Owszem nie osiąga takich obrotów, ale mój wolnossący Neo Vvl kręci się do 9200 i generuje większa moc z litra niż r1 rn09 więc jak na silnik z cywilnej osobówki to zabójcze wartości. Ale tak jak mówiłem- nalezy spytać kogoś mądrzejszego bo tunin erki mam dopiero w planie i nie wiele mogę powiedzieć.

jak będzie ktoś miał głowę zdjętą to nic trudnego zmierzyć max wychylenie zaworu i obadać tłok w GMP.

Tylko jaki jest sens planować głowicę żeby zyskać na sprężaniu po czym wiercić w tłoku otwory żeby zawory się zmieściły i znowu tracić sprężanie .. chyba że sumując objętość i tak jesteśmy "do przodu" ... ...

tu nie chodzi o to że specjalnie obniżamy głowice by planowac tłoki
tu chodzi o to jeśli planowanie już za bardzo zdziera głowice
wtedy jest problem i zwykle pogłębia się gniazda zaworowe
a po co robić tak trudne rzeczy jak może prościej rzeźbić w tłokach
te tłoki z RN12 co mam mają sporo mięsa chyba z tego co widzę
nie wiem czy to ma sens, tylko pytam i teoretyzuje
i tak sobie myśle że wtedy sprężanie się zmienia bo tłok ma teoretycznie mniejszy skok

Ale to nie planujesz całych tłoków tylko frezem pogłębiasz te wcięcia na zawory.

Mad jak splanujesz głowice ,dasz cieńszą uszczelkę pogłębisz otwory w tłokach pod zawory .To będziesz miał ciśnienie jak w dieslu może nie aż tak duże ale dużo większe niż jest normalnie i o to chodzi.Ale pojawia się pytanie czy wytrzymają to korby panewki na wale przecież przez większe sprężanie pójdzie na nie dużo większe obciążenie.No i jestem ciekawy ile taki silnik wytrzyma.Przecież te korby liczyli pod takie sprężanie żeby to trochę polatało.I jeszcze jest sprawa spalania stukowego jak będzie za duża kompresja to zrobisz diesla.Powstanie samozapłon co może skutkować wypaleniem dziury w tłoku albo po prostu rozjebaniem silnika.

-samozapłon może powstac jak będzie za mało miejsca na mieszankę czyli jeśli będzie za mało miejsca między głowicą a tłokiem
- korba nie jest elementem zgniatanych bo wał i panewki nie służą do obiązania na zgniatanie tylko przejmują obiążenia na zginanie (wał) im większa siła sprężania tym szybszy ruch obrotowy a nie miażdżenie panewek - panewki rypią sie jak nie mają smarowania albo gdyby wystąpił jakiś wsteczny ciąg ruchy wału co normalnie nie ma prawa wystąpić jak jest wszystko dobrze
- RN22 to już jak dizel

rozumiem że takich akcji to raczej na forum nikt nie robił jak planowanie tłoku, nie mam zamiaru tego robić, tak tylko zapytałem co by było. silniki V takie jak w KTM mają własnie chyba mniejszy zakres ruchu czyli krótszy skok co daje większy momement obrotowy. Tak samo w silnikach FZ1 jak się je adaptuje do RN12. Ogólnie to jednak zbędny temat poruszony bo nie będziemy liczyć tych sił ani sprawdzać mimo że niektórzy tutaj na forum zarabiają powyżej średniej pensji posła Także nie ma tematu.  

Gdyby ktoś szukał to jest uszczelka i wiązka :

http://olx.pl/oferta/wiazka-r1-rn-22-od-...8059a4a655

to ja biore uszczelkę

 i te skarpety

Im większa kompresja tym Większe siły działają na korbe i wal podczas sprężania i wybuchu mieszanki. To jest oczywiste i wiadomo jak działają większe siły można uszkodzić korbe i panewki. A samozaplon powstaje jak jest duża kompresja i w.wyniku tarcia mieszanka sama dostaje zapłonu najgorzej jak przed gmp wtedy powstaje spalanie stukowe. jakoś tak to było jak dobrze pamiętam że szkoły

mad666 jak na poważnie .. to zadzwoń czy napisz do Grzesia .. bo to nie moje tylko kolegi co lata w WMMP i grzebie w motocyklach na dość wysokim poziomie ..

