Witam wszystkich a ja się wcale nie dziwie że ktoś czeka już pół roku na sprzęt sam czekałem ponad 2 miesiące na silnik do r6 oddałem z pęknięta tuleją. Znalazłem Totem Garage na forum, potem ich ogłoszenie, zadzwoniłem i z opowieści miało być wszystko pięknie ładnie (przeróbka nowszego bloku) wraz z wymianą skrzyni uszczelek itp. Zawiozłem i odebrałem sam silnik bo mam do warszawy 300 km. Przywiozłem do siebie i zacząłem montować... Okazało się że 2 mocowania nie pasują 3 przycięte kątówką pod skosem, sprzęgło nie działa skrzyni nie można sprawdzić, silnik oddany bez mocowania linki przewodu wody z gaźników, zębatki wraz z nakrętką (a napęd miałem prawie nowy), brakowało także pokrywy odmy. Śruby z dekli pourywane, dekle silikonie bez uszczelek. Słynna przeróbka to mocowanie dwóch śrub bloku do głowicy na jakimś magicznym kleju. Po odpaleniu woda leje, olej leje totalna porażka, kompresji dmucha ma 3 garach 10 na ostatnim 11 (powinno być 15.5 wynika z katalogu serwisowego) 13 jeszcze do przyjęcia. Kilka telefonów odebrali, mieli przesłać graty potem przyjechać w ramach gwarancji, teraz totalne echo telefoniczne. Dla mnie to jest jakaś totalna partyzantka i oszustwo, jakbym wiedział ze tak to wygląda nigdy bym nie zawiózł tam silnika.
Dla potwierdzenia wszystko nagrane.

https://www.youtube.com/watch?v=IoNW9ipI...e=youtu.be

---

witam!
Co do tulei cylindrów w R6 i naprawą z Totem Garage, WARTO ZOBACZYĆ film

https://www.youtube.com/watch?v=IoNW9ipI...e=youtu.be

Może ktoś się wypowie? Czy byłby odważny jeździć szybko R6 z takim silnikiem?

Haha ten klej typu poxiplo mnie rozjebał mocowania też bajka

no faktycznie profesjonalisci

Jezeli tak wygladaja te przeróbki i ogólnie skladanie to dziwne ze pierwsza taka opinia trafila tutaj.

Upsss .....

(2016-12-22, 12:53 PM)Pawel_yamaha_r6 napisał(a): witam!
Co do tulei cylindrów w R6 i naprawą z Totem Garage, WARTO ZOBACZYĆ film

https://www.youtube.com/watch?v=IoNW9ipI...e=youtu.be

Może ktoś się wypowie? Czy byłby odważny jeździć szybko R6 z takim silnikiem?

Uh grubo . Się panowie nie spisali no chyba że to tylko taka prowokacja ale w to nie wnikam 

ostrzegałem ja osobiscie znam 15 podobnego typu fuszer od mawersa
a tu gadki nowe panewy ,wały azotowanie pełna profeska jak w filmie składamy setki silników
itp itd
ok moze swoim robia ze mucha nie siada ale .......
reklama na forum udała sie a teraz wychodzi.....

Poszło info do Karola. Trzeba poczekać na odpowiedź.

Po filmiku i wygląda na to że podzespoły zostały zamienione podmiennione patrzyłeś czy Ci dymi?
Porażka i współczuję

Dziwna sprawa. Fakt nie znam osobiście Totem-a, ale na rozwój sprawy będę niecierpliwie spoglądał. Znając życie pewnie obie strony po jakiejś części winne, ale nie mi to oceniać. Oby się wyjaśniło z porozumieniem obu stron

Witam witam. No co ja mogę powiedzieć. Nie mam zamiaru prać publicznie brudów, jeżeli Paweł będzie ze mnie robił oszusta to niech robi- w dobie możliwości jakie daje internet tego informacje krążą bardzo szybko a ja nie mam zamiaru dyskutować, ale należy pamietać o odpowiedzialności za słowa. Chciałbym tylko powiedzieć, że domaganie się zwrotu całej kwoty naprawy przy nieszczelnej głowicy to trochę przesada mimo, że dobrze wiedział, że dół silnika który robiliśmy nie miał żadnych przedmuchów więc nie jest to kwestia pierścieni. Paweł otrzymał wszystkie części które wymieniliśmy z powrotem więc nic na gębę. Głęboko wierze, że nasza praca się obroni, bo dziesiątki ludzi jeździ na naszych silnikach i nie są to nasze wymysły tylko faktyczni ludzie których opinie krążą po internecie. Na koniec dodam, że nasza propzycja ugody Pawle jest cały czas aktualna i nigdy nikogo nie puściłem w skarpetach. Pozdrawiam i wesołych świąt.

Jeszcze zapytam na koniec- Pawełku- tak szczerze i od serca- na prawdę uważasz nas za druciarzy i oszustów czy jesteś zawiedziony ciśnieniem jakie jest w silniku i chciałeś się pozbyć problemu szantażując nas opinią w portalach społecznościowych i na forach? Ja szantażom nie ulegam nawet za cenę że śruba i czy nakrętka będziesz się teraz pastwił. Ktoś tam pytał o cenę więc wyglądało to tak:
części:
- blok z nowszego modelu bez wady fabrycznej
- poprawiona skrzynia biegów ze zwiększona ilością sprzęgiełek kłowych
- miska olejowa
- czujnik poziomu oleju w misce
- uszczelka pod głowice
- komplet oringów i uszczelka pod alternator
Cena gratów: 2200 zł
Cena robocizny 800 zł co daje razem 3000 zł
Rozmawialiśmy jak przyjmowałem sprzęt, że mogę dać ci gwarancje na ciśnienie jak zrobimy nowe pierścienie i głowice, ale powiedziałeś, że chcesz się zamknąć w 3 tysiącach. Blok który dałem jest szczelny na pierścieniach i dobrze o tym wiesz.

