Yamaha R1 Forum PL

Pełna wersja: Nasze gleby, szlify itd ...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Postanowiłem założyć temat dla potomnych, bo pewnie powstanie ciekawy materiał.

Zacznę więc ... tor Jastrząb, 20.10.2017 r, piątek, temperatura ok. 12 st.C, nagumowany przez drifterów asfalt, do tego mgła, ślisko.
Mgła ciągle opadająca i podnosiła się, wizjer był mokry, jak by deszczyk kropił, pinlock parował, wizjer wciąż uchylałem i przymykałem, jednym słowem ... kiepsko ..., a jednak pojechałem ....  Red_icon_smoke
Udało mi sie nagrać jeszcze jednego - pierwszego ślizga, co jest w materiale, ale do końca 6 sesji były jeszcze 3.

Dla czego moto sie położyło? Nie mam pojęcia. Nie hamowałem, nie przyspieszałem, jak bym na olej najechał ... już tak leżałem.

https://youtu.be/KNNw3zHCQwM

Wcześniej przez ten zakręt przejeżdżałem i było OK, tylko wtedy .... asfalt mnie przyciągnął Red_icon_tongue2
No ale cóż ... części "pochytane" w poniedziałek zamawiam, choć wiele tego nie ma.
Dodatkowo dokupie slidery na delkle silnika.

Aaaa,, zwróćcie uwagę na crash pada ... co prawda urwał sie w kontakcie z krawężnikiem, ale swoje w jakimś tam stopniu zrobił, choć był z Chin. Przez moment widać, jak "pracuje".
Piotruś jaki ty masz oponki tak z ciekawości ?
Nigdy nie byłem na takim track day, ale widze dużo gleb jest . Wina pogody, asfaltu ?
Red_icon_sad NieFart Piotrek ale z tego co widac tylna opona juz nie jest pierwszej swiezosci  Red_icon_sad ( chyba ze sie myle bo taki kąt ) i wygląda  na to ze przód puścił ( bo obroty były niskie ,podskoczyły jak juz lezałes).
(2017-10-22, 04:20 PM)Kuba Rozpruwacz napisał(a): [ -> ]Nigdy nie byłem na takim track day, ale widze dużo gleb jest . Wina pogody, asfaltu ?
Wiele czynników... pogoda, temp asfaltu, opon, technika kierowcy, ustawienie zawieszenia w moto, jakość opon itd itd

Wysłane z mojego Samsung S7 przy użyciu Tapatalka
@ Simon
... "Dioablo Rosso 2" przód i tył, gdzies z połowy 2016 roku. Ciśnienia miałem ustawione 2,4 przód, 1,9 tył.
Zawsze kleiły jak by były wysmarowane miodem,, ale w piątek ... nie kleiły.
Ci, co na kocach stali, w 1szej sesji po 2-3 kółkach zjechali dogrzać i mówili, że przód im uciekał. Ale oni dopierdzielali, a nie jak ja ...

@ Kuba
Czasem jakiś ślizg się trafił, ale nie pamietam, żeby było ich tyle, co w pąitetek.
Bo to jest widzisz tak ... na początku jeździsz spokojnie, później zdajesz sobie sprawę, że któryś z kolei jeździec Cię wyprzedza i wówczas włącza Ci się NITRO ...
... co? mnie? bohatera? jakimś piździkiem będziesz objeźdżał?!
I ogień i ... jak to Aruś z Będzina bardzo mądrze powiedział/napisał ... nie wiesz, kiedy odpuścić.
I ... już, i to wszystko i leżysz.

I przy okazji zobacz ... pomyślcie ... co by było, gdyby ...
... gdybym wyglebił na drodze publicznej i zamiast betonek był by krawężnik, a zamiast trawnika byłyby barierki z linami typu "szatkownica", budynek, drzewo?
Moto prawdopodobnie byłoby zgruzowane, a ja ... może nic, a może ...  Red_icon_scary
Dla tego ... nooo, wiecie, rozumiecie ... luzik Red_icon_smoke
Ja pierdziele po co się tak trzepać nad zwykłą glebą i dumać co by było gdyby. Jeszcze jakby tam dziecko z lizakiem stało albo betonowy mur? o boziu o matko. Scenariuszy sto pińdziesiont Red_icon_cheesygrin
Gleba przykra sprawa, ale nie wariujcie. Nic się poważnego nie stało. Oponek to raczej nie rozgrzałeś a warunki to raczej do siedzenia z herbatą po kocem, a nie na torowanie. Lekcja na przyszłość.
Simon powiedział  ..  ,,  jak się nie wywrócisz ..   Red_icon_smile .. to się nie nauczysz ''  , oczyściłeś moto z trawy i to co chciałem usłyszeć na koniec.. jedziemy..     Red_icon_smile
(2017-10-22, 05:23 PM)Stella napisał(a): [ -> ]Ja pierdziele po co się tak trzepać nad zwykłą glebą i dumać co by było gdyby. Jeszcze jakby tam dziecko z lizakiem stało albo betonowy mur? o boziu o matko. Scenariuszy sto pińdziesiont Red_icon_cheesygrin
Gleba przykra sprawa, ale nie wariujcie. Nic się poważnego nie stało. Oponek to raczej nie rozgrzałeś a warunki to raczej do siedzenia z herbatą po kocem, a nie na torowanie. Lekcja na przyszłość.

