Tak at akta >>> u kolegi z forum był manual ... świstało, wyło >> próbowałem coś ustawić .. to w lewo to w prawo śrubą ... wyło i wyło >>> łańcuch ZA MOCNO napięty :/ ... Po luzowałem, dokręciłem palcami i kręcąc wałem, wybierałem LUZ na łańcuszku ( palcami ) .. nadal wyło ... telefon, krótka rozmowa > decyzja >> zamawiaj ..
Siadł ORI ... wymiana z małymi przygodami ale zacnie wyszło ... Odpalamy ... I MIODZIO >> leciutki świst łańcuszka a nie wycie zdychającej krowy ...
BARDZO trudno jest to ustawić prawidłowo .. a złe ustawienie robi z tego łańcuszka łańcuch do piły spalinowej ...
Motocykl za 30+ a czasem ponad 40 tysięcy zł a napinacz który wymienia się RAZ W ŻYCIU >> najlepiej za 10 zł .. nie ogarniam tego ..
I nie złośćcie się na mnie >> ja nie pisze tego złośliwie !!! Ale na prawdę, to nie jest dobre rozwiązanie .. O ile w wielu tematach wiem na prawdę MAŁO ( jak ostatnio się dowiedziałem - na przykład - to jest normalne że z Yamahy nowej z silnika leci olej z 2 śrub - z reszty nie. BMW nie leci, w Aprili nie leci .. w Kawasaki nie leci .. a w Yamasze tak składają silniki że ma sobie lecieć aż się wykapie i będzie spokój > ponoć ) .. tak naoglądałem się już efektów tych napinaczy w R1 i w krosach różnej maści .. To jest śliski temat :/ ....