vogel
2011-06-12, 04:01 PM
Na poczatek to niemam klawiatury pl. wiec wyrozumienie. Jak w loginie mnie zwa zwali i zwac beda, zawsze to cztery kolka kierowaly mym zyciem ( zawod blacharz samochodowy), nie powiem tez mialo sie motorynke blue, po niej kupilem komara, prysnalem z pedzla na zielony ale kliny ucinaly sie co chwile wiec trza bylo zmienic na cos wiekszego. Ze srubkami zawsze mialem i jakos chcialem miec do czynienia aczkolwiek leniem jestem bo poszedlem do najbliszej szkoly sredniej jaka byla w poblizu czyli budowlanka rozumiecie: dojazd zawsze utrudnial mi dotarcie do szkoly. No i wlasnie wtedy zaczely sie powazniejsze przygody z jedosladem, postanowilem zakupic jawe cz 350 od kolesia mechaniora. Oczywiscie akumulator od malucha i ogien ale nie zawsze do szkoly Wiadomo policja gonila gnojkow i jawa przepadla. Po jawie dorwalem doslownie za grosze Mz 250 trophy z konskimi siedzeniami, to bylo cos ledwo dosiegalem palcami do ziemi , te dzwonki z wydechu zaczarowaly mna na amen. Niestety zostala skradziona.
A tak na powaznie z jednosladem zapoznalem sie kiedy kolega zakupil yamahe xj 600 89r. Wtedy dopiero na pierszych ujezdzankach poczulem smak andrenaliny wchodzac w winkle calkiem nisko , wiec po dlugich namyslach zamierzalem zakupic dla siebie jednoslada.
A ze znalazlem sie w Norwegi, sytuacja skusila mnie do znalezienia bzyka i to tylko yamaha bo ta marka zadziwila mnie nie raz.
Po niedlugich poszukiwaniach znalazlem R1 RN05e, no i juz stoi w garage.
Doszedlem do wniosku, ze czeka mnie sporo pracy poniewaz nieudacznik uczyl sie jezdzic na tylnym kapciu. Zamierzam ja rozebrac, sprawdzic rame, i doslownie odbudowac ja tak jak fabryka przykazala. Mam wiele czasu i mozliwosci a dzieki temu foru doszedlem do tych wnioskow takze pozdro dla wszystkich i do zoba na nowych tematach.!!!!!!!
A tak na powaznie z jednosladem zapoznalem sie kiedy kolega zakupil yamahe xj 600 89r. Wtedy dopiero na pierszych ujezdzankach poczulem smak andrenaliny wchodzac w winkle calkiem nisko , wiec po dlugich namyslach zamierzalem zakupic dla siebie jednoslada.
A ze znalazlem sie w Norwegi, sytuacja skusila mnie do znalezienia bzyka i to tylko yamaha bo ta marka zadziwila mnie nie raz.
Po niedlugich poszukiwaniach znalazlem R1 RN05e, no i juz stoi w garage.
Doszedlem do wniosku, ze czeka mnie sporo pracy poniewaz nieudacznik uczyl sie jezdzic na tylnym kapciu. Zamierzam ja rozebrac, sprawdzic rame, i doslownie odbudowac ja tak jak fabryka przykazala. Mam wiele czasu i mozliwosci a dzieki temu foru doszedlem do tych wnioskow takze pozdro dla wszystkich i do zoba na nowych tematach.!!!!!!!