3tys i za co powiadam
to druciarstwo i tyle i jak tak naprawiacie to szacun

klej,urwane sruby to niedopuszczalne to nie wsk i to najwiekszy problem ja nie odebrałbym tego złomu....
ale tu twoja wina bo odebrałeś co nie widziałeś kleju ,i urwanych srub....

kij z kompresja ,brakiem uszczelek,sprzęgło to wodzik ustawisz i będzie ok

ale poco zakładac blok z innego modelu skoro nie pasują sruby,i jak on to ma w rame teraz wsadzić
trytytka,czy drutem ....
paweł masz prawo to oddac do poprawy i skorzystaj z tego prawa....

ta naprawa kwalifikuje sie tak jak owy gsxr k1,czy ka6.pełen podziw nawet dlamnie.pełna profeska i tyle kasy w błoto.....
paweł podaj namiar na pw .ogarne ci ten piec za połowe tej ceny,z ori blokiem który wejdzie w rame

o ja pierd... !!! o ile niska kompresja to jest rzecz której nie można sprawdzić na stole czy wycieków nawet , to klej na misce i mocowania ramy to drut niczym w rolnictwie..

dziwie sie jak ty odebrałeś ten silnik ? nie ogladałeś go czy co ?

na twoim miejscu nie wyjezdzał bym tym na droge , jeśli klej puści to strach myśleć co może sie stać...  pomijajac brak sztywności ramy , gdzie celowo projektanci dla zwiekszenia sztywności motocykla , cylindry zespolili z blokiem . w sumie to silnik masz sztywny , szkoda tylko że masz słabe "mocowanie " do ramy....  dla mnie to jest śmieszne , i gdyby nie filmik to bym nie uwieżył . Pozdrawiam !

Jeżeli robili podobne modyfikację to jak innym klientom pasowały mocowania hehe a ponoć robili takie naprawy pewnie takie scalenie robili 1 raz i myśleli że będzie pasowało i ten klej no jak jak

no jak jak dzieciaki za stodoła......
kur.......specialista od r1,r6 i za 3tys mi aż się nóż otwiera,pal, licho r6
dobrze ze to nie r1 to profanacja by była
mawers a co powiesz o
wale macka......który pekł
koszu sprzęgła który tez się rozjebał to z piecem tez wiecie miałes reklamacje
i panewy stawały po twoim pełnym remoncie

to czyli tak do konca nie jestes z nami szczery,a zadasz by wszyscy yamahowcy serwisowali wyłacznie u ciebie
zgoda niech to robia...ale zetelnosc daj od siebie wszystkim.....
o ceny to wiadomo ,co przecznica to innaczej wiec nie gadam...ale tak od siebie od aso sa wieksze,lub podobne to ZADAMY fachowej roboty ...no sam przyznaj...ze to twoje dzieciaki robiły ten piec....

(2016-12-22, 02:10 PM)emil2755 napisał(a): no faktycznie profesjonalisci

Emil mój silnik chyba też do takich "fachowców" wcześniej oddałeś

Poprzedni wlasciciel

Jezus Śruba... zachowujesz się jak pies któremu rzucono padline na pożarcie. Panowie... nie dajmy się zwariować. Po necie krążą dziesiątki opinii o naszej robocie. Jeżeli 800 zł za złożenie takiego silnika to są stawki aso to nie wiesz jakie są stawki aso, bo to 1/4 ceny. Co do serwisów to zapraszam na facebookowe warszawskiegrupy gdzie opinie są wręcz enztuzjastyczne, że robimy tanio, solidnie i zwracamy wszystkie wymienione części więc nie wiem skąd bierzesz te bzdury wyssane z palca. Czy naprawdę jak byśmy byli ostatnimi partaczami to kolejki do nas by był na długie miesiące? Nie ma sensu taka dyskusja, bo to przypomina rzeź a nie merytoryczną dyskusję. A co do pękniętego wału... sugerujesz, że komuś szlifowaliśmy wał i on pękł? Śruba... no litości. Ze wszystkich wałów jakie robiliśmy do tej pory stanął nam jeden i to w dodatku oryginalny i nie szlifowany, ale sprawa została załatwiona ugodowo i nikt do nikogo żadnych żalów nie ma a my jesteśmy tylko ludźmi i też popełniamy błędy. Natomiast te twoje farmazony są słabe, bo pierwszy raz słyszę, żeby nasz wał pękł. I jak mu pękł to czemu do mnie nie zadzwonił, albo nie opisał sprawy na forum skoro robiłem tyle zamieszania w okół wałów? Nigdy na forum publicznie nie skłamałem więc nie wiem czemu mi to zarzucasz. Zawsze też przyznawałem się do swoich błędów znosząc krytykę i starając się wszystko wyprowadzić. Nie wiem też czemu uważasz, że ja nalegam, żeby wszyscy serwisowali u mnie Yamahu jak forumowicze to obecnie margines naszych klientów co z resztą widać po wypowiedziach, bo wszyscy się wypowiadają a nikt z tych co się wypowiada nigdy u nas w warsztacie nie był.

Ale pomijając całą tą piankę na wierzchu to jedno pytanie:
- Jak ten kolega ma ten silnik tam przykręcić ??
Przecież silnik jest INTEGRALNĄ częścią ramy !! Ma skręcić na 2 śruby ?
Może czegoś nie wiem .. ale .... cieknięcie się uszczelni i wody i oleju, dekielek i zębatkę dostanie, klejenie to akurat na przykład w RN22 to codzienność ... ale ramy nie przespawa przeca w tym R6 ..