Balbina
Użytkownik
Szczecin
Yzf R6,kawaZx7r
Liczba postów: 238
Dołączył: Nov 2015
Reputacja:
3
|
RE: Motocykl a dyskopatia, wypukliny, przepukliny...
Kafel - temat mało śmieszny i humor mam zje*any bo mi koń umarł, ale śmiechłam czytając Twojego posta Zaparcia na r1 rzecz niemiła zapewne, ale chyba lepsza niż ból. Chociaż i one mogą Ci ból brzucha wywołać... Mnie tak bark bolał (boli dalej czasem) przy ruchach szczególnie. Okazało się że było zapalenie kaletki, a lekarze zamiast dać leki przeciwzapalne to szprycowali przeciwbólowymi i się mięśnie skróciły, zrobiły zwapnienia itp. Dopiero dobry ortopeda ogarnął o co chodzi i zlecił usg.
Lopek - nigdy, bo się nie dałam. Zrobili mi za to chyba z 20 rentgenów, i jak usłyszałam że trzeba jeszcze rezonans to się odwróciłam na pięcie bo byłam przerażona kolejnym naświetlaniem. Jeden lekarz powiedział że rezonans nie naświetla, drugi że owszem.. I zgłupiałam, wolałam nie ryzykować. Tym bardziej że musieliby zrobić cały kręgosłup i bark, bo wszędzie coś, a ile to hajsu prywatnie... Chociaż teraz pewnie będę musiała, bo już ból mnie przerasta i zastanawiam się co to.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2016-06-02, 10:25 AM przez Balbina.)
|
|
2016-06-02, 10:24 AM |
|
lopek
Młody
Liczba postów: 41
Dołączył: Aug 2011
Reputacja:
0
|
RE: Motocykl a dyskopatia, wypukliny, przepukliny...
(2016-06-02, 10:24 AM)Balbina napisał(a): Kafel - temat mało śmieszny i humor mam zje*any bo mi koń umarł, ale śmiechłam czytając Twojego posta Zaparcia na r1 rzecz niemiła zapewne, ale chyba lepsza niż ból. Chociaż i one mogą Ci ból brzucha wywołać... Mnie tak bark bolał (boli dalej czasem) przy ruchach szczególnie. Okazało się że było zapalenie kaletki, a lekarze zamiast dać leki przeciwzapalne to szprycowali przeciwbólowymi i się mięśnie skróciły, zrobiły zwapnienia itp. Dopiero dobry ortopeda ogarnął o co chodzi i zlecił usg.
Lopek - nigdy, bo się nie dałam. Zrobili mi za to chyba z 20 rentgenów, i jak usłyszałam że trzeba jeszcze rezonans to się odwróciłam na pięcie bo byłam przerażona kolejnym naświetlaniem. Jeden lekarz powiedział że rezonans nie naświetla, drugi że owszem.. I zgłupiałam, wolałam nie ryzykować. Tym bardziej że musieliby zrobić cały kręgosłup i bark, bo wszędzie coś, a ile to hajsu prywatnie... Chociaż teraz pewnie będę musiała, bo już ból mnie przerasta i zastanawiam się co to.
Wedlug dzisiejszej wiedzy, pole magnetyczne nie ma zadnego negatywnego wplywu na organizm czlowieka, takze mozna robic rezonans codziennie. Wyjatkiem sa metalowe czesci w ciele, sruby, rozrusznik serca itp. Jezeli dochodzi u Ciebie do dretwienia stopy i reki to nie ma co czekac, tylko robic rezonans i zobaczyc czy przyczyna jest w dyskach. Moze sie okaze, ze przyczyna bedzie inna.
|
|
2016-06-02, 10:42 AM |
|
Intruder 1982
Świeżak
Liczba postów: 3
Dołączył: May 2016
Reputacja:
0
|
RE: Motocykl a dyskopatia, wypukliny, przepukliny...
Witam, Balbina - rezonans to jest konieczność i nie boli, nie naświetla, leżysz 20 min w tubie z głową odkrytą , więc nawet klaustrofobik da radę. Widzę, że niektórzy tu próbują bagatelizować problem i na konto "pasji" zganiać wszystko. Dyskopatia jest tak indywidualna , że jeden z dużym uszkodzeniem będzie chodził normalnie a drugi z mniejszym będzie się wił z bólu. Nie zmienia to faktu, że za każdym razem wiąże się to z uszkodzeniem pierścienia włóknistego. Ma on kilka warstw-jak przerwą się wszystkie to kaplica. Przepuklina oznacza już, że przerwało się kilka wewnętrznych pierścieni - dysk stracił swój kształt, obniżył się przez dehydratację i wystaje poza obręb kręgu. Natomiast nigdy nie wypada i nikt go wam nie wciśnie - to jest tak jak z miechem w pneumatycznym zawieszeniu - rozszczelnił się, klapnął i siedzisz sztywny. A do tego tam jest tak mało miejsca i odchodzą główne nerwy do kończyn - ucisk na nie jest właśnie przyczyną bólu. Jeśli podnosicie wyuprostowaną nogę do góry, leżąc na plecach (prawidłowo to ktoś to powinien robić) i czujecie ból i ciągniecie - to sprawa jest jasna, dysk uszkodzony uciska na nerw. Pierwsze co to rezonans i z nim do fizjoterapeuty. Żadne ćwiczenie z netu - źle dobrane pogorszą wasz stan. Operacja to już ostateczność jak nie trzymacie potrzeb fizjologicznych. Nawet ja przy sekwestracji dysku podniosłem się z tego bez. Czym szybciej się tym zajmiecie tym lepie- bo potem nie będzie rozważania czy wsiadać czy nie wsiadać tylko czy doczołgam się do toalety czy już nie...powaga :-)
|
|
2016-07-28, 03:12 PM |
|