Spieszyłem się i to bardzo. A tu kurcze rezerwa się zaświeciła. No to stacja i... oczywiście kurwa wszyscy kupują hot-dogi, kawy itp. jak w markecie
. Wepchnąłem się przed jakiś samochód już zatankowany ale stojący jeszcze przed dystrybutorem i ciągnę węża z dystrybutora siedząc na moto. Przeciąganie.. ledwo dostał. I zatankowałem około 15 litrów... ropy
W pizdu ! Oczywiście nie odpaliłem. Zepchnąłem erłankę na bok. Kupiłem 3 kanistry 5 litrowe (10l nie mieli). Węża pożyczyłem od personelu stacji. I ssanie z baku
Odessałem, nalałem PB i pojechałem. W sumie spóźniłem się godzinę.
Jeszcze trochę dymi, głównie po schodzeniu z wysokich obrotów... No ale przecież diesel musi dymić
Do swojej też o mało nie nalałem ropy tz. 0,5l wlałem i się skapnąłem, potem dolałem pb98 do pełna i poszła
(2017-05-23, 06:44 PM)GoProR1 napisał(a): [ -> ]Haha.... Dobre. Ale dziurka w baku chyba mniejsza na pb niz na rope. Wąż wcisnales na chamca??
Nie, ledwo co węża dociągnąłem. Tak jak piszę stałem w dziwnej pozycji i z pistoletu lałem trochę bokiem. Inaczej bym się kapnął, bo przecież nie ter rozmiar
Hahaha
Jakieś 3 lata temu miałem podobną przygodę tylko akurat nie ja zalałem ropy
Jechałem sobie motocyklem przez Kałuszyn a tu przy zatoczce koło parku stoi sobie kilka moto na rosyjskich tablicach i machają żebym się zatrzymał. Zajechałem do nich i pytam się co się stało a jeden z nich pokazuje na wlew paliwa i mówi Diesel i że do dwóch tak zalali
I proszą o jakiś ratunek mechanika lub coś innego żeby im pomóc. No to mówię "dawaj pan za mną" i zapchali motocykle do mojego brata i tam spuściliśmy z Fireblade i BMW s1000rr ropę podwieźliśmy jednego z bańką na Orlen po benzynę i pomoc została udzielona
Honda ciężko zapaliła i pyrkotała trochę na początku a BMW zapaliło od strzała i od razu równo chodziło
Rosjanie podziękowali ładnie, byli przeszczęśliwi, że mają maszyny sprawne bo w obcym kraju o 19 wieczorem to jest lekki problem jak taka przygoda się zdarzy i pojechali dalej ba Moskwę
Bywa
Mój brat zatankował ON do benzyniaka ... bo se zapomniał, że ma auto żony.
Ale nie o tym, chciałem o tym, że ... na tej stacji mieli pompkę do odciągania paliwa klientów, którym sie popierdzieliły rury - podobno notoryczna sprawa
Większe stacje sa podobno wyposażone w takie sprzęty, więc ... gdyby Wam się przytrafiła zamiana rur ... pytać się obsługi.
Nie ma tego złego... Świetna anegdotka na alkoholowe imprezy
no mi narazie sie nie zdarzyło bo sie akurat przy tym pilnuję. ale teraz mam w planach kupno diesla a miałem 2 benzyny wcześniej i moga być jaja
(2017-05-23, 07:09 PM)srubar1 napisał(a): [ -> ]co zrobiłes zta ropa
Zalałem do mojego Land Rovera.
(2017-05-23, 09:47 PM)Kafel napisał(a): [ -> ]no mi narazie sie nie zdarzyło bo sie akurat przy tym pilnuję. ale teraz mam w planach kupno diesla a miałem 2 benzyny wcześniej i moga być jaja
No to gorzej jak zalejesz odwrotnie.
Też taki motyw widziałem .. kolo tak zrobił .. a ja do Kangoo w dislu nalałem paliwa ..
Ponoć w tę stronę dużo gorsza sprawa .. tak czy inaczej holowanie, spuszczanie, płukanie .. no sporo impreza wyniosła .. no ale cóż
...
No gorzej jest, bo po takiej zamianie na ogół pompa siada, a co za tym idzie wtryski przytykają się opiłkami.
Mnie to dużo nie wyniosło, bo 15l ropy + 16litrów PB + 3 kanistry po 5l. Paliwo zużyłem, a kanistry i tak miałem kupić. Znaczy się jedną 10-tkę. Ale teraz mam 3 piątki
Dzisiaj zalałem drugi bak i już jest lepiej ale na poprzedniej mieszance pozostałości z ropy i PB silnik dymił jakby uszczelniacze w ogóle nie działały. Jak strzelało z wydechu, to niebieski bąk leciał z 10 metrów