Szczęście w nieszcześciu? Więcej szczęścia niż rozumu...
Autor Wiadomość
Kafel Offline
Lubię fajne cycki
*****

Sokołów Podlaski


Liczba postów: 4,271
Dołączył: Feb 2012
Reputacja: 3
#21
RE: Szczęście w nieszcześciu? Więcej szczęścia niż rozumu...
Takie życie Panowie niestety że wypadki chodzą po ludziach. Niekoniecznie wierzę w to że na każdego motocyklistę przyjdzie pora na kolizję/wypadek/szlifa. Niektórym się udaje przejeździć bez incydentu całe życie. No ale to pojedyńcze przypadki. W każdym razie nie ma co generalizować.

2012-05-21, 01:58 PM
Szukaj Odpowiedz cytując ten post
darqvader Offline
Wariat
*****

Piotrków Trybunalski
Czas na R6.

Liczba postów: 1,225
Dołączył: Apr 2012
Reputacja: 4
#22
RE: Szczęście w nieszcześciu? Więcej szczęścia niż rozumu...
"uprzejmie informujemy, że decyzja o wypłacie odszkodowania nie została jeszcze podjęta, natomiast na podstawie przeprowadzonych oględzin stwierdziliśmy, że przewidywany koszt naprawy samochodu przekroczy jego wartość rynkową z dnia powstania zdarzenia, co czyni naprawę ekonomicznie nieuzasadnioną. Dlatego też, zgodnie z obowiązującą doktryną i orzecznictwem szkoda została uznana za całkowitą.



W chwili obecnej trwa ustalanie wysokości szkody (różnicy pomiędzy wartością pojazdu przed i po zdarzeniu), po jej ustaleniu prześlemy Państwu wyliczenie odrębnym mailem. "

E-mail od liberty. Mógłby ktoś potwierdzić moje domysły? Tzn. wedle tego e-mail'a i tego na który czekam dostanę fundusze za motor, a raczej jego pozostałości i pozostałą różnicę tak aby jego cena była równa rynkowej, czy też może otrzymam fundusze za cały motocykl (jego rynkową wartość) a motocykl zostanie poddany przetargowi bądź kasacji. Nie mam doświadczenia w tych kwestiach, jak to będzie wyglądać w praktyce wedle Was?
_________________________________________________________________

No speed, no fun.
2012-05-24, 09:26 PM
Szukaj Odpowiedz cytując ten post
Koczis Offline
Moderator - Forumowa Legenda :)
*****

Warszawa
RN32 Twitty

Liczba postów: 10,667
Dołączył: May 2011
Reputacja: 58
#23
RE: Szczęście w nieszcześciu? Więcej szczęścia niż rozumu...
To ja napiszę na swoim przykładzie, też szkoda całkowita. rn12 rocznik 2004, w czasie wypadku chodziły po średnio 22tyś zł.
Ubezpieczyciel wycenił moto przed szkodą na uwaga 16,500zł.
Wystawił motocykl na swojej aukcji i przedstawił najwyższą ofertę kupna, czyli 8200zł za to co zostało.
I tak do wypłaty było 8,300zł i mogłem:
- oddać im moto i oni dają pozostałe 8,200zł z licytacji
- zostawić sobie moto i samemu sprzedać lub naprawiać.

Ja się nie zgodziłem z wyceną, bo nie było wliczonych ciuchów i po 3tyg doliczyli jeszcze 2tyś za ubranie.

Ogólnie byłem w plecy jakieś 5tyś, mimo że moto sprzedałem sam za 10,500zł. Teraz wiem, że lepiej było je naprawić, bo tylko lagi były do wymiany, tarcza, prostowanie (lekkie) felgi. Plastiki o dziwo tylko się obtarły.

Pozdrawiam i powodzenia.
---
Jawa TS350 > XJ600s > FZS600 > RN12 2004 > RN09 2002 > FZ1s GT > RN09 2003 > CBR1000RR SC57a > RN12 2006 > RN22 lift > RN32 + RN01



Moje kiepskie filmy na YT: https://www.youtube.com/user/koczis27/videos





(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2012-05-24, 09:37 PM przez Koczis.)
2012-05-24, 09:36 PM
Strona WWW Szukaj Odpowiedz cytując ten post
darqvader Offline
Wariat
*****

Piotrków Trybunalski
Czas na R6.

