(2018-06-02, 07:08 AM)ryba napisał(a): Jakbym był młody to bym rozumiał. Sam za gnojka jeździłem czym miałem bo kasy nie było. 81 rocznik jestem i dziwię się że ludzie męczą drogowe drogie moto (o zgrozo jeszcze w litrze) zabierając sobie fun z jazdy.

a wątek przywitanie z 2012 roku i pisałeś 28 lat czyli 84 rocznik ....
ktoś tu gdzieś ściemę wali....

Z telefonu piszę i autokerkta mi się włączyła. Zapamiętane miałem ostatnio 81. 84 rocznik jestem. Czyli jakby nie patrzeć dalej gnojek.

Komitet obrońców się utworzył hehe

No jak ktoś dodaje takie filmy to musi być narażony na hejt czy krytykę niestety i nie ma się co panowie spinać bo tu źle nikt nie chce.

W tej całej sytuacji pewnie kolejne doświadczenie dla shoguna jak i dla nas tych co mniej na torze jeżdżą że fiki-miki można w mig złapać, szkoda tylko motocykla tzn. pieniędzy które zapewne shogun wyda na doprowadzenie białej strzały do ideału. Wg mnie wniosek prosty musisz sobie sprawić jakiegoś taniego sporta najlepiej 600 tylko na tor bo kasa którą znowu wrzucisz na odbudowanie będzie mniej więcej tyle co własnie takie 600. Takie moje przemyślenia a zrobisz jak uważasz


A co do sytuacji to najgorsze było to że moto po upadku się obróciło tak by tylko 1 strona do zrobienia była. 

Pozdrawiam

To ja tylko napomknę że nie warto mierzyć własna miarą .. mnie tam nie smuci 7 czy 8 tysięcy które muszę włożyć w RN22 - nic to nie zmienia ani w mojej sytuacji odnośnie jazdy ani ilości zakupionego chleba czy innych mniej lub bardziej wydumanych wydatków ... a przyjaciel wesołego Diabla w postaci Shoguna raczej się nie spoci jak wyda te 5 tysięcy czy ile tam... Jego zabawka na 4 kołach przepala przy rozruchu więcej PLNów niż ja spalę przez cały dzień jazdy po mieście i takie argumenty w stronę Piotra są kiepskie po prostu ... tak że spokojnie .... Jak w tym kawale o huśtawce ..
Był już wątek o tym i było ( mimo że Bart nie do końca chyba przeczytał dokładnie bo się z tym nie zgodził ) >> to jednak prawda jest taka, że trzeba sobie wszystko poukładać w portfelu i problemu ni
ma
OCZYWIŚCIE >> jest szkoda wielka na sercu jak widzi się motorek poobijany ... ale niektórzy pracują po to żeby sobie kupić co im potrzeba a nie żeby stracić 1000 zł przez 3 lata .. I żeby nie było >> ja też czasem ( szczególnie kiedy zbieram na dopięcie budżetu ) obracam każda złotówkę kilka razy bo warto mądrze wydawać ale gdyby nie zabawa z moto to bym raczej nie wstawał codziennie rano ..

Ważna jest analiza tego co się stało i czemu .. WSZYSCY uczymy się na błędach .. tylko właśnie >> trzeba mieć świadomość jaki był ten błąd bo najgorsze jest kiedy dupa obita, moto w strzępach a rajder łazi jak posrany po paddocku i klepie mantrę w postaci : nie mam pojęcia co się stało ...
Wtedy to czarna dupa ..

"Nie myli się tylko ten, co siedzi w domu na dupie i nic nie robi".
W zasadzie wszystko co chciałem napisać, ładnie opisał kolega A.S.
Ja mam kaprys i pojadę swoją padliną na tor. Radomia się obawiam delikatnie bo trochę za ciasny na mój motocykl - zbyt narwany jest. Ale pojadę co ma być to będzie.

