(2012-12-23, 10:53 AM)kawasakizx9r napisał(a):

(2012-12-23, 02:26 AM)PonuryKlecha78 napisał(a): Kawa sory ale to przez takich mistrzów tuningu słabo mi sie robi jak mam w naszym dziwnym kraju kupić używane moto. Puzzle z wgniecioną ramą przestrzenną i ty chcesz tym latać po 299 albo komuś sprzedać szrot. Qwa słabo sie robi. Z jednej strony Madrzyc sie jak ktoś pyta bo chce kupić ze sprzęt leżał etc. to pierwszy. A z drugiej strony dobry duch podrzuca sprzęt który dawno w cywilizowanym kraju metke do utylizacji i nikt by nie miał prawa tego sprzedać z dowodem rejestracyjnym , bo ma plastiki do sprzedania okazyjnie. Prośba. W stanach i gb to by nie przeszło ale my... A potem pieprzenie i płacz ze cię ktoś na takiego rumaka wsadził albo że koleś pojechał w jesionce na cmentarz bo wpadł w shimmy przy 120 na godz bo sprzęt z 5 składany. Omg.

Wyraźnie napisałem w tym całym wątku od rn19 ze lepiej kupić rozbity i samemu składać i mieć świadomość co sie składa niż szukać całego który ktoś zrobił. Także zawsze lepsza opcja jest kupić lekko rozbity I naprawiać samemu. Tak jest z używanymi koniami ze nie wiadomo co sie kupuje a mądrze jest powidziec idź do salonu i kup.

Wracając do tych wgiotek na ramię one dosyć często powstają od końcówki kierownicy i nie są niczym wyjątkowym. Dużo ważniejsze jest przednie zawieszenia i główka ramy na bokach mogą być mega wgnioty i nic nie będzie tej ramię. Bardzo dużo torowych sprzętów ma tego typu wgnioty i jezdza dalej także bez przesady i siania paniki.

A tutaj już się z Tobą nie zgadzam. Te wgnioty na zdęciu raczej nie są od kierownicy. A nawet jeżeli, to skoro zostały ślady na ramie, to pewnie ograniczniki skrętu też poszły. A skoro one poszły, to nie chcę wiedzieć w jakim stanie jest główka ramy