Byłem, oglądałem:
http://allegro.pl/yamaha-r1-rn22-max-dod...10978.html
- motocykl z przeznaczeniem na tor,
- konkretna, głęboka rysa na przedniej ladze, jak by ktoś piłką do metalu ciął
- przednie wloty powietrza się nie trzymają kupy, latają same z siebie,
- przedni stelaż jakiś kombinowany,
- zadupek też nie do końca się trzymał kupy,
- poobsmykiwane łebki od śrub,
- carbon z ramy dziwnie pogięty (koleś twierdzi, że butem zahaczony podczas szlifu),
- sety Valter Moto
poobcinane podnóżki, ta część która ucierpiała podczas szlifu poprostu obcięta
- pług jakoś garbato spasowany,
- przetarta ta kuleczka od stopki bocznej,
- przerysowana osłona wydechu,
- poczochrany wahacz,
- przytarty podnóżek pasażera,
- Sprzedający twierdzi, że pod osłonami dekli nie ma żadnych śladów wypadku (nie chciało Mi się sprawdzać),
Erka idzie do ludzi, ponieważ Sprzedający stracił prawko i chce kupić R6 typowo na tor.
Motocykl kombinowany, nieudolnie poskładany i wg Mnie nie wart tych pieniędzy.
NAPEWNO NIE "...WYGLĄDA JAK NOWY"
Po 2 dniach dzwonił i był skłonny sprzedać za 28500 zł.