Yamaha R1 Forum PL

Takim laikiem to ja nie jestem

Czyli odpowiedz sam znasz

Przy wbijaniu w gore to sprzegla sie nie uzywa

Krm tak mówi instrukcja motocykla ?

Z QS tak, bez tego to trochę mi szkoda skrzyni. Nie mówię że nie da się tego zrobić posiadając wprawę w operowaniu gazem

No właśnie ... umieć a ćwiczyć wbijanie to dwie rzeczy. Jak umiesz to wbijaj ale nauka może być bolesna dla skrzyni.

(2016-02-01, 04:54 PM)Krmtzzz napisał(a): [ -> ]Przy wbijaniu w gore to sprzegla sie nie uzywa

A to nie jest tak ze robiac to nieumiejetnie i ciagle to potem nie dziwota ze biegi wypadaja, szczegolnie dwojki?

Czytalam o tym nie wciskaniu sprzegla do konca jednak ja tak nie robie.

Jak się zmienia szybko biegi to nie trzeba używać sprzęgła. Wystarczy przymknac manetke na czas zmiany.Ale to musi być szybką zmiana. Wtedy lepiej wchodzą niż ze sprzęgłem i zdecydowanie szybciej

No i trzeba pamietac o glownej zasadzie, przed wbiciem biegu nalezy naciskac butem na dźwignię. Wielu tego nie stosuje to strzaly slychac z daleka

dokładnie czasem bez sprzęgła lepiej biegi wchodzą jak ze sprzęgłem
Ja w sumie nie wiem jak trzymam ręce, ale obstawiam że to zależy od sytuacji, jak jest ruch albo miasto i się spodziewam czegoś to wtedy trzymam na klamkach

Z 1 na 2 uzywam sprzegla, bo jest duza roznica w polozeniu dzwigni miedzy 1 a 2 i bez qs ciezki temat wbic to ładnie. Powyzej to rzadkosc. Jak ktos nie potrafi to niech nie zmienia, ale prawda jest taka, że jest to zdrowsze dla skrzyni, bieg wchodzi szybciej i bardziej gładko. Jak dluzej przytrzymasz na sprzegle, to uwierz mi, ze bedzie to gorsze dla skrzyni... Poza tym jak na hama to robisz, to bieg Ci nawet nie wyskoczy, wiec o czym my rozmawiamy... Nie ma tu zadnej filozofii, wystarczy poczytac, kiedys byl fajny artykul na motogenie.

Bart, quick shifter to poprostu urzadenie, ktore umozliwia ci to samo co przy normalnym zmienianiu biegow bez sprzegla. Roznica jest taka, ze nie ujmujesz gazu i lecisz na pelnym ogniu, dlatego ze QS odcina na chwile zaplon za ciebie, a pozniej ponownie go przywraca. To tak lopatologicznie i moze nie do konca profesjonalnie objasnione. QS robi za ciebie to, co musiałbys zrobic manetką przy zmianie bez sprzegła. Wiec skoro QS nie uszkadza skrzyni, to umiejetna zmiana bez sprzegla tez. Logiczne ?

Na wiosnę jak dorwe kamerę, to nagram filmik. Jak zmieniam biegi bez sprzęgła to jest poezja od pierwszego biegu wychodzi tak jakbym miał qs tylko nie ma strzału z wydechu przy zmianie. No i różnica jest taka że muszę na czas zmiany biegu Przymknac manetke, a przy qs nie trzeba

Ja chyba jednak będę stosował sprzęgło, chociaż może kiedyś przestanę w sumie Simsonkiem z zerwaną linką trochę jeździłem

Artur jak szybko zmieniasz biegi, to zrób wszystko tak jak ze sprzeglem.Tylko podczas zmiany biegu zamiast wciskać klamkę machnij palcami nad nią i zobaczysz jak fajnie biegi wchodzą. Tylko odrazu mówię. Taka zmiana dotyczy dosyć agresywnej jazdy. Nie turystycznego bujania się.

Ja zależnie od sytuacji ale większość czasu całymi dłońmi trzymam manetkę a gdy chcę zahamować lub/i użyć sprzęgła wyciągam wszystkie palce obu dłoni i naciskam klamkę. Sprzęgło wciskam zawsze do końca i rzadko zmieniam biegi bez sprzęgła, chociaż sprawdzałem i bez też zmieniałem a mój kumpel nawet redukował bez sprzęgła bo też z ciekawości chciał sprawdzić

Jeżeli jade tak pyr pyr pyr... to tak jak większość dwa palce na manetkach, a jak szybciej to manetki śćiskam mocno bo na naszych dziurach.....

Dżony załatw mi trochę ładnej pogody to sprawdzę

W miejscu gdzie może Ci wyskoczyć sarna albo inny kierowca może zając Twój pas, 200 km/h sie nie jeździ. Proste. Niestety ale musimy myślec za innych na drodze.

Nigdy bym nie uwierzył że tak będzie ale : "napisałbym coś ale mi się nie chce " ...

osobiście jeżdżąc z większymi prędkościami(jeżeli jest ruch na drodze) trzymam zapobiegawczo palec wskazujący na klamce hamulca nie wiem skąd to się wzięło(chyba dla własnego spokoju w razie gdyby ktoś nie spojrzał w lusterko w czasie wyprzedzania) ale tak mam jak jest mały ruch wtedy normalnie cała ręka na manetce...