A żeby Piotr nie był tu osamotniony to opowiem o swoim przypadku  

W tamtym roku na Radomiu miałem ciekawą nauczkę. Jeździłem sobie swoją kawą i czułem się mega pewnie. Jeździmy z kolegami najczęściej w tygodniu bo mało ludzi i można sobie pozwolić na fisiowanie. Po 1,5 godziny jazdy wziąłem od kumpla CBR 1000rr i pojechałem się przejechać... i tak przejechałem się na dupie

Po długiej jeździe zjechaliśmy wszyscy, gadka szmatka- czas leci.  Opony ochłodły, a ja wsiadłem na Hankę i pojechałem... poległem na dosłownie 4 zakręcie. Na szczęście był to najwolniejszy zakręt - ten w środku i tu się cieszę że nie dojechałem do tego przy wyjściu na prostą startową bo tam z moto mało by dostało, a ja napewno ucierpiałbym bardziej .

Prędkość znikoma, tak że nic poważnego się nie stało poza tym że moto lekko ucierpiało, ja się poździerałem, ale najbardziej ucierpiała głowa. Pewność siebie odleciała, a ja do końca sesji miałem uraz do tego winkla. Wniosek prosty, zimne opony d212 oraz ustawienie zawieszenia z przodu.

Nauczka taka że nie koniecznie to co robisz na swoim motocyklu zrobisz na innym. No i lepiej nie bierz kumpla moto choćby Cię sam prosił byś się przejechał. Bo prawda jest taka że motocykl należy poznać stopniowo odkrywając jego limity. I choć ja starałem się to zrobić to się okrutnie pomyliłem.
Jechałem naprawdę wolno bo chciałem rozgrzać opony ale nawet to tempo okazało się za duże na ten motocykl w danym momencie :/

I dochodzę do sedna mojej wypowiedzi... Szkolić się i wyciągać wnioski, ale robić to na motocyklu na którym jeździ się na co dzień. Zdobyte umiejętności przydadzą się na drodzę i nie raz uratują nam dupę. Zmieniasz motocykl to od nowa trzeba się go uczyć. Oczywiście że będzie ci szło lepiej niż na pierwszym moto ale jeśli myślisz że będziesz od razu zapierdalał to się mocno zdziwisz.

@A.S.
Nie, bez kolana.
Cała "akcja" zaczęła się, jak tylko tyknąłem manetki gazu. Zaraz po szlifie sądziłem, że szarpnąłem manetką i zerwało, ale nie.

@ryba

1. Gdybym miał uprawnienia moderatora, to 90% Twoich postów by znikło, bo: nic nie wnoszą do większości tematów w których sie wypowiadasz poza prowokacją pyskówek. Ale że nie mam takowych i mogę sobie pozwolić na szczerą "szczerość" (bez owijania wełny w bawełnę) powiem Ci w sposób, który powinieneś zrozumieć, czyli ....
2. CHUJ CIĘ OBCHODZI CZYM JEŻDŻĘ PO TORZE!!! Czy wersją cywilną, czy torową, czy litrem, czy Boss Hossem. Czy w złotych owiewkach wysadzanych diamentami, czy laminatach torowych. Ty mi na to nie łożysz i w tej sytuacji ... nic Ci do tego!
   

@Simon
#Ad. oleju - zgoda bez dyskusji - zmiana koloru = przegrzanie opony. Problem w tym, że skoro w zeszłym roku, bez grzania kocami w przeciągu 6 sesji po 15 min. potrafiłem je przegrzać, no to teraz coś kiepsko mi to wychodziło. Pomijam fakt, że w minioną środę temperatura powietrza oscylowała w granicach 28-29 st.C. a opony były stosunkowo zimne.
#To było 4-te kółko, więc teoretycznie coś tam powinny trzymać.

@Milvith
No właśnie ... po co takie filmiki pokazuję i narażam się na hejt? Dobre pytanie.
Na pewno nie dla tego, aby prezentować swe super moce i umiejętności, bo jak widać .... , ale po to, aby pokazać jak cienka jest granica i jak wiele warunków pozornie mało istotnych trzeba spełnić, aby mieć szansę powodzenia i wynikowo może decydować o naszym życiu i śmierci ...

A ciągnąc temat hejtu ...
Który z Was by taki "obraz" swej nieudolności pokazał?
Pozwole sobie odpowiedzieć - mało kto, bo lepiej pokazać się jako twardziel piszący SMS-a przy 200 km/godz w winklu z łokciem na glebie  ... no nie
A ile z Was się przyznała publicznie, że zeszlifował moto?
Odpowiem ... też mało kto, bo po co następny właściciel motocykla ma wiedzieć co miał urwane. Wtedy trzeba by mu opuścić z ceny z tysiaka albo dwa, więc ... lepiej ściemnić i nie zostawiać śladów w sieci.
No widzicie. A ja mam to gdzieś i stać mnie moralnie nie robić z ludzi idiotów.