Liczba postów: 1,225
Dołączył: Apr 2012
Reputacja: 4
#24
RE: Szczęście w nieszcześciu? Więcej szczęścia niż rozumu...
Podobna sytuacja. I chyba bardziej będzie mi się faktycznie opłacało zrobić i sprzedać..
Czekam na wyliczenia i będę wtedy o jakąś wiedzę bogatszy. I też zastanawia Mnie kwestia ciuchów, zdjęcia zrobione, nie zamierzam im odpuścić. Szkody widzę podobne, ucierpiały u Mnie lagi, a najbardziej z plastików dostał zadupek. Na bieżąco będę informował jak się sprawy mają.
_________________________________________________________________

No speed, no fun.
2012-05-24, 09:46 PM
Szukaj Odpowiedz cytując ten post
Koczis Offline
Moderator - Forumowa Legenda :)
*****

Warszawa
RN32 Twitty

Liczba postów: 10,667
Dołączył: May 2011
Reputacja: 58
#25
RE: Szczęście w nieszcześciu? Więcej szczęścia niż rozumu...
Zapytaj u obojętnie jakiego ubezpieczyciela po ile stoi Twój rocznik w eurotaxie to będziesz wiedział na ile Ci wycenią moto, minus jakieś tam kilka % za zużycie.
---
Jawa TS350 > XJ600s > FZS600 > RN12 2004 > RN09 2002 > FZ1s GT > RN09 2003 > CBR1000RR SC57a > RN12 2006 > RN22 lift > RN32 + RN01



Moje kiepskie filmy na YT: https://www.youtube.com/user/koczis27/videos





2012-05-24, 09:57 PM
Strona WWW Szukaj Odpowiedz cytując ten post
darqvader Offline
Wariat
*****

Piotrków Trybunalski
Czas na R6.

Liczba postów: 1,225
Dołączył: Apr 2012
Reputacja: 4
#26
RE: Szczęście w nieszcześciu? Więcej szczęścia niż rozumu...
Tak też zrobię. Dziękuje za pomoc Red_icon_smile
_________________________________________________________________

No speed, no fun.
2012-05-24, 10:29 PM
Szukaj Odpowiedz cytując ten post
darqvader Offline
Wariat
*****

Piotrków Trybunalski
Czas na R6.

Liczba postów: 1,225
Dołączył: Apr 2012
Reputacja: 4
#27
RE: Szczęście w nieszcześciu? Więcej szczęścia niż rozumu...
Moto po wizycie likwidatora szkód. Powiedzmy ze bez plastików się chwilowo prezentuje lepiej Red_icon_cheesygrin Przedniego widelca nie prezentowałem bo wg Mnie wywołuje obrzydzenie... Red_icon_cheesygrin


Załączone pliki Obrazki
   
_________________________________________________________________

No speed, no fun.
2012-05-27, 11:43 AM
Szukaj Odpowiedz cytując ten post
gruch Offline
Użytkownik
***

Leśnica (Opolska)
R1 RN09

Liczba postów: 315
Dołączył: Jan 2012
Reputacja: 2
#28
RE: Szczęście w nieszcześciu? Więcej szczęścia niż rozumu...
Wiem, co czujecie panowie. Ja w mój wpakowałem już z 2tyś, a jeszcze musze polakierowac owiewki (na szczescie u znajomego lakiernika) i kupic/wyprostowac lagi. Ostatni raz wyjechałem motocyklem bez AC..
2012-05-27, 01:50 PM
Szukaj Odpowiedz cytując ten post
darqvader Offline
Wariat
*****

Piotrków Trybunalski
Czas na R6.

Liczba postów: 1,225
Dołączył: Apr 2012
Reputacja: 4
#29
RE: Szczęście w nieszcześciu? Więcej szczęścia niż rozumu...
Jak się ma bieżąca sytuacja mojej sprawy? Dostałem kosztorys. Motocykl przed wypadkiem został wyceniony na kwotę, uwaga 7000 zł, szkoda została uznana za całkowitą, uszkodzony motocykl wyceniony został na 5800 zł. A teraz co dla Mnie? Liberty Direct za szkodę chce wypłacić mi kwotę 1200 zł. Szaleństwo, nie ma co. Czuję się tak, jakby zakwestionowali tylko wydech i lusterka... Nie ma co, zaczyna się batalia o powrót R1 do stanu używalności. Sezon już raczej przepadnie, ehhh...
_________________________________________________________________