Kurka wodna.. Stella ale Ty jesteś ,, tffarda,, ja wiem , że kobiety są ,, silniejsze '' i wiecej mogą  ,,znieść '' ale , że aż tak  Red_icon_scary
Mylne wrażenie. Nie lubię jedynie snucia katastroficznych scenariuszy i dorabiania ideologii tam gdzie to zbędne. Jestem mięciutka jak kołderka i poduszka Red_icon_smile
Ja w tym roku miałem jedną przygodę ale nie można nazwać tego glebą Red_icon_smile Po prostu położyłem Yamaszkę przy ok 15km/h bo najechałem przednim kołem na krawężnik i oprócz przytartego crasha więcej strat nie było Red_icon_smile Najgorsze w tym wszystkim było to, że sytuacja miała miejsce w letnie niedzielne popołudnie w mojej miejscowości koło parku gdzie zawsze właśnie w te niedzielne popołudnia organizowane są jakieś występy artystyczne itp. Red_icon_smile I w tym czasie był prawie cały park ludzi z czego zdecydowana ich większość widziała jak kładę moto i przefikuję się przez bark Red_icon_cheesygrin Wstyd jak ch...j i mocno moje ego wtedy ucierpiało Red_icon_cheesygrin Red_icon_cheesygrin Red_icon_cheesygrin
Ja w mojej 18 letniej karierze miałem:
- 3 kolizje
-- XJ600S. Gość włączył lewy kierunek i jak go mijałem do jednak postanowił skręcić w prawo. Gleba i ślizg przez 4m. Pękniecie czaszy i to tyle.
-- FZS600. Kobitka chciała być szybsza ode mnie i prawie wcisnęła się między mnie i krawężnik. Efekt: urwany lewy set i obcierka dekla. Moto utrzymałem w pionie.
-- RN12 2004. Gość wyjechał z posesji na główną. Uderzyłem w przednie prawe koło pod kątem 45st, obróciło mnie i poleciałem na trawę. Efekt: urwane przednie zawieszenie, itp.

- 2 położenie moto:
-- RN12 2004. Za mocno skręcałem w prawo i tył najechał mi na krawężnik. Zero uszkodzeń, bo moto delikatnie położyłem na bucie, aby się nie uszkodziło hehehe
-- RN12 2004. Podczas parkowania poślizgnęła mi się noga i paciak na prawo. Zarysowała się tylko osłona wodzika sprzęgła.

Tak więc z mojej winy ZERO kolizji, ale paciaki się zdarzyły heheheheh
Shogun - lekcja...? za wolno w tym zakrecie było przy pochylaniu moto. On Ci poprostu upadł Red_icon_cheesygrin gaziu gaziu Red_icon_wink
Do takiej pogody MUSI BYĆ TEMPO !! Identyczne warunki miałem na Brnie i pojechałem życiówkę .. ALE >> petarda i na gazie i hamulcu = opony gorące i klejące ..
Zmiana przełożenia opony tylnej ze środka na bark = zwolnienie motocykla i przeniesienie więcej masy na przód no i poleciało .. zimna, drogowa guma ... itd .. no ważne że nic się nie stało ..
Tak czy inaczej .. patrzące na ten film to tym bardziej utwierdzam się że musimy zrobić spota na Kisielinie .. KONIECZNIE Red_icon_smile ...
@ Stella
... uznam to za spam Red_icon_thinking

@ Artur86
Dokładnie taka sama była moja myśl, tylko wykonanie byłoby trudne, bo na wcześniejszej sesji, na tej patelni k. trybun 2x tył mnie chciał wyprzedzić i z siedzenia katapultować. Dla tego z gazem starałem się delikatnie ....

