Siema, Panowie jutro odbieram lejce i pierwsze co zamierzam zrobić to jechać na zmianę opon na nowe tak by dobrze zacząć sezon
pytanie czy znacie jakieś dobre miejscówki w warszawie i okolicach np. jakiś duży plac żebym bez przypału mógł sobie tam dotrzeć oponki i na spokojnie pouczył się zejścia na kolano ?????? będę wdzięczny za jakieś info- a jak ktoś nie chce ujawniać plejsu na forum to może być priv lub mogę oddzwonić czy cuś
pzdr
Tylko nie przypierdol na nowych gumach bo daleko nie dojedziesz...
no wiem dlatego pytam
poza tym i tak muszę je dotrzeć do samego brzegu bo co mi z wytartego środka ?nic.. Troszkę już je potraktowałem papierkiem żeby wazelina zeszła
ale resztę muszę zrobić na moto..
Wazelina sama zejdzie po kilku dziesięciu km... Resztę wytrzeć ścierą i będzie gites...
damy rade
ale miejscówki i tak potrzebuję, muszę poćwiczyć i zobaczyć na co stać nowe opony i sprawdzić jak z tym zejściem do kolana. Dzisiaj sobie dopiero przypomniałem, że mam na tyle 190/55 a nową kupiłem 190/50 a ja się dziwiłem co ona się tak głęboko kładzie
ps. zgadnijcie jaka to oponka??? podpowiedź to słonik na ranciku
Plastik odebrany, gumy zmienione = można zapierdalać
Zupełnie inna bajka jak się człowiek nie stresuje i nie myśli o psach itp. Oponki zmieniłem na metzelery m5, miały być supergluty bt-003 ale stwierdziłem, że jak ma mi się zaraz skończyć tył to wole dłużej pojeździć.. Pierwsze wrażenia z m5 pozytywne, już jak wyjeżdżałem od wulkanizatora to poczułem, że koło się lepiej toczy
Po paru kilometrach i zaliczeniu wszystkich wiaduktów na puławskiej oponka prawie zamknięta tzn. wszystkie oznaczenia na oponie zaliczone jednak słonik jeszcze nie tknięty
Jajca były jak pocinałem z dwiema oponami zarzuconymi na sobie bo nie miałem jak ich zawieźć, a dymać autobusem mi się nie chciało
w każdym razie zmiany dokonał Pan Tomasz Szostak na puławskiej 229 i z czystym sumieniem mogę go polecić. Szybko, precyzyjnie z optymalizacją za 100zł-nie wiem czy to drogo ale ruchy ma jak na pitstopie
pzdr
jak wymieniałem opony w moto hurcie, to też 50,- za wymianę od oponki płaciłem z wyważeniem elektronicznym.
Po ok 150-300 km to cała powłoka schodzi i będziesz mógł bez strachu sobie ćwiczyć zejście na kolano. W wawce troszkę trudno o dobre miejsce - no chyba, że jakiś odkurzony plac manewrowy ogarniesz sobie, albo jak większość, na parkingu jakiegoś marketu poćwiczysz.
OT:
pozwoliłem sobie oddzielić posty z wątku na temat prawa jazdy, bo pytanie jest o miejscówki (w Wawie i okolicy), aby sobie opony ładnie pozamykać
dobrze szefie
Co do cwiczenia na parkingu pod supermarketem to uwazaj na parkingi z malowanymi liniami do parkowania. Poszukaj parkingu bez lini najlepiej z kostki brukowej (linie sa z kolorowej kostki) podobno kostka lepiej klei niz asfalt dla tego stunterzy nie pala gumy na kostce bo za szybko koncza sie opony i za mocno klei tyl (tak slyszalem w wydziadzie chyba z Raptownym)
zawsze mi sie wydawalo ze na kostce latwiej zerwac przyczepnosc jak patrze na osiedlu i jednak na kostce bym nie ryzykowal
na kostce zawsze piasek jest co wiaze sie z gleba xD zreszta lepiej zaufac asfaltowi niz kamieniom
Kostka jest podobno bardziej szorstka a piach zatrzymuje sie w rowkach (zalezy tez jaka kostka). Osobiscie wolal bym kostke niz asfalt z liniami ale pewnie najlepszy jest zwykly dobrej jakosci asfalt bez dziur i farby. Po za tym jak przetestujesz opony na asfalcie to bedziesz tez wiedzial jak sie spisuja na drodze(chyba ze jezdzisz po chodnikach
). W sumie i kostka i asfalt jest dobry ale trzeba unikac wszystkiego co malowane
po pierwszym całym dniu na moto
wiem jedno, nigdy więcej dwóch różnych opon w motocyklu nie założę. I nie chodzi o to czy to są miśki czy pirelki tylko o to, że musi to być komplet! Czuć spójność w prowadzeniu i jest lepsze czucie drogi, nie wspominając już przyczepności. . . Tylko ciągle mało winkli, maaałoooo
Jebłem .... np.traska na pułtusk. Zachscz o zegrze zjedz zapierdalanke i na trasce do pultuska zjazdy,rozjazdy masz szybkie winkle .nie skuś bo 4 lata temu kumpel zamienil sie tam w tatar......
no to żeś dojebał z tą skuchą. . .
z resztą jechać na pułtusk żeby zrobić 2 czy 3 zakręty to trochę lipna perspektywa... Chodziło mi raczej o coś bardziej na odludziu, w sensie bezpieczeństwa- bez puszek band i żeby ludziom nie przeszkadzać. Na ruchliwych drogach to ja podziękuje, można sobie na małe co nie co pozwolić ale nie sprawdzać swoje czy opon możliwości. . . Rozjazdy na puławskiej są zajebiste ale dwa trzy kułka i trzeba się zawijać żeby przypału nie robić. . .
Chyba się wybiore na modlin ale to dopiero jak żebatkę zmienie
jedz na tor do radomia tam bedziesz mial bezpiecznie bez przypalu i do bólu
No chyba będę musiał tak zrobić. . . ToR_GT a Ty byłeś w tym radomiu wiesz jak to miej więcej wygląda tzn. jakie opłaty, czy coś trzeba mieć nie wiem co kolowiek żeby pozwolili polatać ????????