No speed, no fun.
2012-05-31, 01:43 PM
Szukaj Odpowiedz cytując ten post
andrzej 84 r1 Offline
Użytkownik
***

starogard gdański
rn13

Liczba postów: 327
Dołączył: Mar 2012
Reputacja: 1
#30
RE: Szczęście w nieszcześciu? Więcej szczęścia niż rozumu...
jak każda ubezpieczalnia i ta okazała się złodziejska!!!!!!!!!
2012-05-31, 03:18 PM
Szukaj Odpowiedz cytując ten post
malikowy Offline
SŁOŃCE NAWALAJ !!!
*****

Łomianki k. Wawy
RN12

Liczba postów: 3,088
Dołączył: Feb 2012
Reputacja: 12
#31
RE: Szczęście w nieszcześciu? Więcej szczęścia niż rozumu...
darqvader próbowałeś się odwołać i prosić o ponowne oględziny motocykla przez innego typa z towarzystwa?
# # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # #
R1 RN12 + BMC/PC3/Akrapovic Ypipe/A&R Track ExhaustRed_icon_fuckoffdbl
Shoei XR1100 El Capitan + Alpinestars GPPRO/SupertechR
2012-05-31, 03:31 PM
Szukaj Odpowiedz cytując ten post
darqvader Offline
Wariat
*****

Piotrków Trybunalski
Czas na R6.

Liczba postów: 1,225
Dołączył: Apr 2012
Reputacja: 4
#32
RE: Szczęście w nieszcześciu? Więcej szczęścia niż rozumu...
Typ który przyjechał na oględziny, był tam tylko od robienia zdjęć i zebrania wszystkich formalności, oświadczenia z miejsca wypadku, itp. itd. On tylko pośredniczył. Z tego co mi wiadomo, firmy ubezpieczeniowe mają programy do których wrzucają wszystkie dane po czym te programy robią wszystkie wyliczenia. Nie powiem, widząc tą całą kalkulację miałem niezły ubaw. Podobnie zareagował mechanik, po 2 minutach śmiechu doradził, abym udał się do firmy która zajmuje się negocjacjami z ubezpieczycielami. Mam 2 opcje. Pierwsza z nich, to udać się do tej firmy i dowodzić swoich roszczeń, a druga, o której dowiedziałem się od znajomego ubezpieczyciela, to odezwać się do Yamaha Motor Poland czy podejmą się naprawy. Spotkał się już z podobnym przypadkiem, otóż ubezpieczyciel wycenił szkody w samochodzie marki Mazda na 1500 zł, po czym właściciel oddał auto do serwisu mazdy. W salonie naprawa wyniosła 14000zł a ubezpieczyciel nie miał innej opcji jak płacić. Zobaczymy jaki będzie finał całej sprawy. Będę robił wszystko co to tylko będę mógł, żeby odzyskać fundusze i motor w stanie jakim był niespełna pół miesiąca temu. Przykry jest fakt, że zostaję bez motocyklu, na najdłuższe wakacje w życiu, całe 4 miesiące! Red_icon_sad A miało być tak pięknie...
_________________________________________________________________

No speed, no fun.
2012-05-31, 04:21 PM
Szukaj Odpowiedz cytując ten post
marider Offline
E=mc^2 ;]

Podlasie
Rn22 / EU

Liczba postów: 2,261
Dołączył: Dec 2011
#33
RE: Szczęście w nieszcześciu? Więcej szczęścia niż rozumu...
Olej prawnikow. Pokaz likwidatorowi szkody kilka ofert z Allegro rocznikow takich samych jak Twoja R1 (z wyposazeniem dodatkowym i bez) i niech zobacza te swoje 7 tys zl lub co mozna za ta kwote kupic (specjalnie cene zanizaja do wyplaty odszkodowania, tymbardziej ze szkoda calkowita). Odwoluj sie a jak nie beda chcieli wspolpracowac, to powiedz ze stawiasz motocykl do autoryzowanego serwisu Yamahy i chcesz miec go w stanie dokladnie takim jak przed wypadkiem, a Oni za ta naprawe zaplaca Red_icon_smile Powodzenia.
2012-05-31, 05:37 PM
Szukaj Odpowiedz cytując ten post
malikowy Offline
SŁOŃCE NAWALAJ !!!
*****

