na pewno napinacz  i się do Ciebie odezwie
Trochę mnie to dziwi bo skoro ma przejechane 12 tyś to napinacz powinien być ok, a może ma więcej ? kto to wie ? z dokumentów by się zgadzało

jak co wpadaj do oświęcimia posłuchamy potem pojeździmy  , ino ja dopiero po weekendzie doma bo teraz spain.... i nie mów że masz daleko 
p.s. ponoć u nas nie leje ............

heheheh w gwoli ścisłości, mi pogoda na zlocie nie przeszkadzała i było zajebiście, tak się po prostu śmiałem bo ktoś rzucił ten tekst na stacji Shell
Dzięki za zaproszenie Szymek, lecz ja na razie, też bez czasu i pieniędzy do tego  Ale  jak coś w kontakcie

(2018-06-06, 03:18 PM)żaba napisał(a): heheheh w gwoli ścisłości, mi pogoda na zlocie nie przeszkadzała i było zajebiście, tak się po prostu śmiałem bo ktoś rzucił ten tekst na stacji Shell

kto to był ...