(2015-11-26, 07:35 PM)mad666 napisał(a): -samozapłon może powstac jak będzie za mało miejsca na mieszankę czyli jeśli będzie za mało miejsca między głowicą a tłokiem
- korba nie jest elementem zgniatanych bo wał i panewki nie służą do obiązania na zgniatanie tylko przejmują obiążenia na zginanie (wał) im większa siła sprężania tym szybszy ruch obrotowy a nie miażdżenie panewek - panewki rypią sie jak nie mają smarowania albo gdyby wystąpił jakiś wsteczny ciąg ruchy wału co normalnie nie ma prawa wystąpić jak jest wszystko dobrze
- RN22 to już jak dizel

rozumiem że takich akcji to raczej na forum nikt nie robił jak planowanie tłoku, nie mam zamiaru tego robić, tak tylko zapytałem co by było. silniki V takie jak w KTM mają własnie chyba mniejszy zakres ruchu czyli krótszy skok co daje większy momement obrotowy. Tak samo w silnikach FZ1 jak się je adaptuje do RN12. Ogólnie to jednak zbędny temat poruszony bo nie będziemy liczyć tych sił ani sprawdzać mimo że niektórzy tutaj na forum zarabiają powyżej średniej pensji posła Także nie ma tematu.  

Mylisz się. Im ciśnienie sprężania większe, tym wał i panewki są bardziej obciążone. I silniki V przeważnie mają większy skok tłoka a nie mniejszy. Stąd większy moment obrotowy.

ano wszystko poodwracałęm do góry nogami tak samo pewnie by7m zrobił jak bym sam zaczął grzebać w silniku: pewnie wsadził bym zawory zamiast tłoków a tłoki w gniazda zaworów

zadzwonie jak będe na kupnie bo najpierw musze wybrać miejsce gdzie to zrobić

że tak sam siebie zacytuję- "Ja bym założył cieńszą uszczelkę i splanował bańkę. Jak masz możliwość to zrób pomiar na hamowni przed i po i zmierz ciśnienie przed i po, bo jestem cholernie ciekawy, ale z drugiej strony jest też rozsądek Red_icon_cheesygrin Zwiększenie stopnia sprężania ma też negatywny wpływ na silnik jeżeli się tego nie zrobi dobrze i z pamięcią o pewnych kwestiach:
- spalanie stukowe czyli falowe rozprężania gazów w cylindrze i specyficzne dzwonienie jakie temu towarzyszy. A samo dzwonienie to nic innego jak uderzenie fali detonacyjnej w denko tłoka i ściankę cylindra. Jak trafisz do fachowców to pewnie będą próbowali się wsłuchać w dźwięki albo stetoskopem lub na "młoteczek" haha Red_icon_cheesygrin
- samozapłon- tu problem jest skomplikowany, bo gdy mieszanka przed zapłonem iskrowym osiągnie temperaturę samozapłonu to tłok jest hamowany bo następuje to w momencie gdy wykonuje jeszcze sów sprężania. Czemu tak się dzieje? Ano dlatego, że mieszanka przez zwiększone sprężanie ma większe ciśnienie i to powoduje nagły wzrost temperatury.

Wniosek jest taki, że planować, zwiększać i dowalać koksu ale stosować paliwo wysokooktanowe, bo im więcej oktanów tym większa temperatura samozapłonu. Lej setę i będzie bajka. "

Ja tak planuję zrobić z ECU .. Mam blisko naprawdę mocnego gracza na rynku i tuningu i mechaniki jakim jest Ratka Motocykle ... i na wiosnę - no chyba że uzbieram kasiorę wcześniej zrobię pomiar na ich hamowni z teraźniejszym ECU i PCV .... a potem zrobimy reflash i znowu pojadę na hamownię ...
Nie ma tu żadnych kombinacji i przekłamań czy też ukrytych interesów .. będzie czarno na białym konkretnie .. Hamowania to koszt 100 zł ( pewnie uda mi się załatwić to za tyle ) .. tylko kwestia dogadania ceny z kolegą co wgrywa te bajery .. Jeśli jest pewien swego to ucieszy się i pewnie się dogadamy co do pieniążków bo temat zostanie potwierdzony raz na zawsze ze źródła niezależnego ..
A pisze o tym dlatego że też będziemy mogli porównać jedną przeróbkę i drugą .. i koszty/efekty ..
Nie wiem jak z trwałością silnika ... ECU nie zmienia tak obciążeń jak zwiększenie kompresji i stosowanie do tego paliwa 100 oktan ( swoja drogą .. gdzie to kupić ? Ja to tylko na Slovaki widziałem po ileś tam EURO za litr chyba 4 ponad ) .... No a na koniec możemy spokojnie zrobić spota bo mamy blisko do siebie i porównamy oba motocykle organoleptycznie na drodze w kierunku Zakopanego .. Tak że będzie ciekawie

100 oktan jest na shellu. i nie kosztuje 4eurasy tylko coś ponad 5.

może na paliwie lotniczym spróbować 8 zł litr

To na shellu ma tylko nazwę wspólną ze 100 oktanami

Blue nie gadaj.Wyjezdzij wache do rezerwy i zalej na shell w power Racing na full.Moja R1 idzie jak wściekła na tym paliwie czuje ze jest o wiele mocniejsza.Niższych obrotów koło zaczyna szykować w górę

Widziałem testy tego paliwa, laboratoryjne + praktyczne. Nie było przyrostów mocy żadnych, ba nawet było "słabsze" ord Orlenowej Vervy 98.