Łomianki k. Wawy
RN12

Liczba postów: 3,088
Dołączył: Feb 2012
Reputacja: 12
#34
RE: Szczęście w nieszcześciu? Więcej szczęścia niż rozumu...
marider napisałeś prawie to samo co on wyżej

co do naprawy to właśnie o to mi chodzi, niestety trzeba z nimi walczyć, towarzystwo jeśli zobaczy oferty innych motocykli to nie koniecznie zmieni zdanie, ale naprawa w ASO to już inna bajka. Skoro chcą wojny to im wypowiedz.
ps. też jestem agentem ubezpieczeniowym dlatego pytam i doradzam, niestety walka z nimi jest czasochłonna ale powinna się opłacać
# # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # #
R1 RN12 + BMC/PC3/Akrapovic Ypipe/A&R Track ExhaustRed_icon_fuckoffdbl
Shoei XR1100 El Capitan + Alpinestars GPPRO/SupertechR
2012-05-31, 06:18 PM
Szukaj Odpowiedz cytując ten post
Koczis Offline
Moderator - Forumowa Legenda :)
*****

Warszawa
RN32 Twitty

Liczba postów: 10,667
Dołączył: May 2011
Reputacja: 58
#35
RE: Szczęście w nieszcześciu? Więcej szczęścia niż rozumu...
Tak się zastanawiam, że jak ustalili szkodę całkowitą, to nawet gdyby zrobili ponowną wycenę i doliczą powiedzmy 4tyś to i tak będzie za mało, aby naprawiać to w ASO, bo będzie to: "nieuzasadnione ekonomicznie". Mi w rn12 ASO wyliczyło naprawę na uwaga 35tyś, gdzie do naprawy były: lagi, kolektor, plastiki, lusterko, kierunki itp.
Dorzucić powinni coś po Twoim odwołaniu, ale nie liczyłbym na wiele. Sorki, ale bez sądu to mają nas(składkowców) w d..e.
---
Jawa TS350 > XJ600s > FZS600 > RN12 2004 > RN09 2002 > FZ1s GT > RN09 2003 > CBR1000RR SC57a > RN12 2006 > RN22 lift > RN32 + RN01



Moje kiepskie filmy na YT: https://www.youtube.com/user/koczis27/videos





2012-05-31, 09:15 PM
Strona WWW Szukaj Odpowiedz cytując ten post
marider Offline
E=mc^2 ;]

Podlasie
Rn22 / EU

Liczba postów: 2,261
Dołączył: Dec 2011
#36
RE: Szczęście w nieszcześciu? Więcej szczęścia niż rozumu...
Z sadami tez maja ubezpieczonych i poszkodowanych w powazaniu - to jedna klika jest. Na swoim przykladzie sprzed kilku lat dzieki kumatym "rzeczoznawcom" bawilem sie w odbijanie pileczki jakies 3 czy 4 lata poki zobaczylem w koncu $ po kolicji z OC sprawcy (wycena ASO 26 tys zl, sad wyrachowal 12 tys zl z przyczynieniem oczywiscie, po oplatach za "ekspertyzy" i roznego rodzaju "naleznosciach" adwokackich w reku zostalo mi niecale 5 tysi). Gra byla w sumie nieoplacalna jesli chodzi o pieniadze (dzieki sedziom debilom i rzeczoznawcom "ekspertom") bo taka propozycje kwotowa mialem zanim sprawa stanela na pozwie ale doswiadczenie jakies jest i warto bylo pognebic TU chociaz dla satysfakcji ze latwo im nie poszlo.
2012-05-31, 10:59 PM
Szukaj Odpowiedz cytując ten post
darqvader Offline
Wariat
*****

Piotrków Trybunalski
Czas na R6.

Liczba postów: 1,225
Dołączył: Apr 2012
Reputacja: 4
#37
RE: Szczęście w nieszcześciu? Więcej szczęścia niż rozumu...
Nie wiem, to chyba jakaś poprawka... Dzisiaj przed 13 dokładnie w tym samym miejscu z tym że kilka tygodni później miał miejsce kolejny wypadek.. Niestety z udziałem motocyklisty.. Dodam że to mój znajomy. Jechał dokładnie w tym samym kierunku co Ja 17.05.. Po raz kolejny winowajcą był kierowca samochodu wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie ustępując pierwszeństwa przejazdu. Motocykl: Suzuki Bandit 600s. Przykra sprawa. Chłopak leży w szpitalu.. Oby nie miał poważnych obrażeń. Po raz kolejny życie pokazało, że kierowcy samochodów zachowują się nieodpowiedzialnie i samolubnie, ehh...
_________________________________________________________________

No speed, no fun.
2012-06-02, 01:56 PM
Szukaj Odpowiedz cytując ten post


Dodatkowe informacje


Skocz do:

-->