@ A.S.
Delikatnie zwracam uwagę, że ja lamer, a nie zawodnik i trudno, byś wymagał ode mnie petardy Red_icon_cheesygrin
Widzisz, że ja wolnoobrotowiec i mało kiedy przekraczam 8 tys. obr/min. ... i łokci też nie zdzieram.
Zawodnika ze mnie nie zrobisz z wiadomych względów, ale człowiek uczy się całe życie i super było by platać pod fachowym okiem i poprawić to i owo.
Dla tego jestem jak najbardziej ZA spotkaniem w wyznaczonym miejscu i mam chęci i postanowienie doprowadzić to do skutku ...
Moja pierwsza i odpukać jedyna narazie gleba byla na slovakiaringu. Chyba niepotrzebnie lekko odpuściłem gazu w trakcie korygowania pochyłu no i ciach babke w piachRed_icon_smile 


https://youtu.be/z28QMsVNpqE

W sumie to chyba gdzieś już filmik wrzucałem wcześniej
Nie miałem kolizji, leżałem 3x.

1x na ulicy Murckowskiej w Katowicach w styczniu kilka lat temu, było 10 stopni, na małym fazerku. Gość jechał przede mną, po czym z szybkiego pasa zmienił pas na środkowy, ja odkręciłem manetę, a on wrócił mi przed ryjek bez migacza. W panice przed najechaniem go wcisnąłem hamulec całą łapą i i na lewym boku ślizg. Moto wyprzedziło passata, i mnie a ja tylko passata Red_icon_mad3 Poturlałem się jak w pralce po jezdni chyba z 8 beczek robiłem z plecakiem i laptopem w środku. Podarte ciuchy i otarcia. Laptop cały, zero złamań i zwichnięć. Gościowi w nerwach walnąłem drzwiami jego auta w goleń, gdy wychodził z niego i mówił sorry. Notabene miał prawko kat A i B Red_icon_smile Straty - migacz, czacha, lewa klamka. Jako kraszpad zadziałał kufer, który miałem zamontowany.

2x na parkingu. Raz chciałem sobie dużym fazerem szybko zawrócić  i wjechałem na krawężnik. A że było lekko pod górę postanowiłem siłą grawitacji zjechać z niego do tyłu i brakło nogi Red_icon_cheesygrin Migacz poszedł i tyle.
Drugiem razem jechałem z córką po osiedlu na jedynce dawno temu na suzuki gs 500. Siedziała mała przede mną za bakiem. Gdy ją zdejmowałem z moto przechyliłem się za bardzo i położyłem się razem z moto. Straty - porysowany tłumik.
Więcej przygód nie pamiętam... Red_icon_tongue2
Moja pierwsza gleba na R1 przyszła szybko.  W kwietniu zakupiłem RN12 w maju wyczytałem, że zlot w Biesach i tam łąąka mnie wessała , jadąc blisko krawędzi asfaltu zymskło mnie z niego i sru ...  Red_icon_no słowem kolegi .. ,, ciach babke w piach ''. 

Teraz już tak blisko krańca drogi  ,, sportem ,, nie jeżdżę  Red_icon_mad3  Red_icon_banana    Red_icon_mad3   na ,, rusku ,,  to trudno o  glebe , a na xteku  to się przytrafia  co jakiś czas  Red_icon_surprised  Red_icon_mad2
Shogun ... wierz mi ... najważniejsze jest CHCIEĆ !!!! Reszta przychodzi sama Red_icon_smile ..
A co do tematu .. toooo ... ojjj .. bracie .... internetu by brakło ( dżest kidnig af kors )... napiszę może tylko co było na koniec :
- obojczyk z przemieszczeniem lewy
- 3 razy żebra z lewej ( najpierw jedno, potem dwa i znowu jedno )
- mostek ( a ponoć się nie da złamać Red_icon_tongue )
- kciuk - lewy
- mały palec w prawej
- lewa noga skręcona 2 razy
- oba obojczyki wybite
- wstrząśnienie mózgu ( zostało mi do dzisiaj Red_icon_tongue )
- obite płuca - wtedy się wystraszyłem bo mi słodkawy płyn się odkrztuszał co chwila
No i mniejsze czy większe pierdoły .... Red_icon_smile ...
Moto konkretnie zgruzowałem 2 razy .. gdzieś mam zdjęcia ZX-10 jak znajdę to wrzucę ..
Pierwsza odbudowa koło 3 tysięcy .. druga ponad 5 Red_icon_sad .....
Pod tym względem RN22 póki co to taki kajak ... niezatapialny .. już pisałem kilka razy że spotkały mnie sytuacje gdzie na prawde i całkiem szczerze w głowie już miałem nawet podsumowanie ile mnie to wyjdzie jak zaraz je..ne fikoła ... a tu zatrzepało, podskoczyło, potelepało i pojechało dalej Red_icon_wink ..
A.S. zlamac mostek to zaden problem, jest na odwrot niz piszesz Red_icon_smile
As. Nie napisałeś czy to parkingowki były czy nie??? Red_icon_cheesygrin
Stron: 1 2 3 4 5 6 7