Cześć wszystkim
Po wakacyjne przerwie karuzela MotoGP znowu się rozkręca tym razem na nowym obiekcie Red Bull Ring w Austrii. Z tego miejsca jestem zobowiązany poinformować Was, że wraz z tymi wszystkimi kosmitami, którzy przybyli na austriacką ziemię przybyłem ja samozwańczy reprezentant R1-forum hehe (przy okazji składam wniosek na oficjalnego korespondenta MotoGP dla R1-forum hehe). Dobra dość o mnie hehe. Rozkład jazdy w naziemnej TV elegancki jak królowa Elżbieta w czasie ogłaszania wyników referendum dotyczącego Brexitu hehe. Harmonogram jak na razie bez zakłóceń od piątku do niedzieli wszystkie treningi, kwalifikację i wyścigi w naziemnej TV, poniżej jak zawsze linki do rozkładu jazdy...o-)o
http://www.teleman.pl/program-tv/stacje/...2016-08-12
http://www.teleman.pl/program-tv/stacje/...2016-08-13
http://www.teleman.pl/program-tv/stacje/...2016-08-14
Pierwsze newsy są takie, że ze względu na skargi zawodników pod względem bezpieczeństwa organizatorzy przebudowali ostatni zakręt pomniejszając nitkę asfaltu z 13 do 10 metrów. Warunki na torze w miarę dobre jeszcze sucho. Zachmurzenie z przejaśnieniami. Atmosfera wokoło toru jak zawsze gorąca do odciny
Z Red Bull Ring do odciny mówił dla Państwa MReusz samozwańczy wysłannik R1-forum w Austrii...o-)o
Pozdrawiam również do odciny...o-)o
Jestem jak najbardziej ZA
No ciekawe jak rozłożą się siły w kwalifikacjach i wyścigu, bo ten tor jest chyba najkrótszy za wszystkich na jakich ścigają się zawodnicy MotoGp
Dzięki za poparcie, tak jak mówisz będzie ciekawie. I jeszcze te warunki pogodowe teren górzysty w każdej chwili zmiana front, ale jak na razie jakoś spoko. Niedaleko jest wojskowe lotnisko Eurofightery latają i przeganiają chmury...o-)o
(2016-08-11, 05:51 PM)Koczis napisał(a): [ -> ]Jestem jak najbardziej ZA
No ciekawe jak rozłożą się siły w kwalifikacjach i wyścigu, bo ten tor jest chyba najkrótszy za wszystkich na jakich ścigają się zawodnicy MotoGp
Najkrótszy nie jest bo np. Sachsenring oraz Misano są krótsze ale Red Bull Ring wydaje mi się, że będzie najszybszym. Tor praktycznie "stop and go", więc silne mogą się okazać Ducati ale czas pokaże.
Rossi pomimo czwartego czasu w obu treningach wyglądał dzisiaj bardzo pewnie...o-)o Lorenzo bez fajerwerków jednak po Marquezie widać było prędkość. Warunki na torze wymagające pod względem temperatury zimno jak na środek lata, ale ważne, że sucho. Zdjęcie ze specjalnym pozdrowieniem dla Żaby...o-)o Oczywiście wszystkich Was pozdrawiam do odciny...o-)o[
attachment=6973]
Kwalifikacje super. Dla mnie tak może zakończyć się sam wyścig
Choć nie będę miał nic przeciwko jak VR46 będzie 1st
Hehe dziękuję kolego
oczywiście również popieram tą samozwańczą kandydaturę, bo jak nie Ty to kto .......
Q2 super ,tego się nie spodziewałem , Ducati mocne ale czy będą miały tempo ? Pogoda może znów na mieszać,oby Doctor nie popełnił tego samego błędu, Marc po glebie i wypadnięciu barku może być ciekawie
No ducaty pokazały siłę. Szkoda, że Vale nie dał rady objechać Lolka, bo widać było, że tempo mieli takie same. MM93 jak widać zaczyna kalkulować i nie pcha się za wszelką cenę na pudło. W taki sposób na luzie dowiezie tytuł do końca sezonu. Z dwojga złego, wolę aby to on go zdobył, a nie Mr. Lolek.