Reasumując ... niech moje błędy nie będą Waszymi błędami, bo widzicie, jak się to kończy. Srał pies koszty, bo to tylko pieniądze, ale jeździcie i widzicie krzyże z kaskami przy drogach ...
Tyle mojego dziadkowego marudzenia 

(2018-06-02, 08:16 PM)shogun_zag napisał(a): @Simon
#Ad. oleju - zgoda bez dyskusji - zmiana koloru = przegrzanie opony. Problem w tym, że skoro w zeszłym roku, bez grzania kocami w przeciągu 6 sesji po 15 min. potrafiłem je przegrzać, no to teraz coś kiepsko mi to wychodziło. Pomijam fakt, że w minioną środę temperatura powietrza oscylowała w granicach 28-29 st.C. a opony były stosunkowo zimne.
#To było 4-te kółko, więc teoretycznie coś tam powinny trzymać.

kurde nie żeby było a nie mówiłem, ale  były tu już dyskusje odnośnie opon i to odnośnie Pirelli i mówiłem że znam byłego mega dyrektora z Pirelli który przeszedł do nas bo nie podobała się mu polityka przenoszenia produkcji do China, pirelli ma nadal fabryki w europie ale to rozwój testy badania itd...i pewnie z tych fabryk opony idą na różne testy dziennikarzy itd... a produkcja seryjna China, i pomimo tego że maszyny europa to ludzie China i jak ich nie pilnujesz to parametry procesu wulkanizacji mogą robić po swojemu bo.... bo zyskają na czasach cyklu więcej wyprodukują, dłużej mogą spać pod maszyną jak nikt nie patrzy a potem pogonić żeby zrobić normę, takie myki u nas robią a co dopiero w china jak tam prawo pozwala na spanie w czasie pracy.......

a jak proces wulkanizacji robiony nie tak jak trzeba to opona szybciej traci parametry.... do tego opona nie powinna puszczać oleju, jak puszcza to źle zwulkanizowana, albo mega i to mega przegrzana, abo mieszanka ciulata, ale przyczyny puszczenia oleju z opony domowymi sposobami na ulicy nie sprawdzisz tylko laboratorium, testy starzenia blumingu itd....
P.S
a ile miałeś napompowane teraz i w zeszłym roku

https://www.youtube.com/watch?v=IH4BwxV0niA&t=3s

Czarny koń, biały kask i nr 4 :p

@Gizu
Bo widzisz ... z moto to jak z kobietą ... każda inaczej reaguje na "gaz"  

@Simon
Przód 2,4 tył 2,05-2,10 na koniec sesji. Tak teraz, jak i w zeszłym roku.
Ale zauważyłem ciekawą rzecz na foto tylnej opony z prawej strony. Muszę w realu jeszcze to sprawdzić, bo "dziwnie" wygląda na 1/3 obwodu.

@Artur
Kto Ci zajumał motór? Jak ...? Co się stało?

Troche przezytalem zobaczylem filmik no trudno
Pamietam Szogun ze chciales Panigale kupic
Daje Ci 5 tys za erlanke ,bedziesz mial spokoj z naprawa a tak to kupisz sobie ducata przemysl:-D:-D:-D

No tak, Panigale ... ale wówczas dostał bym bana na forum R1, a takiej ekipy jak tu nie ma nigdzie 
Później ciut, ciut brakowało do RN32 (... to przez Giza ), tylko se pomyślałem ... a jak sie ślizgne, no to serce by mi krwawiło i po kiego grzyba mi trzeci motór ... więc pozostałem z obecnym składem.
Wiem, że na filmie kiepsko wyglądał ten ślizg, ale 95% obrażeń zebrały crashe. Czasza i tak była do wymiany więc teraz sprawa nabrała przyspieszenia.
Zastanawiam sie tylko, czy odtwarzać w oryginałach, czy nie iść w kierunku carbonu, bo to nawet taniej wyjdzie. Na razie rozważam wszystkie za i przeciw.

