Gdzieś słyszałem, że stacje odbijają sobie lata w których praktycznie dokładali do benzyny. wiedzcie o tym, że stacja nie zarabia kroci na paliwie, najwyższy zysk mają ze sklepów i muszą utrzymywać w miarę normalną cenę paliwa nawet przy 150$ za baryłkę, żeby ktoś do nich przyjechał...
Czas przerobić moto na LPG
Też uważam, że nie ma sensu robić zapasów poniżej 250 l, tylko gdzie to trzymać
Bart, jestem ciekaw twojego przebiegu pod koniec sezonu
1000 zł to jakieś 2 tys km, a w trasie to i ze 4
(2016-01-11, 01:05 PM)griosek napisał(a): [ -> ]wiedzcie o tym, że stacja nie zarabia kroci na paliwie,
To wynika z tego, że prawie 70% ceny to same cła, vaty i inne podatki, które są stałe i nie zależą od ceny baryłki.
My - Polacy jesteśmy bogaci. Stać nas na drogie paliwo heheheheh nie to co Francuzi, czy Niemcy, gdzie mają taką samą cenę co u nas, ale zarobki 4-5razy wyższe.
Bart zacznie kręcić licznik, bo jak za trzy lata chciałby sprzedać moto mające 60tyś km to będzie ciężko
No w rok robie okolo 10 tys km, i spalanie u mnie standard to 10/100
Tak więc w sezonie jest ciezko bo jestem az wkurwiony, jak musze codziennie stacje odwiedzac hehehe wolalbym raz na tydzien ale nie idzie tak
i codziennie stówka stowka stowka
.. jak zyc panie premierze.. jak zyc !?
czyli za 100 zł przejedziesz 200 km. 10 000 km/ 200 km = 50 dni... sezon trwa ok. 5 miesięcy czyli jeździsz 10 dni na miesiąc przy takim tankowaniu a nie codziennie
to tak w formie żartu, jest poniedziałek i nudzi mi się w pracy
To zes dojebal hehehehehe ksiegowy z Ciebie dobry
obniżą nam kwoty za litr żebyśmy się chwilowo cieszyli a potem znów podwyżki.
tak jak bodajże w 2009r paliwo było w cenie 3,90, po niedługiej chwili podwyższyli powiedzmy na 5,50 i w momencie jak później zrobili rowne 5zł to ludzie się cieszyli ze "w sumie taniej powinnismy się cieszyc".
cen już dokładnie niepamietam,ale chodzi o zasade na jakiej to działa.
a oczywistością jest ze paliwo to cena wszystkiego na około,miast samego produktu.
w kolumbi bodajże litro paliwa kilka groszy (ciekawe jak z jakoscia)
a niemcy czy francuzi mimo zarobków nieporównywalnych to jakość ich paliw również zupełnie inna,choć tutaj już powoli się to zaciera. ale dziwne,ze za każdym razem kiedy tam jestem to na ich paliwie mogę na baku w aucie przejechać nawet 1000km a na naszym maksymalnie 800km, testuje to od lat na roznych stacjach i różnych paliwach i wciąż jednym aucie.
tak to niestety w naszym kraju bywa,ze łapią nas takimi kruczkami i robią z nas baranów gdzie tylko się im uda,ale do czasu.
samo przerobienie nie byłoby trudne (w turystyku), większym problemem jest butla, która jest ciężka i duża :/
Mnie ceny paliw nie dotyczą bo zawsze tankuję za 50 zł hehe
Ja mam inną metodę leje 2/3 benzyny i 1/3 wody
He he
haha widzę że zima sprzyja ciekawym ideom...
Wczoraj u mnie tak :
Carrefour
4.20 - 98
3.77 - ropa
3.95 - 95
4.17 95 na Shell
Na Orlenie gdzie zwykle tankuje akurat nie bylam ale pewnie ciut taniej od Shella ktorego nie lubie. I tez tankuje jak Kafel
tylko ta 95 na shellu jest pewnie lepsza od 98 w carrefour
Ja tam tankuje zawsze do pełna jak tylko mi się rezerwa zapali, ale to i tak ok 50 zł wychodzi, bo wchodzi ze 13 litrów
ale jakbym miał tak dodatkowo z 10 l LPG to bym miał zasięg ponad 300 km
trzeba tylko dobry plecak na butle znaleźć
Ja staram się tankowac tylko na generonie, albo 98 albo 95 zależy co do ręki wpadnie
Ciekawe ile się te ceny utrzymają? Na Pegazie, E95-3,89, ON-3,69, już nie pamiętam kiedy tak tanio było
A ja do auta ropę tankuje za... (może nie uwierzycie) 2.65 ^^
Nieeeeee.
Nawet za kradziona trzeba dać ponad 3 zł :d
no to tyle dobrze bo takim cwaniakom ucinalbym lapy