Dla Marqueza Iannone to żaden rywal w klasyfikacji generalnej. 93 na początku wyścigu zaatakować do trójki ale go wyniosło i skończyła się walka o najwięcej punktów. Rossi zaczął z wysokiego C, na trybunach po prostu szał:0. jednak Dovi przyatakował do trójki i pomógł tym samym Lolkowi ogarnąć trzecie miejsce, którego ten nie oddał do końca. Doctor i Lolek mieli rzeczywiście podobne tempo dlatego było jak sami widzieliście. Vale jednak zadowolony coś tam zawsze uciułał. Święto Ducati a dla Iannone gratulacje, że głowa w końcu wytrzymała. Pozdrawiam Was do odciny i dzięki wszystkim za niesamowity weekend w wyścigowej atmosferze...o-)o THE DOCTOR...o-)o
Kto miał niesamowity weekend to miał hehe
pozdrawiam do odciny nasz szczęściarzu
Wyścig na początku mega ostro i ciekawe, znów wróciły emocje
lecz później Ducati pokazało tą swoją moc , wrócili na podium (1) po latach posuchy ,ciekawe bo to Ianone który opuszcza Ducati ,teraz mogą trochę sobie pluć w brodę ,bo jak widać zrobił wiele dla marki przez te lata
Należała mu się ta wygrana. Czyli Lorek może na Ducati wygrywać w przyszłym sezonie a Iannone może klasę na Yamajce pokaże
Właśnie wróciłem do naszego pięknego kraju
Mam takie przeczucie, że dla Iannone to był jednorazowy wybryk. Ducaty mają odpał, Lorek może ogarnie, ale bez skrzydeł czy napewno? Kafel chodziło Ci o to, że Iannone to z Suzi na tej Yamajce bedzie jeździł
Pozdro do odciny...o-)o
A no pomyliłem się. Viniales Yamaha ,Ianonne Suzuki. PS. Ten wyścig to ledwo oglądałem na takim kacu że masakra. Znowu się nie upilnowałem i dałem czadu w sobotę że się skończyło wybiciem głową przeze mnie szyby w drzwiach. Najebany poszedłem jak dzik w kopiec. I tak mogło być gorzej. Alkohol to zło
Kafel, ale Ty kot jesteś
Bardziej pojebany kot hehe
Muszę kiedyś z Tobą przyimprezować i popłynąć
Kafel szczerze Ci powiem, że w sobotę miałem to samo (może bez szyby hehe) poszedłem tylko na jednego bro i jakiś burger do fan village
Nie było za bardzo wolnych miejsc, żeby przysiąść. Znalazłem w końcu taki stolik przy, którym siedziało dwóch gości a stolik na sześć osób. To się pytam czy możemy sobie przysiąść? Ok to ok i od słowa do słowa, od bro do bro melanż do odciny hehehe...o-)o Spoko wariaty z Austrii, a budzik na 7:00 nastawiony to było bolesne hehe...o-)o Pozdro
Ja browarami nie lubię się nawalić bo mnie głowa boli. Chociaż ostatnio coś nawet na srogim kacu nie boli. Chyba się coś przestawiło we łbie
Przeważnie pije max 4 szt. Ale bywało że walnąłem 20 przez cały dzień. Z reguły łoję wódeczkę. A przy niej to chwila moment i można popłynąć. Już ponad pół roku piłem z umiarem ale wiadomo nowy teren to bydło trzeba zrobić hehe. Trzeba walić i liczyć kielonki a przy 10 powiedzmy koniec i chuj. Wtedy może człowiek spokojnie się położy i nie zrobi chlewu.
Widzę, że nie tylko ja potrafię grubo popłynąć
Szyby głową jeszcze nie wybijałem, ale krawężnik nosem kruszyłem
No naodwalało się już w życiu to i owo. Ale niektórej patologii to nawet ja nie przebije. Kolega mi opowiadał ostatnio że jak się najebali na rybach to jego ziomek zjadł surowego węgorza. Przypomniała mi się jeszcze sutuacja apropos nosa. Kierowniczka jednego salonu Orange mi opowiadała że dziewczyna nie zauważyła szklanych drzwi wchodząc i tak zajebała w szybę że nos złamała.