Ale będę pamiętał o Twojej propozycji, bo jest kusząca 

Ogólnie to uślizg przodu... przyczyna? albo zmiana nawierzchni albo coś lezało... Dodatkowo przed samym startem zobaczyłem że mam częsciowoodkręcone mocowanie amora sketu i latało to pod kierownicą luźno...
Moto widać jak poleciał dalej za opony :p Takie bylo moje zakończenie sezony ze 2-3 lata temu

Ano widzisz, tak to bywa. Ważne, że Ty cały.

Ja dziś odkryłem przyczynę ślizgu
Rozwarstwiona tylna opona z prawej strony na ok. 1/4 obwodu, pomiędzy powierzchnią toczną a boczną. Częściowo widać to na fotce w filmie w czasie 2:50 - środek zdjęcia w dolnej części. Wcześniej tego nie zauważyłem, bo nawet do głowy by mi nie przyszedł taki numer 

Kiedyś miałem guza na bocznej stronie opony i zobaczyłem to zakładając koce po jeździe.
W powyższym zdarzeniu złamałem kość śródręcza ale to pikuś

(2018-06-04, 06:41 PM)shogun_zag napisał(a): Ano widzisz, tak to bywa. Ważne, że Ty cały.

Ja dziś odkryłem przyczynę ślizgu
Rozwarstwiona tylna opona z prawej strony na ok. 1/4 obwodu, pomiędzy powierzchnią toczną a boczną. Częściowo widać to na fotce w filmie w czasie 2:50 - środek zdjęcia w dolnej części. Wcześniej tego nie zauważyłem, bo nawet do głowy by mi nie przyszedł taki numer 

kurde Piotruś abom stary abom ślepy abo jedno i drugie dej ze lepsze foto, abo palcem zaznacz na co patrzeć, bom ciekawy.....

Szkoda sprzęta shogun... A było że mną na Brno jechać na początku maja, albo teraz na silesie na miejscu byś nawet gumy kupił a Ty żeś się o deszcz martwił Jak dla mnie to po filmie widzę tylko tyle że przód uciekł. A co do Jastrzębia to tak jak AS pisał, asfalt drogowy, przyczepność nie aż tak dobra. Byłem dwa razy i też się slizgalem a miałem chyba d211. Pozdro

Wysłane z mojego VTR-L09 przy użyciu Tapatalka

@Simon
Jak wrócę do domu, bo mam na innym kompię tę fotkę.
Wygląda to tak, jak by opona była pęknięta wzdłużnie na krawędzi łączenia powierzchnia boczna - powierzchnia toczna i część bieżnika odkleiła się.

@Doctor
No było z Tobą ... ale na początku każdego miesiąca mam kocioł w fabryce i nie mam co marzyć o takich imprezach.
Na bank uciekł tył, bo to czułem. Ponadto widać na filmiku jak moto robi oberka. Gdyby puścił przód, to poszedł by na boku ślizgiem bez obracania się.

Zresztą ... nie ważne już. Było, minęło.
Dziś jest dziś i syn mi przysłał newsa j/n ...


edit ... a i przy okazji napisał, że są z 2017 roku ... drugi tydzień  
Ehhh ci handlowcy, byle po bandzie ....

(2018-06-05, 05:04 PM)shogun_zag napisał(a): @Simon

Dziś jest dziś i syn mi przysłał newsa j/n ...


edit ... a i przy okazji napisał, że są z 2017 roku ... drugi tydzień
Ehhh ci handlowcy, byle po bandzie ....

Ale na aukcji dokładnie pisało że to 2017
Nie przejmuje się Panie... mam tak samo. A opony sprawdziłem i są zajebiste. Tył prawie domknięty z przodem to na torze może się uporam
Co do ciśnienia jeździłem przód -2,1 tył-1.9 i opony zachowują się całkiem ok ale tył zjadę na 1.8 bo 1.9 to trochę za dużo dla mnie.

edit. I tutaj chcę gorąco podziękować A.S.-owi za nakierowanie mnie na te opony. Fajnie że są tutaj ludzie którzy bezinteresownie pomagają. Dzięki piękne

A tak z ciekawości ? Dlaczego pompujecie niższe ciśnienie niż zalecane ?

(2018-06-05, 07:04 PM)niebieski708 napisał(a): A tak z ciekawości ? Dlaczego pompujecie niższe ciśnienie niż zalecane ?

żeby lepiej dogrzać ....